Autor Wątek: walczę i mam nadzieję  (Przeczytany 92899 razy)

Offline eliza

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 253
  • nie mogę się poddać gadowi!
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 14, 2015, 01:56:01 pm »
Nie mogę się nadziwić, jak wy piszecie w innych wątkach o pieczeniu ciasta, czy jakiś tam  dietach... Ja czekam, aby ktoś zawiózł moje dzieci do szkoły, żebym nie musiała ugotować obiadu... za szybko ten przerzut się pojawił, nie zdążyłam nacieszyć się spokojem..
mam dość słuchania, że będzie dobrze, że inni też tak mieli od ludzi, których mąż mi podsuwa, nic nie wiedzą co ja czuję...wciąż tylko kolejna kuracja, to ci pomoże jak będziesz łykać... kolejna kuracja cud...
22.10.2014,biopsja carcinoma ductale invasivum G3,3-,6.11.14 mastectomia,+ węzły pachowe/1z19 zajęty/ACx4 + 12x Taxol/1xtydzien/
08-09.15-dobre wyniki, 2miesięczny czas radości
7.10.15- przerzut do węzłów nadobojcz.5.11.15 - cisplatyna,3/4.2016 radio
od 6.16 cisza, 17.08.18 guz lewa pierś nierakowy

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 14, 2015, 01:58:45 pm »
elizko , u  mnie wznowa pojawiła się równo po roku, walczyłam drugi raz, a było to prawie 9 lat temu! głowa do góry, rob co do ciebie należy, a reszta się sama ułoży! :-* :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 14, 2015, 02:24:13 pm »
No bo mąż też boi się o Ciebie, a troszczy, tak jak umie.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 14, 2015, 02:30:52 pm »
Nie mogę się nadziwić, jak wy piszecie w innych wątkach o pieczeniu ciasta, czy jakiś tam  dietach... Ja czekam, aby ktoś zawiózł moje dzieci do szkoły, żebym nie musiała ugotować obiadu...

elizo, gdyby ktoś podczas leczenia zawracał mi głowę dietami czy ciastami, to uwierz mi, posłałabym do wszystkich diabłów!

mam nadzieję, że jak skończysz leczenie, będziesz i w innych wątkach pisać, teraz skup się na sobie,

i nie miej za złe ludziom mówiącym "będzie dobrze" - mówią to z dobrego serca, martwią się i chcieliby Ci jakoś ulżyć, tylko pewnie nie wiedzą jak...
czasem warto im powiedzieć, co mogliby zrobić - jest wiele rzeczy: zakupy, ogarnięcie domu, ugotowanie obiadu,
jak ktoś Ci zaproponuje kolejną kurację_cud, to podziękuj i powiedz, że wolałabyś garnek zupy na dwa dni dla całej rodziny  :D


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 14, 2015, 02:32:33 pm »
Nie mogę się nadziwić, jak wy piszecie w innych wątkach o pieczeniu ciasta, czy jakiś tam  dietach...

czasami to też bywa odskocznią od czarnych myśli… i zamienia bezradność na jakiś cel, na który możemy mieć wpływ :)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 14, 2015, 02:41:41 pm »
Elizko, a gdzie mieszkasz, chętnie bym Ci czasem pomogła  :-*
Dużo masz na głowie, każdy by był przytłoczony  :-\
Elizko, małymi kroczkami zmierzaj do zdrowia  :0ulan:
A jak czujesz potrzebę pójścia do pracy to idź, choć praca w szkole nie łatwa, ale może być satysfakcjonująca, a każda dobra emocja dodaje sił
Zarazki są wszędzie, Twoje dzieci też je przynoszą ze szkoły, więc na to bym nie patrzyła.
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline eliza

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 253
  • nie mogę się poddać gadowi!
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 14, 2015, 02:42:04 pm »
piszcie do mnie czasem, nawet jak ja się nie odzywam, potrzebuje tego,,,teraz
22.10.2014,biopsja carcinoma ductale invasivum G3,3-,6.11.14 mastectomia,+ węzły pachowe/1z19 zajęty/ACx4 + 12x Taxol/1xtydzien/
08-09.15-dobre wyniki, 2miesięczny czas radości
7.10.15- przerzut do węzłów nadobojcz.5.11.15 - cisplatyna,3/4.2016 radio
od 6.16 cisza, 17.08.18 guz lewa pierś nierakowy

Offline eliza

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 253
  • nie mogę się poddać gadowi!
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 14, 2015, 02:47:27 pm »
mieszkam po warszawą
22.10.2014,biopsja carcinoma ductale invasivum G3,3-,6.11.14 mastectomia,+ węzły pachowe/1z19 zajęty/ACx4 + 12x Taxol/1xtydzien/
08-09.15-dobre wyniki, 2miesięczny czas radości
7.10.15- przerzut do węzłów nadobojcz.5.11.15 - cisplatyna,3/4.2016 radio
od 6.16 cisza, 17.08.18 guz lewa pierś nierakowy

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 14, 2015, 02:48:58 pm »
To fizycznie Ci nie pomogę, mieszkam koło Szczecina, ale słowem, przytuleniem na odległość, wysłuchaniem zawsze  :-* :-* :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline eliza

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 253
  • nie mogę się poddać gadowi!
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 14, 2015, 02:50:39 pm »
dzieki to dla mnie wazne
22.10.2014,biopsja carcinoma ductale invasivum G3,3-,6.11.14 mastectomia,+ węzły pachowe/1z19 zajęty/ACx4 + 12x Taxol/1xtydzien/
08-09.15-dobre wyniki, 2miesięczny czas radości
7.10.15- przerzut do węzłów nadobojcz.5.11.15 - cisplatyna,3/4.2016 radio
od 6.16 cisza, 17.08.18 guz lewa pierś nierakowy

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 14, 2015, 03:05:56 pm »
Ja w domu nie mam już dzieci, są na swoim, ale i tak nie ogarniam chałupy. Tylko ja nie muszę, jak nie zrobię nic do jedzenia, to mąż nakroi chleba i czegoś do chleba, i herbatę zaparzy.
Tylko takie nie muszę, troszkę rozleniwia, więc korzystaj Elizo z tego, że musisz, to pozwala na rozwój, a nie gnuśnienie. No może z tym gnuśnieniem przesadziłam, jeszcze nie gnuśnieje. Ciągle mam nadzieję, że po AC szybko dojdę do siebie i wrócę do pracy, może nie na pełen etat, ale właściwie czemu nie.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 14, 2015, 03:14:14 pm »
Elizo  :-*
Przede wszystkim nic na siłę.
Ważna teraz jesteś TY. Nie napinaj się, że WSZYSTKO musisz mieć zrobione.

Na własnym przykładzie Ci powiem:
Co piątek mam chemię, po powrocie jestem zmęczona.
W sobotę mam powera - pewnie po strerydach.
I wtedy mnie roznosi. Dzisiaj np. wymyśliłam bigos.i od rana szaleję.

Ale wiem, że koło wtorku zaczną się bóle i gorsze samopoczucie.
Wtedy nie widzę kurzu, sterty do prasowania itp. Jak już coś gotuję, to zupy albo inne proste dania.


Posłuchaj mag, nie wstydź się prosić o pomoc. Mów wprost tym, którzy sami na to nie wpadają, czego w danym momencie potrzebujesz.
Mniej rad, więcej fizycznej, praktycznej pomocy.
Ugotowanie gara zupy dla zdrowej osoby to pikuś, dla Ciebie i nas w trakcie leczenia to często wyzwanie.

Ściskam mocno
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Ewka_79

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1006
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 14, 2015, 11:08:14 pm »
Elizko, właśnie wszystko opiera się na tej cholernej kasie. Ja wróciłam po 11 miesiącach do pracy, cieszę się ale no niestety osłabiona jestem. Wiadomo między ludźmi zawsze inaczej ale w trakcie chemii to bym chyba rady nie dała.
A gdzie Ty się leczysz Elizko? Ja jeżdżę do Magodentu.
Rak pierwsi lewej potrójnie ujemny G3 -mastektomia podskórna piersi lewej z rekonstrukcją - grudzień 2014
chemioterapia 6xFEC, 3xTaxoter - 21.01.- 31.07.2015
radioterapia - 10.08. - 15.09. 2015
olaparib
profilaktyczna mastektomia piersi prawej i usunięcie jajników - X-WOMEN BRCA1

Offline eliza

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 253
  • nie mogę się poddać gadowi!
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 16, 2015, 12:06:46 am »
ja leczę się na Wawelskiej, początkowo miałam być też w Magodencie, ale tu trafił się krótki termin i miałam bliżej i tak zostałam
22.10.2014,biopsja carcinoma ductale invasivum G3,3-,6.11.14 mastectomia,+ węzły pachowe/1z19 zajęty/ACx4 + 12x Taxol/1xtydzien/
08-09.15-dobre wyniki, 2miesięczny czas radości
7.10.15- przerzut do węzłów nadobojcz.5.11.15 - cisplatyna,3/4.2016 radio
od 6.16 cisza, 17.08.18 guz lewa pierś nierakowy

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: walczę i mam nadzieję
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 16, 2015, 06:17:01 pm »
Hej eliza!

"Walczę i mam nadzieję" - to tak jak ja  :)
Jesteś nauczycielką/przerzutowcem/spod Warszawy?

Dołączam do Twojego klubu  ;)

Pozdraviam
nauczycielka/przerzutowiec/warszawski (leczony na Roentgena)  :)

P.s. gdzie mogę poczytać wstęp do tego wątku, czyli co Ci i od kiedy?