Autor Wątek: Agawowy świat  (Przeczytany 672084 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #915 dnia: Grudnia 09, 2013, 10:02:37 pm »
jak przeczytałam to zdanie, to mi stanęło przed oczami moje BRCA

Wiesz Różo…., nie raz się zastanawiam, jak potoczyłoby się moje życie, gdym dzieci nie miała. I czy patrzenie na nich, a w nich na siebie samą, jest powodem do radości i dumy, czy wręcz przeciwnie.
Przekazujemy naszym dzieciom, czy tego chcemy czy nie, całe dobrodziejstwo inwentarza wewnętrznego, i nie zawsze jest to fajne.
A jak układać się ze światem i ze sobą samym, gdy dzieci nie mamy, a tym samym niczego dalej nie przekazujemy? Wiele pytań filozoficznych wręcz we mnie się rodzi. Temat na ciekawą rozmowę. Wcale nie o macierzyństwie czy jego braku, a raczej o sensie życia, poszukiwaniu szczęścia nie w potomstwie, a gdzie indziej.
Dla mnie macierzyństwo było czymś, co zastąpiło mi twórczość. Dosłownie. Bo wychowywanie dzieci to głównie tworzenie, na inną twórczość, czy to pisanie, czy malowanie, po prostu czasu nie było, nie bylo również energii wewnętrznej. A teraz, gdy moje dzieci odchodzą w swoje światy, ja odszukuję w sobie możłiwości powrotu do czegoś, co we mnie bylo wcześniej. Jest trudno, jakby zagubiło sie na zawsze. Jakbym w dzieciach umieściła wszystko, a teraz jestem jedynie odtwórcza ;)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #916 dnia: Grudnia 09, 2013, 10:21:32 pm »
Zawsze jest coś za coś. Ne da się mieć w życiu wszystkiego xhc
Tu w Niemczech wiele par świadomie rezygnuje z macierzyństwa. Nie wnikam z jakich powodów. Każdy, kto podejmuje taką decyzję (często nieodwracalną) ma swoje powody i nie nam to oceniać. Szczęście ma wile twarzy. Zawsze jednak pozostanie przykrym to, gdy ktoś chce bardzo mieć dzieci (te z przekazanymi genami) a ich mieć nie może z jakichś niezależnych od niego powodów. Bo i adopcja, która przecież daje spełnienie, jako rodzica, w tym nie pomoże.  :-\
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #917 dnia: Grudnia 09, 2013, 11:17:57 pm »
Zawsze jest coś za coś. Ne da się mieć w życiu wszystkiego xhc
Tu w Niemczech wiele par świadomie rezygnuje z macierzyństwa. Nie wnikam z jakich powodów. Każdy, kto podejmuje taką decyzję (często nieodwracalną) ma swoje powody i nie nam to oceniać. Szczęście ma wile twarzy.

wódki polać Danie  :D


Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #918 dnia: Grudnia 09, 2013, 11:21:13 pm »
Szczęście ma wile twarzy.

Dokładnie jestem na etapie - poszukiwania szczęścia bez dzieci; już bez dzieci… Zawsze rodzajem spełnienia była dla mnie różnie pojęta twórczość, a do niej mam jakby ograniczony dostęp, jakby utracony… Szukam, ciągle szukam. Poszukiwanie też ponoć może być szczęściem ;)

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #919 dnia: Grudnia 10, 2013, 12:32:01 am »
Dzieciak mi wyfrunął z gniazda i fakt...twórcze życie "rzuciło się" na mnie. To bardzo ciekawe, co napisałaś Agawo...jest coś w tej koncepcji. Przecież, kiedy myślę o pozostawieniu czegoś po sobie, to kurcze...nie wyświetla mi się Marcelina (czy ma mnie to zawstydzać?), tylko "namalować", "narysować", "ulepić"...takie ślady zostawić. A ostatnio, po moich niedoszłych "akcjach" teledyskowych i kontaktach z aktorami, to  łazi za mną jakieś kółko teatralne, czy cóś  >:D
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #920 dnia: Grudnia 10, 2013, 08:50:17 am »
Bo człowiek może się spełniać na wiele sposobów. I dobrze ,znaleźć w tym równowagę. Bo i wielkie, uwielbiane   gwiazdy , artyści, którym szaraczki  zazdroszczą,  potrafią czuć się straszliwie niespełnione, niekochane i nieszczęśliwie. Można być zwykłym , prostym człowiekiem  i odczuwać większe szczęście niż ci ,którzy w jakiś tam sposób przejdą do historii. Szczęscie wewnętrzne i odczuwanie spokoju, spełnienia ,chyba wypływa z wewnątrz nas , nie jest często  zależna od sukcesów. Fajnie jest gdy potrafimy cieszyć się  tym co mamy, a i oczywiście chciejmy więcej , rozwijajmy się i dążmy do samorealizacji! Tak najnormalniej , chciejmy być szczęśliwi !
Jestem szczęsliwa bo upiekłam wczoraj pierniczki:), cieszę się bardzo bo zaraz idę na moją gimnastykę ,a wieczorem na basen. Potem pojadę z moją ciężarną  na zakupy. Mam książkę do przeczytania, słońce za oknem wznieca radość w moim sercu. Robię paczkę dla biednych dzieci.   Czekają mnie dwie imprezy dla rodziny i przyjaciół. Cieszę się ,ze z nimi się spotkam i pośmieję. Znów zaczyna działalność moja grupa artystyczna  , gdzie bawiłam się trzymając pędzel  i kredki w ręce.  Chciałabym cos zrobić by nasza Fundacja zaistniała tak naprawdę I oby tylko zdrowie było to chyba człowiek może i chyba powinien  być szczęśliwy!
Nie zboczyłam z tematu?
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #921 dnia: Grudnia 10, 2013, 09:12:36 am »
Bo szczęście jest male ,duże ale trzeba je dostrzec,zależny jak się na to patrzy  ,o tak słoneczko dzisiejsze napawa optymizmem ,Franio wreszcie poszedł do przedszkola super wyzdrowiał ,mój żołądek i jelita dokuczają  ale ciutke  mniej ,za pasem święta,czas planów ,zakupów,prezentów ,krzątaniny niby męczącej ale fajny czas  ,przyjedzie syn ,będą goście,spotkania  ,młodej 18 urodziny ,prace mam i czym się martwic małymi smutkami  ,oj nie chce szczęścia bez dzieci ,nawet na chwile ale niech będą w moim życiu  :).
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #922 dnia: Grudnia 10, 2013, 09:48:15 am »
Szukam, ciągle szukam. Poszukiwanie też ponoć może być szczęściem ;)[/i][/font][/size][/color]
Już Staff o tym pisał w wierszu Szczęście. Znaczy nie jest nim to, gdy coś już osiągniesz, ale właśnie ten proces dochodzenia do czegoś  xhc

i chyba powinien  być szczęśliwy!
Nie zboczyłam z tematu?
Amorku zgadzam się ze wszystkim co napisałaś i też mam podobne odczucia :)
ale to czy powinien, to już nie wiem. Od zbyt wielu czynników to zależy. Może napisałabym raczej, że bywa szczęśliwy.
A czy zboczyłaś z tematu? Gościmy u Agawy, dla której te tematy zawsze były i są bliskie.
Ważne by pisać, co się czuje, nie bać szczerej relacji (muszę o to z sobą toczyć nieustannie walkę :-\). Buziaczki dla wszystkich i miłego dzionka :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #923 dnia: Grudnia 10, 2013, 10:03:22 am »
ja zrealizowałam się jako matka w zupełności
od 8 roku życia przewijałam....karmiłam.....stawiałam babki w piaskownicy...prowadzam ze żłobka i przedszkola.....
chociaż to samo robia tez babcie....ale w innym wieku  ;D ;D
znam ból porodowy....a nawet większy

ale mam chyba to coś .....co głęboko w nas siedzi......co każe zostawić na ziemi cos po sobie
przekazać potomnym cząstke siebie
dlatego sadze krzaki......pielęgnuje.......robie ze starych mebli_jeszcze starsze  ;)......maluje
a wkładam w to co robie całą siebie....nie patrze na godzinę....na zmęczenie....ten kawałeczek ziemi, który obrabiam to moje dziecko
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #924 dnia: Grudnia 10, 2013, 10:04:43 am »
Otóz to, różyczko  :)  :0ulan:

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #925 dnia: Grudnia 10, 2013, 10:51:12 am »
"Szukam, szukania mi trzeba"...
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #926 dnia: Grudnia 10, 2013, 03:14:43 pm »
Różo jesteś moją idolką,  :-* , tylko ten jeden mały szczegół bym zmieniła, ten co trzyma emotka w Twoim podpisie w prawej ręce.  :)
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #927 dnia: Grudnia 10, 2013, 07:08:10 pm »
Dana..

ale tego jednego nie mogę zmienić na razie....ale nie mówie nie  ;D
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #928 dnia: Grudnia 10, 2013, 09:39:02 pm »
Róża no to jest nadzieja. Już na zapas Cię buziam  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Agawowy świat
« Odpowiedź #929 dnia: Grudnia 12, 2013, 10:21:05 pm »
Agus nie pisałaś  jak tam wyniki biopsji guzka tarczycy? Mniemam ,ze odebrałaś  i jest wszystko ok?
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat