Zgadzam się Lulu, to jest coś, ale ja chyba jednak ciepłolubna pozostanę. Myślę, już za późno na takie harce (czyt. hartowanie). Nasi znajomi przed 60 lubią "kąpiele" śnieżne- sauna i na śnieg. Podziwiam ich, ale odporność mają jak my. To może pozostanę przy kijach i marszu ...