Różności > Mój jest ten kawałek forum

betty - nowe odliczanie..

(1/314) > >>

betty:
No i stało się.
Po niemal 11 latach od zachorowania na raka piersi znów mam nie_przyjemność zmierzyć się z gadziną.
Przeszłam w ciągu ostatnich 2 miesiący niezliczone badania, oczekiwania na wyniki, wizyty itp.
Mnóstwo razy przemierzyłam trasę z mojego zadupia do Warszawy.
Była rozpacz, bezsilność, gniew, niedowierzanie.
Były nieprzespane, przeryczane noce.

Ale jestem już na nowym etapie.
Teraz walczę i wiem z czym. To wznowa.

Jestem już po pierwszym wlewie chemii, dostaję taksol co tydzień.
Konsylium zadecydowało, że od tego zaczniemy leczenie, później operacja i radioterapia.

Także_ten..
Niektóre z Was wiedzą od samego początku, byłyśmy w kontakcie telefonicznym i mailowym. Dziękuję Wam za wsparcie, porady i trzymanie za rączkę  :-* to cenne mieć takie przyjaciółki.

I na koniec: to, że mnie się przydarzyło, nie znaczy wcale że Wam musi. Te słowa kieruję szczególnie do amazonek z krótkim stażem.
Ale bądźcie czujne.

agawa:
Betty -  :-* :-* :-*

amado:
diagnoza jest
leczenie wdrożone
coby najgorszy czas już na zawsze był za Tobą
 :-*  :-*  :-*

madzia_61:
no niefajnie ale jest diagnoza i leczenie ,Betty  :0ulan: :-* :-* :-*

mag:
to rzecz z gatunku - nie mogło się zdarzyć...

czyli czujności nigdy za wiele! nawet po latach, wbrew temu, co mówią niektórzy lekarze!

betty, jesteśmy z Tobą!
cotygodniowy taksol wydaje się być łagodniejszą w skutkach ubocznych wersją tego podawanego co 3 tygodnie - więc jestem dobrej myśli, że Cię nie sponiewiera - a poskutkuje!!!

 :0ulan:


Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej