Autor Wątek: Umpararura:)  (Przeczytany 440735 razy)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2595 dnia: Stycznia 03, 2018, 12:06:48 am »
Piszesz, że pierwsza grupa zadowolona, więc pewnie wszystko ok. Lot w dwoch kawalkach zleci, dasz radę.A my tu ciegiem bedziemy myslec i wspierac  :0ulan:
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2596 dnia: Stycznia 03, 2018, 12:12:08 am »
A może podałabyś gdzieś/jakoś numery lotów, to będziem Cię śledzić - hę? ;)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2597 dnia: Stycznia 03, 2018, 12:18:23 am »
Ja nieraz lece i 12 godzin  ::(( nigdy nie brałam nic od zakrzepicy, staram sie ruszać nogami i biore miejsce przy przejściu, żeby móc łatwo wyleżć. Zresztą zwykle mam płytki poniżej 200tys, to chyba zakrzepica mi nie grozi?  ::)

Choc ostatnio miałam miejsce przy oknie, w samym tyle samolotu i okazało się, że było sporo luzu. Trzeba duzo pic, linie lotnicze rozdaja napoje "oszczędnie", ja się zatem zaopatruje w pustą butelkę, która napelniam najpierw na lotnisku i przemycam do samolotu, a potem w samolocie dolewam tam sobie wodę dodatkowo.

Deszcz w tropikach to nie to samo co w Polsce. My nawet wolimy jechać na plażę jak jest nieco pochmurno (no wiadomo, nie w czasie burzy z piorunami  8) ) bo i temperatura piasku znosniejsza i słońce tak nie daje po oczach. Zerknęłam, że ostrzegaja przed możliwościa cyklonu. To akurat nie jest przyjemne doświadczenie,  ale po pierwsze może to zupełnie inny rejon, a po drugie, zanim dolecisz to i tak go juz pewnie dawno nie będzie.
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2598 dnia: Stycznia 03, 2018, 04:33:26 am »
Perła ja zawsze na dłuższy lot brałam zastrzyki na zakrzrpicę czuje się spokojniejsza   a to żaden problem
Olek leciał na Filipiny w listopadzie i nie chciał wziąć  ale oni z Dubaju lecieli najpierw do Hongkongu . Jak duży samolot to pół biedy można wstać poruszać się  gorzej jak mały i pełno ludzi  - taki miałam okropny lot z Bankoku .
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2599 dnia: Stycznia 03, 2018, 09:07:25 am »
o, ja też myślałam, że do wyjazdu jeszcze dużo czasu, a to już za momencik!

jak tylko nie będzie tajfunów, to na bank sobie tam poradzisz,
mam nadzieję, że od czasu do czasu do nas zajrzysz  8)
powodzenia!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2600 dnia: Stycznia 03, 2018, 09:51:28 am »
As[iryna też działa podobnie do tego kolanówki ,dużo wody i będzie dobrze.Ty przecież młoda dziołcha jesteś!!!
Natalia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2601 dnia: Stycznia 03, 2018, 10:07:17 am »
Tylko Messenger, czyli najłatwiej przez Fejsa. Kartę ze swojego telefonu od razu na miejscu wywalam i kupuję nową (ponoć nasze żrą kasę na wszelkich aplikacjach, aktualizacjach, których zapewne wszystkich nie wyłączę).
Ha, czyli jak się nie odezwę, to nawet rodzina nie będzie miała na mnie namiarów  ;)
Dziewczyny...mnie się spieszy. Ja czuję, że po mnie coś łazi i muszę się z tym rozprawić jak najszybciej,właśnie tam. Może to idiotyczne, ale w życiu nie byłam tak zdeterminowana...To tak, jakby tylko tam miał się odbyć jakiś proces, akcja naprawcza.  Nie pytajcie o co chodzi do końca...to jakieś pierwotne odczucia, zwierzęcy instynkt 8)
Mam nawet plan naprawienia sobie wzroku, cholera, tylko taka tablica, jak u okulisty by mi się przydała do ćwiczeń.
A z innych zajęć : CODZIENNIE chcę malować, robić przynajmniej godzinną sesję jogi (a nawet power jogi),  jogi twarzy, dłuuuugie medytacje, przynajmniej 5-cio kilometrowe marsze, masaże szczotką na sucho i nacieranie się olejem kokosowym  :)
Potem...po przyjeździe może pójdę do lekarza, sprawdzę się, ale w tej chwili mam nieprawdopodobny imperatyw rozprawienia się ze sobą sama. I przeświadczenie, że to najsłuszniejsza droga.
Kochane moje... i to tak.

rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2602 dnia: Stycznia 03, 2018, 10:36:59 am »
plany masz bardzo ambitne, a jak czujesz mus, że to jest Ci potrzebne, to chyba najlepsza sytuacja. Nieraz przekonałam sie, że wewnętrzny "głos" ma rację
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2603 dnia: Stycznia 03, 2018, 10:44:56 am »
Też tak uważam.
Zaufaj instyktowi, lotem staraj się nie przejmować, chociaż dziewczyny mądrze piszą, żeby jednak podejść do fartucha i coś na tę zakrzepicę wziąć (Aga, naprawdę dropsy!!).

No i bądź tam szczęśliwa, rób co ci serducho dyktuje.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2604 dnia: Stycznia 03, 2018, 11:47:20 am »
Boszszsz... to my Cię nie poznamy po powrocie: wylaszczona, opalona, wyczyszczona z blondem po kąpielach słonecznych... Tym razem MUSISZ sie pokazać.

I ciekawam jakie obrazy wtedy wyjdą spod Twojej ręki...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2605 dnia: Stycznia 03, 2018, 01:53:01 pm »
Perła jeśli chodzi o ćwiczenia wzroku, to mój mąż robił takie ale twierdzi, że nsjkuteczniejsze są nad morzem: siadał nad brzegiem i wykonywał kilka sesji po 10 głębokich wdechów.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2606 dnia: Stycznia 03, 2018, 02:40:27 pm »
Tak lulu, właśnie mam takie ćwiczenia 😊Z tablicami byłoby łatwiej, bo można konkretnie ostrzyć,  na najwyraźniejsze litery, a potem przechodzić na dalsze, czyli mniejsze.
Wylaszczona...chyba zrobię se foty przed i po...😈
Dziś sterczę przy szafie i  z internetem ćwiczę wiązanie chust. Mam już obcykaną całą kolekcję. Prawie nie biorę ciuchów, tylko te kolorowe prostokąty. Nawet spodnie se umiem zrobić.
O jezu...ale się trzesę z emocji.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Monia_Lissa

  • Swojaki
  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 440
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2607 dnia: Stycznia 03, 2018, 05:32:41 pm »
Dobrego czasu, dobrej pogody i zadowalających Cię efektów!
Ja bym wzięła płaszcz p/deszczowy ( na wszelki wypadek) , dobre adidasy i nakrycia na głowę. O kremach z dobrym filtrem pamiętaj.
Baw się dobrze  :)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2608 dnia: Stycznia 03, 2018, 06:02:14 pm »
Perła dzielna dziewczyno GRATULACJE za decyzję wyjazdu!!!!! ( że Ci trochę zazdroszczę to chyba wiesz? ::(()
Natalia

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Umpararura:)
« Odpowiedź #2609 dnia: Stycznia 03, 2018, 06:08:54 pm »
No wiem... :) Słabo mi...nie lubię  latać, ale się nie wystrzelę z armatki.
Jestem za to zachwycona czym innym: dostałam czytnik Kindle i mam już sporo książek  (ach, ach,  nawet dwa tomy biografii Gombrowicza). Kurde,  nie muszę zapakowywać walichy. To jest mega wynalazek.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat