Potwierdzam - krokusy
Moje wylizły i już właściwie przekwitają. I jedna stokrotka pod płotem się różowi
Zdolności Mag, choć nieczęsto komentuję, też podziwiam baaardzo i takowoż zazdraszczam. I zdolności zazdraszcam, i chcenia w ogóle.
A co do tych konkretnie zdjęć, nasunęło mnie się skojarzenie
Kilka lat temu otóż małż mój postanowił wpierdzielić się mnie w rabatki kwiatowe i - bez uzgadniania ze mną - nakupił na allegro mnóstwo różnych sadzonek. Okazało się potem, że spora część z nich ma drobniutkie, niepozorne, ledwie widoczne kwiateczki, nie takie, jakich się spodziewał. Głupio mu było i zły był jak szlag, "bo przecież na zdjęciach wyglądały na takie duże" - nie przyszło mu nawet do głowy, że w przybliżeniu takim, jak te Twoje krokusiki