Daję radę.
Choć jak próg domu przekraczam, to padam jak przecinak.
Dzięki za szklaneczki i kieliszeczki
W piątek mialam zamiar poczekać na Was przed Centralnym.
Ale wyrobiłam się szybko i o 11:30 mialam ciapąga powrotnego..
A w ogóle to dziś połowinki, teraz to już z górki
Krew oddalam, jutro będę u doktorka, to się okaże czy coś pospadało.