Zoladex

[amado]

leczenie hormonalne u kobiet w okresie przed i okołomenopauzalnym

[dani]

Po zakończeniu chemioterapii zalecono mi przyjmowanie Zoladexu i tamoxifenu.
Na zastrzyki zoladexu na początku jeździłam do CO w Warszawie, ok. 50 km w jedną stronę.
Potem pani pielęgniarka pokazała mi, jak się robi samemu zastrzyk. Od tamtej pory, co 28 dni, dzielnie kułam się w brzuszek.
Pomimo, że igła jest przerażająco gruba, ten zastrzyk to nic strasznego.

[betty]

to ja miałam łatwiej - zastrzyki podawano mi w mojej przychodni..
co prawda była jedna pielęgniarka, która nie miała odwagi mi się wkłuć tą igłą, ale reszta dzielnie dawała radę
zdarzyło się, że  musiałam dostać zoladex w jedno ze świąt - uznałam, że gdzie jak nie na oddziale onkologii - tam też trafiła mi się pielęgniarka, która się nie odważyła wkłuć (dobrze, że nie była jedyna)
Dani - podziwiam Cię 

[amado]

zoladex dostawałam przez 3 lata, na igłę nie patrzyłam
mnie wkłucie bolało, więc na około 2 godziny przed smarowałam kawałek brzusia emlą i już nic nie czułam 

[Becia]

dani, ale jesteś odważna

ja chodziłam na zoladex do przychodni przyszpitalnej, gdzie są dwie specjalnie przeszkolone pielęgniarki: jedna dla pań, druga z por. urologicznej dla panów

[dani]

E_tam odważna. Leniwa raczej.

[halinar]

Ja też sama robiłam sobie zastrzyk , bo nie chciało mi się jeździć 25 km do przychodni onkologicznej. Pierwsze wkucie ręka się trzepała ale poszło Igiełka cudna jak można się nie wkuć

[marszal78]

Ja zoladex biorę od 2 lat.03 czerwca jadę do CO na ostatni zastrzyk-co dalej na razie nie wiem

[hamak]

O! A ja planowo mam skończyć 5 czerwca - kiedy to zleciało?

[betty]

hamaczku - leci jak wściekłe, a potem się kończy

[hamak]

 
Trochę szkoda, bo ten Zoladex wprowadzał w moje życie pewien usystematyzowany porządek

[joanna_w29]

ja biorę Zoladex trzeci rok,
też na początku jeździłam/chodziłam na Oddział a potem do Poradni

któregoś razu nie miałam zlecenia albo nie chciało mi się iść (nie pamiętam, obstawiam to drugie ) i poprosiłam męża o wstrzelenie implanta
od kilku miesięcy sama robię sobie zastrzyki, Bo Kuba nie zawsze był, a na łażenie do Poradni szkoda mi było czasu

zresztą - samemu sobie trochę mniej strasznie

[hamak]

Powzięłam dziś byłam ostatni (chyba) Zoladex. Jedna ochrona mniej. Za miesiąc mam zrobić badanie estradiolu.

[mag]

jeden kłopot z głowy hamaczku 

[hamak]

Po zbadaniu poziomu estradiolu onek zdecydował, że o Zoladexie mogę już zapomnieć. Pytam więc: co z miesiączką? Biorę jeszcze Tamosia. Hm... przez dwa latka było tak wygodnie