Otworzyłam bez problemu, ale długawy ten tekst, więc tylko przeleciałam wzrokowo.
No nie wiem, bym dyskutowała z tezą, że pesymiści są lepiej przygotowani na trudne stresujące sytuacje. Optymista, nawet w zderzeniu z trudną sytuacją, znajdzie w niej coś dobrego, choćby: nie ma tego złego, co na dobre nie wyjdzie
Jak znajdę czas i przeczytam uważniej, może będzie jakaś inna refleksja