Autor Wątek: o chlebie pszennym słów kilka  (Przeczytany 7237 razy)

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #15 dnia: Grudnia 21, 2016, 06:51:02 pm »
miałam na myśli dzikie zwierzęta

poza tym - to  skąd paleoetanie czerpią mięso? jakoś mi się wierzyć nie chce, że wszyscy od radosnych krówek wcinających radośnie ekologiczną trawkę
« Ostatnia zmiana: Grudnia 21, 2016, 06:52:54 pm wysłana przez aquila »

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #16 dnia: Grudnia 21, 2016, 07:00:41 pm »
a mamy jakieś dane o chorowaniu na raka przez dzikie zwierzęta?

no i ad vocem do "poza tym" to offista offistosc, że bardzo trudno teraz o "czyste" mięso
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #17 dnia: Grudnia 21, 2016, 07:19:35 pm »
wiemy że także chorują, skalę trudno zbadać, bo nie robi się im zwykle sekcji po śmierci ;)

ludzie na raka też zresztą chorowali od dawien dawna i teoria że to od pszenicy jest mocno naciągana (co nie znaczy że pszeniczna dieta jest zdrowa)

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #18 dnia: Grudnia 21, 2016, 07:37:07 pm »
Natomiast co do wpływu realnego na zdrowie. Stawiam na dobre geny, a potem stres, najmniejszy wpływ ma to co jemy. Inaczej ludzie nie przeżyli by np. Oświęcimia. I z tamtych czasów są ludzie, którzy mimo trudnych czasów (I, II wojna i duża bieda) niskiego poziomu medycyny, dożyli prawie setki i znam takich, którzy odeszli w wieku 50-70 lat.

a ja sie z tym zgadzam

dodam tylko, że w tamtych czasach nawet zupa z brukwi czy same kartofle  nie zawierały pierwiastków  ;)
a okresowe głodówki były niejako detoxem   ;)
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #19 dnia: Grudnia 21, 2016, 07:50:52 pm »
się za dużo i za mądrze nie wypowiem, albowiem jem co popadnie, czyli na co akuratnie mam apetyt (odstawiłam ino jak wiecie czipsy i słodycze)
ale chciałam dać przykład mojej babci (pewnie niejedna z Was ma/miała taką babcię )
kobita jadła wszystko - chleb biały pulchniutki uwielbiała bardzo , jako_że w czasach przed- w czasie i powojennych bardzo rzadko miała możliwość go jeść; cukier wpierniczała - herbatka musiała być słodziutka 4 łyżeczki do szklanki; na starość zajadała się cukierkami wszelkiej maści; od czasu do czasu kielonka czystej wychyliła; nie paliła; mieszkała na wsi = dożyła 96 lat bez żadnych chorób
podobnie moja mama - biały chlebek (bo dość w dzieciństwie najadła się ciemnego), białe pulchniutkie bułeczki, no i cukier, cukiereczki..... = 77 lat - zdrowa (ino Parkinson "genetyczny" szaleje)

biorąc powyższe pod uwagę, myślę, że dużo racji ma aquila, twierdząc "w ogóle pomysł by istniała jedna piramida dla wszystkich jest poroniony; nie każdemu służy mięso i nie każdemu szkodzi mleko"

ps. ja lubię i jem białe świeże bułeczki  mnx
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #20 dnia: Grudnia 21, 2016, 08:03:16 pm »
no ja miałam taka babcię.....i nawet w mieście mieszkała i paliła  :P....i 95 przeżyła...i o dietach nie słyszała...i kielonka tyż wypiła  ;)

i powiem wam, że ja niby jadam ten żytni na zakwasie.....ale lepiej czuję się  po białym pieczywie..............ino bez nabiału w diecie
  :P
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #21 dnia: Grudnia 22, 2016, 11:21:19 pm »
"i powiem wam, że ja niby jadam ten żytni na zakwasie.....ale lepiej czuję się  po białym pieczywie..............ino bez nabiału w diecie  :P"
ooo to i tak ja mam ;D
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: o chlebie pszennym słów kilka
« Odpowiedź #22 dnia: Grudnia 22, 2016, 11:29:23 pm »
za to ja bez nabiału bym umarła, ale bez pszenicy spoko mogłabym żyć ;)