Autor Wątek: Co nam lata nad głowami  (Przeczytany 34759 razy)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #61 dnia: Kwietnia 09, 2015, 10:24:58 pm »
a ja od 20.15 śledzę lot mego dziecka
leci i leci i leci i już lada moment doleci
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #62 dnia: Kwietnia 10, 2015, 07:05:27 am »
Ta obserwacja jest faktycznie praktyczna.Jak młodzi do mnie przylatują to czekam aż samolot wyląduje ,wtedy w auto i na lotnisko.Super sprawa
Natalia

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #63 dnia: Kwietnia 10, 2015, 11:32:34 am »
.......... to czekam aż samolot wyląduje............
noooo też czekałam
jak tylko wylądował mogłam spokojnie iść spać  :)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #64 dnia: Kwietnia 10, 2015, 11:41:56 am »
dzisiaj ja będę czekać - nie lubię, latać też nie lubię, ale z dwojga złego chyba wolę  :-\


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #65 dnia: Marca 09, 2016, 09:21:04 pm »
Dzis tu siedzę i oczyska wlepiam  ::) Jak ja nie lubię, gdy moi bliscy lecą…  :(

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #66 dnia: Marca 09, 2016, 09:30:00 pm »
nie wiem czy latanie gorsze czy jazda samochodem hen daleko i to i to ,stres dla mateczek :)
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #67 dnia: Marca 09, 2016, 09:33:29 pm »
jedno i drugie okropne  :'( wlepiam jeszcze 50 min; później 10 godz przerwy i znowu wlepianie się przez 9 godzin  :-[

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #68 dnia: Marca 09, 2016, 09:35:42 pm »
wiem, rozumiem i współczuję tego wlepiania  :-*


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #69 dnia: Marca 09, 2016, 09:37:42 pm »
Co do wlepiania - też rozumiem :-* :-* :-*
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #70 dnia: Marca 09, 2016, 09:38:34 pm »
jak myślicie? - jak sie tak wlepiam, to utrzymuję ten samolot w powietrzu siłą woli, nie? ;) takie wspomaganie pilota, prawda? ;)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #71 dnia: Marca 09, 2016, 09:41:02 pm »
tzw.autopilot  :)
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #72 dnia: Marca 09, 2016, 09:57:08 pm »
jak myślicie? - jak sie tak wlepiam, to utrzymuję ten samolot w powietrzu siłą woli, nie? ;) takie wspomaganie pilota, prawda? ;)

Samolot to najbezpieczniejszy  środek lokomocji więc się nie martw :0ulan: :0ulan:
« Ostatnia zmiana: Marca 09, 2016, 09:59:58 pm wysłana przez Natalia »
Natalia

Offline latek

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 802
    • Arabia Saudyjska oczami Polaka
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #73 dnia: Marca 09, 2016, 09:58:50 pm »
Ja uwielbiam latać, bo... zasypiam zanim samolot wystaruje, ale kiedy Wielbłąd leci sam to się denerwuję, wię doskonale Cię rozumiem
Motto
"Najlepszym sposobem korzystania z życia jest żyć w sposób niebezpieczny.
Życie przeżywa się intensywnie dopiero wówczas, kiedy ani na sekundę nie zapomina się, że można je w każdej chwili stracić"
pułkownik Thomas Michael Hoare
("Mad Mike" Hoare)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Co nam lata nad głowami
« Odpowiedź #74 dnia: Marca 09, 2016, 10:16:29 pm »
No właśnie… Ja też lubię latać, choć się denerwuję; muszę mieć jakąś ręką do ściskania ;) Ale gdy ktoś z moich leci beze mnie, to świruję  :-\
Mamy niedobrą historię rodzinną; mama mojego męża zginęła w katastrofie lotniczej  :( To nie działa uspokajająco :(