Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 676680 razy)

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2790 dnia: Września 27, 2016, 08:51:30 pm »
No... takie konkretne pytanie. I z grubej rury...
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2791 dnia: Września 27, 2016, 09:32:45 pm »
Własnie ::)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2792 dnia: Września 27, 2016, 10:44:21 pm »
No... takie konkretne pytanie.

dziecko nieślubnej kobiety  ;D jest dzieckiem kobiety wolnej, a więc i ono wolne będzie  8) (bo, co wiem z pewnością: gdyby ta kobieta miała dziecko z gwałtu - wtedy kościół przeszkód nie widzi)
a dziecko dziecka, które wyboru nie ma/nie miało - więc można błogosławić

bowiem nasz kościół (zgada: część przedstawicieli kościoła) błogosławi wyłącznie pokornym, którzy z wyboru rezygnują, lub jest im odbierany

*
Co w Kielcach się działo - widziałam; nie potrafię komentować inaczej niż przez przekleństwa... Jest takie powiedzenie: woła o pomstę do nieba.

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2793 dnia: Września 28, 2016, 12:06:21 am »
Wystawa straszna, dla mnie nie do pojęcia, b w przestrzeni publicznej cos takie było  >:(
Zaś co do chrzczenia dzieci nieślubnych, to nie przesadzajcie, jeśli tylko jest wola matki, jest chrzczone
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2794 dnia: Września 28, 2016, 06:33:20 pm »
Nieślubne - tak, ale ze związku ze ślubem tylko cywilnym - już nie. Bo "tamtej pani tak się życie ułożyło, a ja świadomie żyję w grzechu" (to cytat) ::) Nie chce mi się nawet opowiadać, co przeszłam, chcąc ochrzcić swoje dziecko w kościele katolickim.
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2795 dnia: Września 28, 2016, 07:03:25 pm »
Hamaczku, w kościele katolickim, jak są przeszkody (znaczy wg ichniego prawa, nie możesz wziąć ślubu kościelnego) nie ma problemu z ochrzczeniem, zaś, gdy nie chcą brać ślubu kościelnego, znaczy też nie będą dbać o wychowanie katolickie. Więc jakaś logika w tym jest. Dziecko, gdy dorośnie może samo zdecydować, jeśli jednak rodzice decydują, to się za czymś opowiadają.

Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2796 dnia: Września 28, 2016, 07:14:20 pm »
gdy nie chcą brać ślubu kościelnego, znaczy też nie będą dbać o wychowanie katolickie. Więc jakaś logika w tym jest. 
Dla mnie pokrętna. Jeśli rodzice przychodzą do TEGO kościoła (a mieli też "do wyboru" inny), to znaczy, że chcą dla swojego dziecka właśnie TEGO wychowania. Tak to kościół katolicki odrzuca potencjalne baranki.
I boli mnie to, że wg tej kościelnej "logiki" jestem gorsza (i moje dzieci) niż wiele pań puszczalskich, które mają każde dziecko z innym, nieślubnym nawet cywilnie, partnerem, i ich dzieci >:(
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2016, 07:20:23 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2797 dnia: Września 28, 2016, 09:25:46 pm »
Każdy ma prawo mieć w tej kwestii swoje zdanie, a i kościół jako instytucja swoje zasady, czy z nich skorzystamy to nasza sprawa. I nie ma tu kategorii lepszy gorszy, tak uważam
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2798 dnia: Września 28, 2016, 09:37:01 pm »
Kościół, jako instytucja ma swoje zasady...właśnie obserwujemy jakie.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2799 dnia: Września 28, 2016, 09:49:03 pm »
Nieludzkie i oderwane od rzeczywistości.

Każdy ma prawo mieć w tej kwestii swoje zdanie, a i kościół jako instytucja swoje zasady, czy z nich skorzystamy to nasza sprawa. I nie ma tu kategorii lepszy gorszy, tak uważam

Hm... no ja to widzę inaczej:
- para żyjąca wspólnie, w jednym domu, "na kocią łapę", bez żadnego ślubu - dzieci ochrzszczone bez problemu, bo to dla kościoła dzieci kobiety samotnej,
- para żyjąca wspólnie w jednym domu ze ślubem cywilnym - problem, bo matka to grzesznica.
(to nie mój wymysł, tak mnie uświadomił ksiądz)

No i nie mów mi, że kościół nie traktuje tych drugich jako gorszych. Że rodziców, to ciul, ale gorsze są też dzieci, dlatego nie można udzielić im chrztu.

To chore zasady.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2016, 09:50:34 pm wysłana przez hamak »
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2800 dnia: Września 28, 2016, 11:01:19 pm »
Kościół, jako instytucja ma swoje zasady...właśnie obserwujemy jakie.

Gwoli sprawiedliwości: Kościół nie dążył do zmiany ustawy. Poprawkę wniosła partia Kukiz'15 przy udziale prawników, którzy wyczuli 'klimat'. A że żyjemy w państwie, gdzie rządzący chcą być bardziej święci od Papieża - to mamy takie a nie inne konsekwencje - czyli przyjęcie projektu do dalszych prac. Najbardziej jednak oburza oddalenie obywatelskiego projektu "Ratujmy kobiety". Jeszcze niedawno pełniący nam obowiązki prezydenta obiecywał na zmianę z panem K, że każdy głos ludności zostanie wysłuchany i wzięty pod uwagę. I oto się stało  >:(



To chore zasady.

Uważam, że te akurat zasady są słuszne. Dura lex sed lex. Jesteś niewierzący - nie wziąłeś ślubu kościelnego - twoje dzieci również nie zostaną przyjęte do kościoła. Oczywiście dyskusja o tym, czy panna z dzieckiem jest bardziej 'wierząca' od mężatki 'cywilnej' jest dyskusją ciekawą i wartą kontynuacji, ale nie zmienia to faktu, że jeśli nie przyjmujesz sakramentów - nie możesz liczyć na kolejne sakramenty.
I wiem, jak to boli, bo też przez 'krzyż pański' przechodziłam, gdy swoje dzieci chrzciłam nie mając ślubu kościelnego. I oczywiście ksiądz się zgodził za dużą kasę. I oczywiście jest to oburzające i świadczące o 'moralności' wśród księży. Ale faktu nie zmienia, że prawo jest prawem. A każde prawo można obejść. I to nie jest w porządku.
Ale uważam również, że proszenie o chrzest dla dziecka, gdy ma się wątpliwości co do swojej wiary, a wynikiem tego jest brak ślubu kościelnego, jest próbą pogodzenia dwóch ważnych rzeczy: zadośćuczynienia rodzinie (te mamy, babcie i ciotki szemrzące pod nosami: dziecka nie ochrzcisz ???) oraz kompromisem z własnymi wątpliwościami religijnymi.
Tak zwany 'prawdziwy katolik' nie powinen wybrać sobie partnera spoza kościoła. Takie prawo.
I oczywiście, że się oburzamy, bo 'miłość', 'przeznaczenie', bo to 'dobry czlowiek' (sama tak mówiłam), ale nie zmienia to faktu, że księża stoją po stronie prawa kościoła. I chcą, abyśmy nie mieli wątpliwości.
Bycie 'dobrym człowiekiem' na szczęście nie jest synonimem bycia katolikiem.
Ale my pragniemy mieć wszystko. I być katolikami i móc wybierać tylko niektóre z sakramentów. I być jeszcze traktowi dokładnie tak samo, czyli równo, jak osoby przyjmujące wszystkie sakramenty.
Zupełnie inną dyskusją jest to, czy osoba przyjmująca wszystkie sakramenty, również przyjmująca komunię co niedziela i chodząca na każdą mszę codzienną - jest lepszym człowiekiem niż tak, która tego nie robi. Tak się przyjeło u nas (i dla mnie świadczy to o tym, że żyjemy w katolandzie), że Katolik jest z samej definicji kimś lepszym. Ma swoją wiarę, swoją przynależność, swoje rytuały, święta, grupę odniesienia (co z tego, że miałką najczęściej...), a osoby spoza kościoła tego nie mają, a również tego pragną - poczucia przynależności, rytuałów. No bo jak tu wprowadzić dziecko do społeczności, gdy nie ma uroczystości chrztu? a czy jest jakiś inny rytuał wchodzenia w dojrzałość zamiast najpierw komuniii, później bierzmowania?
Ano nie ma.
Nie wspominam już o przerażającej wizji pogrzebu bez księdza  8)
Dlatego, pomimo wewnętrznych wątpliwości, tak chcemy być częścią kościoła. A później się zżymamy, że kościół nas ogranicza, eh...
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2016, 11:03:29 pm wysłana przez agawa »

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2801 dnia: Września 28, 2016, 11:16:59 pm »
Pisząc o zasadach kościoła, a raczej o "zasadach"...całkiem mało pomyślałam o TEJ ustawie. Inne kwiatki mi się wyświetlają.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2802 dnia: Września 29, 2016, 08:15:56 am »
 cyt.  z agawy "Zupełnie inną dyskusją jest to, czy osoba przyjmująca wszystkie sakramenty, również przyjmująca komunię co niedziela i chodząca na każdą mszę codzienną - jest lepszym człowiekiem niż ta, która tego nie robi. Tak się przyjeło u nas (i dla mnie świadczy to o tym, że żyjemy w katolandzie), że Katolik jest z samej definicji kimś lepszym. "
 gdzie ty żyjesz agawa , w jakim srodowisku?? bo w moim nikomu nie przyszło by to do głowy! a ateistow mam dużo wokół siebie ( nie mylić z antyteistami )
 a może to twoje jakieś podświadome kompleksy?? ;)
 ( sorx z braku czasu  i niechęci do dyskusji wirtualnych bywam tu rzadko  i z doskoku) ( masło  maślane??)  zobaczymy się w realu , może wtedy porozmawiamy patrząc sobie w oczy i widząc reakcje drugej osoby?
Pozdrawiam wszystkich  dobrych ludzi  bez względu na poglądy i wyznania , wybaczam złym :) majac nadzieję , ze takich u nas brak
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2803 dnia: Września 29, 2016, 12:50:55 pm »
"państwo H. idą do kościoła, a Ty leżysz....z kochanką żyjesz....córka ma nieślubne dziecko......"
-rzekła moja "katolicka" teściowa_chrześcijanka  do swego syna, sama  widując księdza raz do roku jak po kolędzie przyjdzie  ::)

ale ona jest z lepszego sortu...jak większość w tym kraju 
;D

2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #2804 dnia: Września 29, 2016, 01:16:13 pm »
W Kielcowie bywały (bo to tak patrze na moich znajomych chrzcących kilkanaście lat wstecz)problemy z ochrzczeniem dziecka, którego rodzice nie mają ślubu (w ogóle lub kościelnego). Choć chyba się powoli to zmienia, bo znalazły się co najmniej 2 kościoły, gdzie księża mówią wprost, że chrzest jest dla dziecka, a nie rodziców. I chrzczą
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.