Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 678465 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #855 dnia: Listopada 22, 2013, 06:50:50 pm »
Agawa nie jest wielkoludem, to jej rzeczy też są małogabarytowe, obstaje za plecaczkiem.
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2013, 06:52:24 pm wysłana przez lulu »
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #856 dnia: Listopada 22, 2013, 07:41:48 pm »
hm, plecaczek ... to w teren na wycieczki (pieszowe&rowerowe), na miasto jakoś mi nie pasi, choć damulką_elegantką bynajmniej nie jestem

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #857 dnia: Listopada 22, 2013, 07:44:22 pm »
Przeszukałam internet , nie zanalazłam eleganckiej dużej torby- torebki  z wyciaganym stelazykiem z kółkami.A widziałam takową w programie" Jak się nie ubierać ":) ( tzn tam uczą jak prawidłowo się ubierać)). Chyba jeszcze do nas nie dotarły!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #858 dnia: Listopada 23, 2013, 10:40:25 pm »
hm, plecaczek ... to w teren na wycieczki (pieszowe&rowerowe), na miasto jakoś mi nie pasi

Kiedyś już z takim turystycznym na stelażu popylałam przez wawkę  C:-) Szpileczki, płaszczyk i plecaczek rodem z gór  ;D
Patrzyłam, czy ktoś się ogląda, ale u nas to chyba nie takie dziwadła po ulicach chadzają  C:-)
Przy ostatnim wybryku mojej bryki jakoś o nim zapomniałam ;) A chyb muszę go na podorędziu trzymać, jakby znowu coś  ;)
Na razie samochód spisuje się jak ta lala. Tym razem trafił do bardzo zaprzyjaźnionego warsztatu; dobrze, ze tak się stało, że taki się znalazł, bo chyba mam samochód potrzebujący bardzo troskliwych rąk … I na pewno nie są to moje ręce ;) Jakoś mam chyba wyjątkowe szczęście do uszkadzania …  ::)

Poza tym z moim kręgosłupem sprawa zaczyna przybierać dziwnie niepokojący obrót. Czasami nie boli długo, a później jak nie łupnie, to aż przysiadam. A rano budzę się jak po treningu boskierskim; boli każdy bok.
Materac mam bardzo dobry, pomiędzy nogi wkładam sobie poduszkę, układam się zgodnie z zaleceniami rehabilitanta. Co więc się dzieje? A może nocami ja rzeczywiście walczę z kimś/czymś?
eh…
W poniedziałek idę znowu do rehabilitanta. Zobaczymy co powie…

Największy mam problem z pisaniem na lapku. Musze leżeć na płask i stukać. Długo tak nie wytrzymuję, więc pracę, która zawsze zajmowała mi ok 2 godzin dziś pisałam cały dzień  :-\ I jeszcze nie gotowe, bo w tej pozycji z myśleniem u mnie coś nie działa  ???
Jak to było: z której strony się nie obrócę to doopa  :-[

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #859 dnia: Listopada 23, 2013, 11:43:33 pm »
Noszę ze sobą : portfel, klucze od domu i od samochodu, telefon i chusteczki higieniczne.
Jak się uprę to wszystko po kieszeniach upchnę.

noooooo oprócz tych kluczyków do samochodu to w kieszeniach mam to samo co Ty  :)
a w torebce (ale to ino w drodze do i z roboty) najczęściej książkę i etui z okularami
od 2007 roku jeżdżę do roboty komunikacją miejsko_podmiejską (z przesiadkami)
i daje radę  ;) baaaa nawet zadowolona jestem, bo w mej ponad godzinnej podróży (w jedną stronę) mogiem sobie poczytać jakowegoś Cobena na ten przykład  :)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #860 dnia: Listopada 24, 2013, 10:43:26 am »
A o osteoporozie pomyślałaś, a?
Podsyłam:
http://pulsmedycyny.pl/2580679,39428,przewlekly-bol-w-osteoporozie.
Jeno nie bierz od razu wszystkiego co tam napisali do serca.
Kciałam tylko powiedzieć, że ból może być na tym tle.

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #861 dnia: Listopada 24, 2013, 12:12:27 pm »
Mirusiu  :-* Pomyślałam. Musze umówić się do internisty po skierowania na badania. Moja starość mnie obezwładnia…  :(

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #862 dnia: Listopada 24, 2013, 12:18:58 pm »
Aguś obadac nie zaszkodzi,ale ja stawiam na przeciążenie ,które bardzo powoli puszcza. Może pusciłoby szybciej gdybys tylko się rehabilitowała ,łykała przeciwzapalne i nie pozwalała na owianie po rozgrzaniu. Teraz  pora grypowa ,atwiej o bol kosci, mięśni itd.
Jak jesteś w domu lub przed snem bierz gorący prysznic, na to ciepłe rzeczy i prosto do łożeczka i tam się wygrzewać. Nigdy nie dopuszczać by rozgrzane ciało owiało chłodniejsze powietrze.Dltaego ja zawsze noszę szal na szyi. No może przed snem nie zakładam! :D
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #863 dnia: Listopada 24, 2013, 12:26:36 pm »
Amor, mówiłam Ci, że jestem Twoim fanem zwłaszcza jeśli chodzi o porady zdrowotne, sportowe. Wiesz, że Twoje porady są naprawdę bezcenne. Tylko proszem mi tu nie zaprzeczać  :)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #864 dnia: Listopada 24, 2013, 12:54:23 pm »
Agawo, gdzie Ci do starości :-\
A kto biegał po ogrodzie, zaraz po tym ataku bólu ???
W takim wypadku swoje trzeba odleżeć, wygrzać i wyrehabilitować, a wszystko wróci do normy.
Kobito Tyś przecie młódka jeszcze ino ciut przeciążona :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #865 dnia: Listopada 24, 2013, 01:47:53 pm »
Kurcze, jak ja nie umiem dbać o siebie…  >:(
Rzeczywiście latam jak obolały ptaszek; dziś za grabie się złapałam, coby liście ostatecznie sprzątnąć… I co się dziwić, że dupsko boli  :-[ Byłam na basenie rano, wygrzałam się w saunie, a później wskoczyłam w rytm i po zakupy poleciałam  :o
Głupia ja, głupia i tyle  >:(
Pamiętam, jak moja babcia skórkę kocią (brrr…) nosiła na krzyżu. Chyba muszę z termoforkiem się nie rozstawać  :(

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #866 dnia: Listopada 24, 2013, 04:17:18 pm »
Agawa jak wiesz od jakiegoś czasu mam ,podobne dolegliwości z kręgosłupem ,zaczęło się to 2009 roku ,jakieś wypukliny przy szyjnym ,później dźwiganie teściowej , moj onko zlecił wtedy masaże ,gimnastyka amazońską  pod okiem rehabilitantów z lekka pomogła ale nie  wolno później mi było   przeciążać ,dźwigać ,odpowiednio się do spania układać ,wykluczyć komp , teraz od początku października  dolegliwości wróciły ,zrobił się stan zapalny kostno -mięśniowo-limfatyczny w nodze i w rekach , kręgosłup  w odcinku szyjnym i lędźwiowym i ręce/nerwy są uciskane ,może już jakaś przepuklina się zrobiła / ,dłonie bolą,plecy też  ,ponadto w nocy i po nocy zanim nie rozchodzę ,nawet w pracując tak  nie boli /nie mogę leżeć ,siedzieć ,dźwigać i bez ruchu rękę trzymać /,antybiotyk z lekka pomógł ,biorę teraz lek Moilec ,nawet niezły ,mam skierowania na tomografy każdego odcinka /ale to nie uleczy mnie/ ,mam skierowanie na rehabilitacje ale nie mogę mieć stanu zapalnego w organizmie żeby zacząć ,mój guru medyczny zalecił przed wszystkim basen i wiem ze ma racje bo nawet krotki prysznic czy kąpiel wannie przynosi mi ulgę ale zęby znacznie poprawić  wzmocnić ,wyeliminować ból muszę systematycznie na basen uczęszczać i rehabilitacje przejść i unikać przyczyny moich dolegliwości. 
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #867 dnia: Listopada 24, 2013, 05:08:54 pm »
Madziu, Ty tak ciężko pracujesz. Też na zdrowie Ci to nie wychodzi. Franusia też na pewno dźwigasz.
Ale jak to wyeliminować :-\ :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #868 dnia: Listopada 24, 2013, 05:43:38 pm »
Nie Frania nie dźwigam już ,ale cale życie dźwigam siaty zakupami i insze ciężary i na to zapracowałam,już postanowiłyśmy z młodą w niedziele po śniadanku chodzić na basen tuz kolo mnie :) .
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #869 dnia: Listopada 24, 2013, 07:35:48 pm »
Kiedyś miałam zamrożone oba barki.
Objawia się to dziadostwo tym, że nie potrafimy, np. podnieść rąk do góry, nie  zapniemy w tyle w stanika i szereg innych rzeczy. Człowiek staje się więźniem własnego ciała. Ponoć zaczyna się wszystko przez stany zapalne w kaletkach barkowych. Ból (okropny) po jakimś czasie mija, ale gdy się nie ćwiczy (rehabilituje), zakres ruchów pozostaje ograniczony. Może się to stać pono przez stres, plus właśnie jakieś przewianie. Wyprowadzanie tego wszystkiego po stronie chorej ręki zajęło mi około roku czasu.

To są problemy związane ze stanami zwyrodnieniowymi związanymi z wiekiem. Problemy tkanek miękkich, z którymi można świetnie sobie poradzić, trzymając się pewnych zasad i u mnie akurat pomógł mi w tym wszystkim doświadczony rehabilitant, nie żaden lekarz :)

Piszę to to wszystko apropos owiań rozgrzanego ciała zimnem, braku osłaniania wrażliwych części.
Sama o tym zapominam, a tak się męczyłam z tymi barkami  :-\
Dzisiaj mi o tym przypomniał Amorek  :)