6-tego mam wizytę u tej mojej chirurg - onkolog, bo mówiłam, że wyjeżdzam i tak wyznaczyła. Zobaczymy co powie, czy to usuwać czy nie. Ja bym wolała tak, bo jak czuję tego guza to mnie ciarki przechodza, wolałabym go nie czuć, jeszcze z czasem może zrakowacieć, kto wie? Jak myślicie? i co drugi dzięń mam depresję w godzinach nocnych i spać nie mogę i go macam... licząc na to, że zniknął...