Autor Wątek: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego  (Przeczytany 31244 razy)

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« dnia: Kwietnia 08, 2013, 03:54:40 pm »
kiedy wychodziłam z oddziału, dostałam wszelkie instrukcje co i jak ćwiczyć żeby było dobrze..
kłopot polegał na tym, że byłam całkowicie zielona..
ćwiczyłam uczciwie po dotarciu do domu, wykonywałam te ćwiczenia, które były zalecone..
do tego oszczędzałam rękę po stronie operowanej
i nagle pojawił się obrzęk - dość spory, jak mi się wtedy wydawało..
trafiłam w moim mieście na oddział rehabilitacji - a przede wszystkim na mądrego rehabilitanta:)
oprócz tego że rozgonił mój obrzęk, dał dobrą radę: nie należy ręki po stronie operowanej oszczędzać NADMIERNIE
i to było to - owszem, do dziś nie noszę ciężkich zakupów prawą ręką, ale poza tym traktuję tę rękę normalnie
oszczędzam ją wyłącznie przy cięższych pracach - do dnia dzisiejszego jest OK, obrzęk się nie pojawił..

oczywiście nie jest to regułą - musicie obserwować siebie i to co się z Wami dzieje - nie należy jednak przesadzać w żadną stronę:)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Bunia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 06, 2013, 07:20:21 pm »
Podobnie jak betty ćwiczę uczciwie. Co prawda obrzęk się nie pojawił ale zrobił mi się przykurcz małego, cienkiego włókna biegnącego z pod pachy aż do dłoni. Nie bolało ale przy pewnych ruchach przeszkadzało, Rehabilitantka, do której skierował mnie lekarz pierwszego, a w moim wieku już raczej ostatniego kontaktu odesłała mnie do chirurga. Niezły miał ubaw doktorek kiedy zobaczył z czym rehabilitantka odsyła na konsultacje. Ale, że chłop jest życzliwy pokazał co i jak ćwiczyć co by to rozciągnąć. Wróciłam do domu i umyłam okno. Włókienko jest ok a ręka prawie jak nie uszkodzona ztx
Niebo gwiaździste nad głową, prawo moralne we mnie. I. Kant

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 06, 2013, 08:26:40 pm »
Ja trafiłam na mądrego rehabilitanta już w szpitalu. Oczywiście ćwiczenia pokazał, ale to co najważniejsze - powiedział, żeby ulubiony kubeczek postawić w szafce jak najwyżej ;) i sięgać po niego kilka razy dziennie :)

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 10, 2013, 08:22:28 pm »
Wstyd się przyznać.Trafiłam na rehabilitację po półtora roku od mastektomii. Wydawało mi się, że jak do tej pory sama sobie ze wszystkim poradzę. Głupio mi się wydawało. Wprawdzie nie miałam, jak do tej pory kłopotów z ręką w sensie limfologicznym, ale za to wstrętny przykurcz mięśni po stronie operowanej i zamrożenie barku najpierw po zdrowej stronie, potem po stronie operowanej. Zajęło mi to ponad rok, ale dzięki wskazówkom wspaniałej pani rehabilitantki i codziennym ćwiczeniom udało się wszystko wyprowadzić :D Teraz już wiem co i jak mam naciągać, aby przy siedzącym, przy papierach i kompie, trybie pracy uniknąć w przyszłości takiego cholerstwa  ;D

Offline sasky7

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 1003
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 11, 2013, 01:04:53 am »
Po mastektomii zrehabilitowałam się dość szybko, czyli od razu po usunięciu drenu, zanim trafiłam na blok operacyjny po raz drugi.

Ledwie minął miesiąc i ... powtórka z operacji, czyli cięcie po węzełkach.
Tym razem wypuścili mnie ze szpitala bez drenu.
Równie szybko zgłosiłam się na rehabilitację.
Ale ... skutki przecięcia nerwu międzyżebrowo-ramiennego, pomimo natychmiastowym i trwającym .... jakieś pół roku ćwiczeniom, czuję do dziś.


Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 11, 2013, 01:21:08 pm »
A ja ćwiczyłam od samego początku ,rehabilitowałam , spałam ( i spię do dziś ) klinem i szybko pojawił się lekki obrzek dłoni i nadgarstka . Tak jest do dziś, dobrze ,ze się nie pogłebia. Chyba tez mi cos "przycięli" bo reki  do pionu nie wyprostuję , mam taki "krakowiaczek"!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 17, 2013, 11:52:02 pm »

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.

A co zrobisz jak przyjdą wnuki. Mogę nie dźwigać ciężkich rzeczy (choć pamiętanie o tym przychodzi mi z trudem). Ale odmówić sobie przeniesienia czasem maluchów nie potrafię. Będąc u córki na święta wielkanocne, byłam 2 tygodnie od operacji woreczka. Wnuki nie mogły zrozumieć, dlaczego nie mogę ich wziąć na ręce i utulić. Wielokrotnie musiałam pokazywać bliznę i tłumaczyć, że nie mogę ich wziąć na ręce, a tylko możemy się przytulić. Z wygłupami też musieliśmy spauzować.
Ja właściwie nie oszczędzam tej ręki. Obrzęku nie mam, a tylko dyskomfort, przy poruszaniu nią. Przypominam sobie gdy o tym pomyślę.

 xhc
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 18, 2013, 12:21:06 am »
[/i][/font][/size][/color]
A co zrobisz jak przyjdą wnuki.
[/quote]
Proste: pomyslę o tym później  O0
Na razie, niestety_bardzo, się nie zanosi ???

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 18, 2013, 09:54:29 am »

Jedyne czego nie robię do tej pory, to nie dźwigam absolutnie.

A co zrobisz jak przyjdą wnuki. Mogę nie dźwigać ciężkich rzeczy (choć pamiętanie o tym przychodzi mi z trudem). Ale odmówić sobie przeniesienia czasem maluchów nie potrafię. Będąc u córki na święta wielkanocne, byłam 2 tygodnie od operacji woreczka. Wnuki nie mogły zrozumieć, dlaczego nie mogę ich wziąć na ręce i utulić. Wielokrotnie musiałam pokazywać bliznę i tłumaczyć, że nie mogę ich wziąć na ręce, a tylko możemy się przytulić. Z wygłupami też musieliśmy spauzować.
Ja właściwie nie oszczędzam tej ręki. Obrzęku nie mam, a tylko dyskomfort, przy poruszaniu nią. Przypominam sobie gdy o tym pomyślę.

 xhc


Dana pomagałąm wychowywać maliuchy mojej bratanicy i obeszło się bez dźwigania! No jak były calkiem małe to trochę można ,ale potem bezwzględnie nie! Nauczyłąm się jedna ręką podnosić , podstawiać krzesełka itd. Dzieci szybko pojęły ,ze cioba nie może dzwigąc!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 18, 2013, 08:12:54 pm »
Odnośnie dźwigania.
Jeśli naprawdę nie musimy to lepiej tego nie robić. Jak idę na rehabilitację (taką stacjonarną przez 21 dni) i napatrzę się na spuchnięte łapki, wtedy przypominają mi się od razu wszystkie zalecenia dla nas. Na co dzień człowiek zapomina. Pewnie, że są bandaże i inne ustrojstwa. Lepiej jednak nie dopuszczać do tego. Bo to raczej zabawa  (z bandażowaniem) do końca życia.
Wiem, że u niektórych, pomimo pilnowania rączki i tak puchną, ale jeśli mamy wpływ na to, to lepiej nie dopuścić do tego, więc nie dźwigajcie. Nie raz już przeżywałam stracha, gdy przedobrzyłam i plułam sobie wtedy w brodę. Ale pewnie nie ja jedna. Jestem prawostronna i praworęczna. Nauczyłam się więc prawie wszystko robić lewą ręką. Tylko podcierać nie  xhc

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 18, 2013, 09:43:52 pm »
Wiem, że u niektórych, pomimo pilnowania rączki i tak puchną,
To prawda, współczuję takim osobom.
A mnie szczęśliwie nigdy, przenigdy (od 10 lat) nie spuchła ręka, choć robię w zasadzie wszystko, a w domu jestem - niestety - pierwszym dźwigaczem :)

Jestem prawostronna i praworęczna. Nauczyłam się więc prawie wszystko robić lewą ręką. Tylko podcierać nie  xhc
xhc Ja jestem amazonka obustronna - więc nie bardzo mam wybór...
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 19, 2013, 10:00:50 am »
Wypunktowałaś mnie słusznie hamaczku. Pisząc post zapominałam, jakby o tym. Sama mam przecież dwie koleżanki obustronne. Jedna z nich radzi sobie doskonale, tak jak Ty i oby tak dalej :D Druga, już troszkę gorzej :(

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 19, 2013, 11:11:45 am »
Wypunktowałaś mnie
Pozieliłam się ino doświadczeniem/odczuciami :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 19, 2013, 11:41:01 am »
Rehabilitacja jest bardzo ważna  ,ja w pierwszej dobie już delikatnie wykonywałam dozwolone  ćwiczenia pod okiem fachowca,  w  szpitalu codziennie amazonki zapraszane były na sale gimnastyczna ,gdzie rehabilitantki uczyły , pokazywały odpowiedni zestaw ćwiczeń, później dostałam skierowanko na masaż w rękawie pneumatycznym ,w ciągu 8 lat dwa razy korzystałam jeszcze z fachowej pomocy masaż,gimnastyka,wcale nie oszczędzam ręki , dźwigam bo nie mam innego wyjścia , robię wszystko w domu, nie raz mam problem z dłonią,palcami,ale wtedy masuje,sama ćwiczę z kijem , układam podczas snu rękę powyżej ciała na oparciu kanapy i radze sobie sama.
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: rehabilitacja po limfadenektomii dołu pachowego
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 19, 2013, 11:43:05 am »
he nie dodałam ze jestem po operacji oszczedzajacej ale z wyciętymi węzłami po stronie prawej
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc