Autor Wątek: Wspominamy Ciocię Irkę  (Przeczytany 16051 razy)

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #15 dnia: Września 21, 2016, 02:35:28 pm »
Ciociu Irenko - z dużym poczuciem humoru, dystansem do siebie
pogodna i łatwo nawiązująca kontakt z innymi
Taką Cię zapamiętam
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #16 dnia: Września 21, 2016, 08:38:13 pm »
o tak...ciocia była super...z gatunku 'kumpela"
i cudnie opowiadała
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #17 dnia: Września 22, 2016, 05:04:16 pm »
o Ciociu Irci wiele razy czytałam dzieki literkom Braji. To na pewno była, dzielna, wspaniał kobieta.
Pamiętam ,że gdzies czytałam jak któraś Amazonka, pisała o przerzutach, a wtedy Braja opisała swoją Ciocię, która wtedy walczyła z przerzutami
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #18 dnia: Września 22, 2016, 09:41:39 pm »
Ciocia kupiła sobie sama ubranie do trumny. I wyglądała pieknie! Wszyscy mieli wrażenie że za chwilę wstanie i pogoni wszystkich, żeby przestali biadolić. Tylko usmiechu brakowało...

 Ale o usmiech zadbał ksiądz, stary proboszcz na emeryturze ze wsi gdzie mieszkali dziadkowie, którego wujek przywiózł na uroczystość. Na cmentarzu wygłosił piękną mowę, tylko ku zdumieniu zebranych najpierw powiedział, że żegnamy żonę, siostrę itp, a potem znowu powiedział, że ma upoważnienie męża cioci na powiedzenie pewnych rzeczy o niej... Ciocia tymczasem zamężna nigdy nie była i swoich własnych dzieci też nie ma ;)

Zaczęłyśmy się śmiać, że widocznie zaraz po śmierci pewnie poślubiła swojego świętej pamięci narzeczonego a ten wysłał księdzu przekaz zza światów. Potwierdził to wytrój restauracji na obiad dla gości- sala była przygotowana dla nowożeńców, z wielkim napisem LOVE na środku  ;D
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #19 dnia: Września 22, 2016, 09:49:58 pm »
figle znad chmurki :)
Braju, dziękuję za opowieść.
A Ciebie mocno przytulam  :-* :-* :-*

Offline Krynia58

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 84
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #20 dnia: Września 25, 2016, 09:36:14 pm »
Miejsce naszych wrześniowych warsztatów sprzed roku to także stałe miejsce moich spacerów z kijkami. I dzisiaj też pomaszerowałabym tam, ale wirus przypałętany plany pokrzyżował....
Będąc tam, za każdym razem wspominam, nasze zajęcia, rozmowy i spacer do zagrody osiołka Frania......
I cieszę się że dane mi było być tam- między innymi z Tobą, Ciociu Irko.
Nie zapomnę.
Rak zrazikowy naciekający w obu piersiach.
Listopad 2011-kwiecień 2012 chemioterapia przedoperacyjna AT x 8.
08.05.2012r. - obustronna mastektomia z usunięciem węzłów chłonnych, przerzut raka w jednym węźle.
Lipiec 2012r. - radioterapia.
Rak hormonozależny, tamoxifen od czerwca 2012r.

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #21 dnia: Maja 26, 2017, 10:05:32 pm »
Ciocia Irka była moja chrzestną mamą. Dziś na FB wkleiłam fotkę (tu nie wiem jak). Moja mama jest z lewej strony, w srodku na krzesełku"ciocia pielęgniarka", a z prawej własnie ciocia Irka! Wyglądaja na łobuziary już wtedy  8)  Zdjecie robione było jakoś chyba pod koniec wojny, w 45=tym
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #22 dnia: Maja 26, 2017, 10:35:13 pm »
 :)
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline danuta

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3459
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #23 dnia: Maja 26, 2017, 11:57:00 pm »
braja, Twoją Ciocię mam w pamięci, zaskoczyła mnie, polubiłam, była niezwykła....niech gdzieś tam dobrze się jej wiedzie...
6 x AT
mastektomia 2005
radioterapia
hormonoterapia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #24 dnia: Czerwca 09, 2017, 09:00:08 pm »
ja też!! to była wyjątkowo pozytywna osoba ! fajnie, było ją poznać! przytulam Braju :-*
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #25 dnia: Maja 04, 2018, 05:06:50 am »
To byłyby 77 urodziny cioci, a jutro miałaby imieniny...

Ciocia była śliczna jako młoda dziewczyna, ale potencjalnych adoratorów dobierała sobie starannie i chciała, żeby prezentowali wysoki poziom moralny, mieli bystry umysł i... nie mieli nic wspólnego z komunistycznym aparatem władzy. Ale życie rządzi się swoimi prawami. Któregos razu na jakiejs imprezie uslyszała młodego mężczyzne dyskutujacego z kimś na jakis temat. Jej uwage zwróciła jego piekna polszczyzna, wysoka kultura i poziom merytoryczny jego wypowiedzi oraz to, że w przeciwieństwie do wiekszości uczestnikow zabawy nie wygladal nawet na podchmielonego, o pijaństwie nie mówiac. Zaciekawiona zapytała jakiegoś znajomego kim jest ten młody człowiek. Informacja podana po cichu, ale ciocia zdziwiła się tak bardzo, że wymkneło sie jej głośnie: "niemożliwe! milicjant i taki inteligentny?" Na tyle głośne, że chłopak sie odwrócił i za chwile zawarli znajomośc. Zrodziła sie z tego wielka miłość, Staszek zapoznal ciocie ze swoim ojcem, który był ludowym rzeźniarzem artystą. Pasowali do siebie, kochali się, miał byc happy end...

Staszek był milicjantem SOK-istą. Jak to za komuny, z wagonów ginął wegiel. Staszkowi udalo sie rozszyfrowac co sie dzieje i podzielił się z ciocia informacją, że odkrył wielka aferę, w która zamieszane były jakies osoby z władz PKP i lokalni funkcjonariusze partii. Zameldował o tym swoim zwierzchnikom. Kilka dni później znalezionego go martwego na torach. Oficjalna wersja zdarzenia brzmiała: "samobójstwo pod wpływem alkoholu". Ale ciocia nigdy w to nie uwierzyła, bo jej chłopak nie pił. Zamordowano go i nikt nawet nie został za to ukarany. Tej nocy, której zginął w jej malutkim mieszkanku nagle jakby sie zerwał wiatr, jakis przeciąg. Opowiadała o tym potem mojej mamie.  Ciocia Irka nigdy nie wyszła za mąż. To była miłośc pierwsza i ostatnia. Odwiedziała niedoszłego teścia dopóki zył, do dziś w jej mieszkaniu jest kilka z jego figurek. My tez troche mieliśmy w domu, ale niestety jak byłam dzieckiem to dla mnie były po prostu zabawki i wiekszośc połamalam- a była tam figurka Żyda z koszem pełnym bułek, chłop w sukmanie z workiem ziarna na zasiew, kobieta w chustce niosąca dwa drewniane wiaderka.
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #26 dnia: Maja 04, 2018, 07:37:17 am »
Ach ta nasza Ciocia.  :)
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #27 dnia: Maja 04, 2018, 08:02:33 am »
może gdzieś_tam spotkała sie ze swoim Staszkiem......
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 04, 2018, 09:41:58 am »
smutna historia  :(
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Wspominamy Ciocię Irkę
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 04, 2018, 09:47:41 am »
Dana czy smutna historia? Chyba nie do końca, bo taka miłość to szczęście. Ciocia Irka to taka pogodna istota.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna