ciociu.aju wg mnie najlepsze wyjście, to zaufać lekarzom i brać, co zalecają. Nie ma dwóch takich samych przypadków.
Co było powodem dwukrotnej rewizji rany? Domyślam się, że była operacja oszczędzająca i docinka, bo za mała granica cięcia do guza.
Tamoksifenu nie brałam (rak niehormonozależny) ale z tego, co tu słyszę, brały go dziewczyny dopiero po chemii i radioterapii, tylko w sytuacji, gdy ich nie było od razu po operacji.
Dopytajcie lekarzy, dlaczego zmiana, sądzę, że pierwotnie miała być tylko operacja i tamaksifen. Jeśli to zmienili, to muszą mieć powody. Czy były przerzuty do węzłów? lub wynik po operacji mocno różnił się od tego z biopsji?
Wiele z nas przeżyło chemię i radio i teraz mamy się dobrze. Lepiej zastosować intensywniejsze leczenie, niż coś pominąć.
Życzę mamie pozytywnego myślenia i wiary, że zostanie wyleczona, pozdrawiam