Zwykle sie slyszy o niedoborach... a ciocia zrobiła badanie pierwszy raz w życiu i wyszło jej ponad 1400
Ortopeda ją skierował, bo myslał, że da jej zastrzyki na zapalenie nerwów, żeby ja tak kregosłup nie bolał, a tu wychodzi na to, że powinien jej raczej troche tej witaminy wyciągnąć!
Po polsku w zasadzie nie znalazłam zadnych informacji, lekarze na forach twierdza, że to normalne.
Strony zagraniczne jednak przytaczaja badania, że osoby u których poziom powyżej 800 utrzymuje się kilka lat sa narazone na rozwój raka. I że przyczyna może być także cukrzyca. A podobno "od przybytku głowa nie boli"... Szkoda, że nigdy wcześniej tego nie badała, teraz nie wiadomo czy to od tych przerzutow w wątrobie czy od czegos innego, czy tak miała od lat czy dopiero teraz
Wyczytałam, że obniżyć można przechodzac na dietę w pełni wegetariańską (a ciocia wcale dużo miesa nie je i tak) oraz suplementując potas i witaminę C, bo one niszczą wit B12. Jakies inne pomysły?