Autor Wątek: Żółta kartka od Pana Boga  (Przeczytany 380941 razy)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #45 dnia: Września 30, 2015, 06:34:23 pm »
Dla tych co jeszcze się wahają, czy lubić koty.
https://www.facebook.com/cojatofie/photos/pb.513784091987776.-2207520000.1443628745./989882351044612/?type

Lulu, czyżbyś (podobnie jak my) należała do fanów Tofikowej poezji? ;-)


Kiciiiiii!!! Jak ja uwielbiam mruczucie!

Braja, a na Kostaryce i w klasztorze mogą żyć koty? 
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #46 dnia: Września 30, 2015, 06:36:55 pm »
Parabolo, no tak jakoś wyszło. Choć sobie planowaliśmy, że będzie dokładnie na odwrót (w rodzinie małża facecie są ciemnowłosi, wyżsi i nie łysieją). Ale kocham ten mój egzemplarz! Jedyny w swoim rodzaju!

Reniferku, jest i druga część. Bliska nam z pewnych względów.  I Braji też.  Ale nie zdradzę dlaczego ;-)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #47 dnia: Września 30, 2015, 06:38:36 pm »
ależ podobny :) nie miałam żadnych wątpliwości, że Twój_Ci_on  :-* :-* :-*
… koty też niczego sobie  :D

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #48 dnia: Września 30, 2015, 06:38:44 pm »
W Tofiku zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #49 dnia: Września 30, 2015, 10:50:26 pm »
Łał  :)
Ale Kacpi wydoroślał  8)

A w temacie kotów ... Seba ma stwierdzone - na papiórze od alergologa - uczulenie.
A uwielbia koty  :)
Do dziś musi mu wystarczać zabawkowy zamiennik który z nim i śpi, i wszędzie jeździ i ... w grudniu będzie miał już 9 lat, jak Seba znalazł go na Mikołajki w bucie!

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #50 dnia: Września 30, 2015, 10:54:39 pm »



Braja, a na Kostaryce i w klasztorze mogą żyć koty? 

Kicia w naszym klasztorze najczęściej śpi z chłopakami. Ale celibat wszyscy zachowują ;)  >:D
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #51 dnia: Września 30, 2015, 11:22:30 pm »
 xhc xhc xhc xhc
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #52 dnia: Października 05, 2015, 10:45:02 am »
Przebrałam się. Mąż kazał  8)
Kręgosłup wytrzymał. Czyli jutro ciąg dalszy  ;D
Gorzej z kręgosłupem moralnym; po ogłoszeniu wyników wziął i strzelił. Rzucam qu_wami.


Wiesz, doszłam do wniosku, że powinnam dać Mu szansę. Póki co denerwuję się widząc zaciśnięte pięści, słuchając jak mówi (jak rozkazy) niezależnie od treści…
Zobaczę , co będzie po 25 października…

Na odstresowanie opowiem Wam moją dzisiejszą przygodę, która przywraca wiarę i w ludzi i w nasze państwo.
(...)
I kolejna mila refleksja - tylu fajnych ludzi poznało się dzięki psu :)
Młody człowiek powiedział, że babcia, gdy dzieje się 'nieszczęście' to piecze szarlotkę, więc w domu u niego czeka gorąca szarlotka - i że nas wszystkich zaprasza :)
Było kosmicznie miło, smacznie i ciepło :) Babcia przemiła i przeszczęśliwa, że pies się odnalazł :)
I takie to zdarzenie miałam dziś po południu :)
To znacznie milsze niż wybory i polityczne dywagacje :)


Takich spotkań nam trzeba. Chyba…zazdraszczam….

bo on na drugie imię ma Chudeusz ;) za marudzenie przy jedzeniu. A na trzecie Edypek ;) za zamiłowanie do sypiania z matką, tfu… z pańcią, to znaczy chciałam powiedzieć ze mną ;) eh, te przejęzyczenia  8)

Cudownie piszesz o zwierzaku. Aż się chce go przytulić, podstawić ciastka na pożarcie. Czy udało Ci się ułożyć Alvina?

Przyszłam publicznie opowiedzieć o kręgowym slupie moim. Bo jest kiepsko.

Dałaś radę wyjechać na 4 tygodnie, wysiedzieć dziesiątki, jak nie setki godzin w aucie….ufff.. kręgosłup dał radę!
A czy nie doszły do tego emocje? Kręgosłup jest podobno doskonałym barometrem naszego stanu psychicznego…
I idę z przyjemnością do Agawowego świata. Tam czytać relację, zachwycać się fotkami, trzymać kciuki, uśmiechać… Fajny ten Twój świat Agawo!


Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #53 dnia: Października 05, 2015, 11:12:20 am »
Anciu, wędrujesz po moim świecie, a ja z Tobą zaglądam, wspominam :)
Alvinek jest, jak na swoją rasę, niezwykle ułożonym psem. Największe osiągnięcie - zatrzymuje się, gdy mówię: czekaj; przybiega na zawołanie: do mnie; siada i czeka, gdy nasypuję mu jedzenie na słowo: miska. Uwielbia włazić mi do łóżka, gdy tylko nadarzy się okazja; daje buziaki z miłości i przywiązania (szczególnie 'słodkie', po upolowaniu żaby na spacerze  ;D). Generalnie - nauczyliśmy się ze sobą żyć; ja zmieniłam oczekiwania, a on się bardzo stara ;) Jest dobrze. Już od dobrych kilku miesięcy nie powiedziałam ani razu, że mu łepek ukręcę  >:D

Natomiast kręgosłup trzyma się dzielnie. Masz rację - ten nasz zestaw kości często reaguje boleściami na długotrwałą sytuację stresu; w ten sposób daje nam informację, żeby coś zmienić, o coś zadbać. Od tamtej 'przygody' codziennie ćwiczę i raz w tygodniu, czy mi się chce, czy nie - jadę na jogę do instruktorki, która przeszła specjalny kurs pt.: joga kręgosłupa. Jak mnie czasami zapląta, wygnie, i jeszcze pasami przywiąże  ;D to mam wrażenie, że bez niej się nie rozplączę ;) Reasumując: staram się, aby kręgosłup był ze mnie zadowolony.

Czekam, Anciu, aż zaczniesz pisać o swoim świecie :)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #54 dnia: Października 05, 2015, 11:25:39 am »

Czekam, Anciu, aż zaczniesz pisać o swoim świecie :)


Mówisz i masz :-)

Oto kawałek mojego życia. Drugi kraniec Kielcowa, góruje nad miastem. W moim życiu od blisko dwóch lat. Spotkaliśmy tam Chrystusa, który poruszył głową, najbardziej cierpliwego spowiednika na świecie i dwa wypasione koty dewoty..

A linka dlatego, że być może znajdą się chętne na udział w listopadowych rekolekcjach. http://www.karczowka.com/hildegarda-posty/

Bo o roli Karczówki, Aniołach, kazaniach o bombach i kupie w gnieździe, snach i łzach na pewno jeszcze napiszę...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #55 dnia: Października 05, 2015, 11:37:17 am »
Będę czekać bardzo :)
W rekolekcjach w Twoim/Waszym klasztorze bierze udział moja przyjaciółka; była już dwukrotnie; opowiada niesamowite rzeczy, czyli przeżycia swoje :) Mi jakoś nie_po_drodze; widocznie muszę dojrzeć :)

Offline renifer

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1536
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #56 dnia: Października 06, 2015, 09:51:08 am »
Anciu, super, że znalazłaś takie miejsce. Napisz coś więcej, jak znajdziesz czas. Sama bym się chętnie wybrała na takie rekolekcje, ale dla mnie to za długo. Nie mogłabym rodzinki samej zostawić na tyle dni. Przynajmniej na razie.
Rak piersi przewodowy inwazyjny wieloogniskowy, hormonozależny, HER-ujemny, G1 (T1cN1aM0)
chemioterapia przedoperacyjna:  FEC, Taxotere
mastektomia prawostronna: 05.2014
radioterapia, hormonoterapia (Nolvadex, Zoladex)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #57 dnia: Października 06, 2015, 11:28:11 am »
Reniferku, pewnie jakoś to sobie obliczyli, że krótsze spotkania nie przynoszą efektu.  Wysłałam wstępnego maila - czekam na info. Dla mnie to trochę tak dziwnie będzie spać 8 km od własnego domu.
Agawo, ale mam się bać?

Na warsztatach rozmawiałyśmy o fajnych miejscówkach na kolejne spotkanie. W okolicy kielc jest kolejne tchnące ciszą. Kucharki gotują tak, że od stołu trudno wstać. Ale dojazd niełatwy...

Ale robiąc wycieczkę po Szkielecczyźnie warto wciąć pod uwagę http://www.pustelnia.com.pl/
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #58 dnia: Października 06, 2015, 03:49:36 pm »
Agawo, ale mam się bać?

oj, zbyt wiele emzafy w moich literkach ;) Bać - nie :) Raczej oczekiwać głębokich doświadczeń :)

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Żółta kartka od Pana Boga
« Odpowiedź #59 dnia: Października 06, 2015, 04:59:07 pm »

 Najlepiej przygarnąć rodzeństwo. Takie malutkie. Razem śpią, przytulają się, bawią (a wówczas w domu jest de facto mniej zniszczeń niż w wykonaniu jednego nudzącego się kota)...


a kot z psem? to też całkiem udany zestaw,
u mnie w domu nie - bo mężowaty uczulon na sierść - ale moja przyjaciółka ma i psa i kota,
zaczęło się od samego psa, potem były dwa psy, potem pies i kot, potem ten sam kot z innym psem i na koniec ten sam kot z kolejnym psem,
bo moja Efka tylko jednego psa miała od maleńkości, potem brała zawsze stareńkie ze schroniska, na dożywocie...
kot natomiast jest rodowodowy, panicz  ;)

tu całkiem udany zestaw - Kot Franek z psem Baronem - kochali się!
(kocia sesja malutkiego jeszcze Franka gdzieś na forum jest, nie pamiętam tylko - w wątku zwierzęcym czy foto)




rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich