Hani poza tym słyszałam, że z HER+++ rak jest niby złośliwszy, częściej daje przerzuty, a ja sobie chodzę po tym łez padole już prawie 10 lat od zachorowania i na dodatek nie zostałam zaopiekowana herceptyną, bo jej wtedy gdy byłam leczona, nie było w standardzie. Nigdzie jej nie szukałam, bo nic na ten temat nie wiedziałam, dopiero się tu taka mądra zrobiłam
a HER kazałam sobie zbadać dwa lata po skończonym leczeniu, po przeczytaniu jakiejś ulotki, by se kazać to zbadać
i zostało na karcie na czerwono oznaczone z trzema wykrzyknikami, znaczy co, alarm...
Nie wiem co będzie, ani żadna z nas tego nie wie, więc żyjmy tu i teraz