No i tak jak przewidywałam, poszło ekspresowo. Nic nie powiedział, a na pytanie czy trzeba zrobić jakieś badania jak np.badania krwi lub rtg klatki bo duszności mnie łapią, stwierdził że nie trzeba. Nawet skierowania do neurologa nie dostałam, a chciałam bo mam takie momentami zaćmienia, tzn. jakbym była naćpana i równowagi czasami nie łapię. Dzięki Bogu w przyszłym tygodniu idę na wizytę do Wełnickiej. Ale byłam wściekła!
O wspomnianych badaniach przez Was nie było co wspominać, widząc jego podejście dałam sobie spokój i powiedziałam że będę się leczyć w Gdańsku