ciąg dalszy spostrzeżeń po_rehabilitacyjnych:
ośrodek w CO, ludzie przygotowani, a jednak różnie podchodzą do pracy
zmieniła mi się osoba drenująca rękę, w tamtym tygodniu prawdziwy, profesjonalny drenaż, w tym- kobitka nie dość że skraca czas, to jeszcze ugniata sobie ciasto, głównie na moim boku i to jest wszystko
za to masaż wibracyjny wczoraj i dziś - rewelacja, młody człowiek zabawia mnie jeszcze przy tym rozmową
a właściwie domaga się, żebym ja go zabawiała (" niech pani coś poopowiada, bo mi się nudzi" )
Wczoraj odmówiłam krio, dziś już wzięłam. Patrzę na swoją rękę nie mogę się napatrzeć, tak cudnej urody to ona była ostatni raz jeszcze w towarzystwie nieobecnego dziś cycka
Młody, miły człowiek od wibracyjnego zna się na rzeczy, spojrzał na moje plecy i od razu wskazał miejsce, gdzie najbardziej boli, naprawdę, tylko spojrzał i wiedział
Wg niego masaż wibracyjny nie powinien spowodować wzrostu obrzęku, on by z moich zabiegów wyrzucił wirówkę
Użalam się nad sobą, że muszę jeździć tak daleko, rano wstawać, tłuc się w busach, ale efekty są