Witajcie ,często poczytuje ,rzadko piszę. Nie wiem czy w odpowiednim wątku, jeśli w złym proszę mi wybaczyć.
Problem dotyczy mojej ręki (tej nie amazońskiej).Pobolewa mnie od września biceps od wewnętrznej strony ręki, odczucie jest takie jak bym wcisnęła se palucha między mięśnie,trochę szczypie czasami pobolewa łokieć, czasami ramię.Ból nie jest mocny ale notoryczny.Rodzinny przepisał mi ketoprofen, który czasami skutkuje,po posmarowaniu.Nie wiem co to jest ,od czego ta dolegliwość, nie przepracowywuje tej łapki za mocno, może boli bo śpie na prawej stronie(lewa po mastektomii z węzłami).Rodzinny zdiagnozował zapalenie nerwu.Jakiego nerwu już nie powiedział(pewnie sam nie wiedział).Smaruje tą rękę już dobry tydzień ,szału w poprawie niema.Podpowiedzcie miłe koleżanki co tu dalej robić ,gdzie się udać.Ręka nie jest opuchnięta ,powiększonych węzłów pod tą pachą nie mam?,co to może być?Dziękuję z góry za każdą radę.Pozdrawiam.