Autor Wątek: Ukryte terapie  (Przeczytany 26950 razy)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #30 dnia: Listopada 24, 2017, 07:24:01 pm »
Ja jak przez pół roku biegałam po lekarzach I patrzyli na mnie jak na hipochondryka ,to też odwiedziłam energoterapeutę itd.Szukałam pomocy wszędzie
Natalia

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #31 dnia: Listopada 24, 2017, 07:27:47 pm »
Ja jak przez pół roku biegałam po lekarzach I patrzyli na mnie jak na hipochondryka ,to też odwiedziłam energoterapeutę itd.Szukałam pomocy wszędzie
Natalio i jakie wrażenia po takiej wizycie?
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #32 dnia: Listopada 24, 2017, 08:05:39 pm »
Lekarka na WYCZEKANYM badaniu w Koperniku stwierdziła, że żołądek mam ekstra, perfekt! Traf chciał, że na drug dzień miałam prywatnie usg piersi, a ponieważ lekarz mnie lubi i pochwaliłam mu się tym żołądkiem, to mówi: zerknę. I się zagotował, bo jakieś polipy i ch...wie co. Aż mnie poprosił o nazwisko koleżanki bluzgając pod nosem.
Kontrolujta się państwowo i zawierzajta. Hej!
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #33 dnia: Listopada 24, 2017, 08:06:06 pm »
Byłam raz I stwierdziłam,że to bzdury na mnie nie działające.
Natalia

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #34 dnia: Listopada 24, 2017, 08:47:10 pm »
braja...ja u takiego podobnego byłam z moja mamą......z R. pojechałysmy pociagiem az do Bydgoszczy  ::((
bo to było na zasadzie, że tonący....itd
bała bym się  z tym człowiekiem zostać sam na sam........i z jego energią  ::((
byłam też osobiście u słynnego "pana" Tołpy po jego preparat......mam traumę do dziś.....kawał chama i tyle.....tylko kasa się liczyła
do domu tez taki jeden przychodził...obmacywać i wahadełkiem machać

więc wiecie dlaczego mam taki stosunek do wszelkich uzdrowicieli i medycyny alternatywnej...mam ich przerobionych na własnym organizmie >:(
wprawdzie pośrednio....ale jednak
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #35 dnia: Listopada 24, 2017, 08:51:37 pm »
Ja mam tak przerobionych lekarzy...więc dla mnie czas na alternatywę 8)
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #36 dnia: Listopada 24, 2017, 09:01:27 pm »
U mnie w mieszkaniu wisi nawet odpromiennik żył wodnych.Tak że Perła jutro zaczniesz u mnie kurację xhc
Natalia

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #37 dnia: Listopada 24, 2017, 09:01:45 pm »
Ja mam tak przerobionych lekarzy...więc dla mnie czas na alternatywę 8)
Perło kiedyś trafiłam na jakiejs stacji program gdzie był jakiś sławny polski a'la Kaszpirowski i z nim ludzie z całą dokumentacja medyczna , jak im pomógł.
Nie wiem czy kwestiwa wiary, energii nie wiem,
Sama miałam przyjemność spotakc mnichów tybetańskich. Przyjechali do Wilgii , gdzie jeden z nich na stałe mieszka i prowadzi tam ośrodek buddyjski zakonu Bon.
Dla mnie bardzo ciekawe podejscie do człowieka. Siedziałam 3 godziny z otwartym dziubem  :)
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #38 dnia: Listopada 24, 2017, 09:10:42 pm »
No, bo w alternatywie też są super goście (mam nadzieję, teraz na takich trafiłam), może potrzebuję silniejszych wrażeń, bo mnie te moje lekarzyny totalnie znudziły smętnymi gadkami i nieprofesjonalizmem. I podsuwaniem tych recept nie spojrzawszy nawet na pacjenta.. Pierd...takie coś. Wolę w takim razie rozrywkę u znachora.  Skuteczność podobna, ale przynajmniej jaja są. 8)
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #39 dnia: Listopada 24, 2017, 09:51:35 pm »
Perło, no moja koleżanka tez jest szamanka, ale Ona sama mówi,że pomaga zapobiegać:)
sama nie wiem, może coś  tym jest. Cała filozofia wschodu dązy do równowagi ciała z umysłem i w sumie cos w tym jest, bo jak źle czujemy sie fizycznie to nastrój się nam obniża.
w sumie w chinach i Japoni ludzie zyją najdłużej:)
Może potrafia tą równowagę utrzymac.
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #40 dnia: Listopada 24, 2017, 09:59:20 pm »
Są też fajni "znachorzy".

Pierwsze zetknecie z 'alternatywą" było oczywiście poprzez osobe mojego wujka. Do tej pory jak odwiedzam jego i ciocię to wola mnie do swojego pokoju i przerabiamy pobieranie energii w odpowiednich kolorach  8)

Potem był Nardelli- do niego chodzilismy całą rodziną, ja nic a nic  nie czułam. Do Harrisa nigdy nie trafiłam, ale chodzil mój dziadek. Któregoś razu zdarzyło sie, że poszedł o lasce a wrócił bez bólu. Tylko to pewnie raczej byla jakas sugestia, bo choroba sie niestety nie zatrzymała.

Ciocia Irka i jeden z wujków odwiedzali Serwinkę. I jej mąz i ona cieszyli sie renomą, jak sie wydaje zasłużoną. Nie wiem czy ktoś kontynuuje tradycje rodzinna, Serwina już chyba nie przyjmuje, o ile jeszcze żyje.

Jeden zabieg reiki u Ukrainca (chyba Ukjraińca, wtedy to chyba jeszcze Sojuz był). Rewelacji nie było, za to ile sie nasluchałam o lądowiskach kosmitów w Rosji  xcv

Kaszpirowski- to był przypadek jak sceptyczny umysl może zniszczyc uzdrowicielski wpływ "cudotwórcy". Otóz od czasów studiów bolała mnie dolna szóstka. Ząb leczony kiedyś kanałowo, niby nic nie wychodziło na rentgenach, a dyskomfort przy gryzieniu był tak wyraźny, że przez ponad 20 lat nie gryzłam prawa strona szczęki... W kazdym razie wtedy bol towarzyszył mi od lat kilku. Kaszpirowskiego ogladalismy z zapałem, bo widowisko bylo relaksujace. I tak po któryms seansie nagle uswiadomiłam sobie, że ząb przestal boleć! Mój mózg wpadł w panikę i jakiś rodzaj obsesji, mieląc nieustannie, że to niemożliwe. No i po dwóch czy trzech dniach takiej "medytacji" ćmienie w zębie wróciło  :o xhc

Zielarz z Nadarzyna- szybka diagnoza wahadełkiem, za darmo. a potem zalecenia dietetyczne i droga mieszanka ziół własnej produkcji do używania przez 3 miesiące. Nie znałam nikogo kto wprowadziłby w zycie diete ani nikogo, kto byl w stanie dopić do końca te ohydne w smaku ziółka. Pan Zielarz orzekł, że mam mięśniaki. to samo powiedział koleżance, a ta zaraz pobiegła do gina, który mięsniakow nie wykrył. Doszłam wiec do wniosku, że tez ich nie mam, a to zwątpienie w diagnoze skonczyło sie ogromnymi problemami za lat kilka. Pan Zielarz byłby ze mnie dumny, że nie jej cukru  8)

"Czarownica" przyszła kilka razy do naszej świątyni pod Warszawą razem z jedną z wyznawczyń. Choć jej diagnoza była guzik warta, a piekielnie drogich suplementów szemranego pochodzenia nie zamierzałam kupować, to powiedziala mi jedną rzecz, która okazał się być prawdą. a mianowicie powiedziała, że mam problemy z kobiecoscia, poniewaz cos się wydarzyło gdy moja mama była w 4-tym miesiacu ciązy, co sprawiło, że nie czuje sie bezpiecznie jako kobieta. Zapytałam potem moją mame czy cos niemiłego  sie wydarzyło, gdy była w czwartym miesiącu ciązy. Powiedziała mi, że taksówkarz próbował ją zgwałcić  :o

Kolejna osoba- nie pamietam niestety nazwiska, a szkoda, bo ten pan wart jest reklamowania dla osób pragnacych alternatywy. To lekarz medycyny, który zajmuje się też medycyna tybetanską. Zjawiskowy gościu, klimat w gabinecie nieziemski! Facet był troche zwiazany z buddyzmem tybetanskim. Pan wymaga robienia badań w celu weryfikacji postepów w terapi,

Kolejna (ta była kiedys na FB, może nadal jest)- lekarz medycyny i homeopatka. To ona mi powiedziała, że bedę miała raka  :o

Świetej pamięci Franciszek Pióro- ledwie pismienny chłop we wsi zabitej dechami, który za okupacji nauczyl sie niesiłowego nastawiania kręgosłupa od niemieckiego lekarza. Do tego był niesamowicie tani- 10zł od "bogatych". Tylko trzeba było przetrzymac przasne żarty, klepanie po tyłku (klepał tez facatów ha ha), a jak już się dobrze zestarzał to trzymało sie nerwy na wodzy, bo dziadkowi się rzeczywistośc z fikcja myliła i okazywalo sie na przykład, że był kumplem papieża  xhc

Jak sobie jeszcze kogos przypomne to dopiszę  >:D

PS

Ania od refleksologii- zdjęła mi swego czasu opuchlizne nogi i reki samym masażem stóp!

Kolega od czakramów
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2017, 10:05:28 pm wysłana przez braja »
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #41 dnia: Listopada 24, 2017, 10:17:11 pm »
A własnie, przypomniało mi się ,że oglądałam fajny program Przemka Kossakowskiego "szósty zmysł''. Nawet byłam na spotakniu autorskim z nim, bo wydał ksiązke o tym samym tytule. Opowiadał w tym programie, jak i na spotakniu o szeptunkach na Ukrainie.
Po spotakniu autorskim chwile z nim rozmawiałam i powiedział,że zdarzen które miały miesce tam naprawde nie potrafi wytłumaczyc.
Opowidał o tych "fajnych i niefajnych" uzdrowicielach.
Jeden z pierwszych chciał wypędzić z jego koła ducha. niby to zrobił i nawet wystawił rachunek za usłue TVN-owi xhc
Polecam ksiązke jak program, taki w klimacie naszych rozmów:)
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #42 dnia: Listopada 24, 2017, 11:03:01 pm »
No właśnie...trzeba być otwartym, a nie tylko łup, łup, że to szarlataneria i że tylko pieprznięci się w to bawią. Taki Zięba...może i chce chłop zarobić, ale debilem nie jest. Zebrał jakieś info, moim zdaniem zapodał parę ciekawych wistów i może chciał też ludźmi trochę potrząsnąć. On naprawdę nie zarabia w porównaniu z tym, co z nas ściągają ci, co prochy produkują. A wielu ich żołnierzyków-lekarzyków jednak na te Karaiby też jeździ. To nie drażni?
Moim zdaniem w naturze warto szukać...znacie coś mądrzejszego? Człowieka, który jest jej produktem? Czym jest medycyna akademicka? Co ona aż tak wie, że kpi np. z naturalnych, od wieków stosowanych sposobów ?
 Tak się zastanawiam dlaczego, gdy pytam lekarza, czy mógłby na mnie spojrzeć bardziej całościowo, to patrzy na mnie, jakbym się z choinki urwała. A skoro wyprodukowałam sobie tego raka, to może można by trochę głębiej w człowieku  pogrzebać? A oni kurwa..."może pani dobrze zareaguje na nasz schemat chemii". Może zareaguję na jakiś czas, ale tego gówna do końca nie wykorzenię. I jestem tego pewna, tak, jak tego że kiedyś umrę.
I z tego wszystkiego sama muszę się barować, siebie pytać, sobie odpowiadać i zagłodzić może na amen. ;D
A, że jest w alternatywie pełno krejzi menów...to jasne, ale niech to nie deprecjonuje idei i poszukiwań.
Zdaje się, że też nie każdy ksiądz to pedofil  8)
« Ostatnia zmiana: Listopada 24, 2017, 11:06:47 pm wysłana przez Perła »
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Kela

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4100
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #43 dnia: Listopada 24, 2017, 11:24:40 pm »
Serwinka podobno przyuczyła swoją córkę, ale Serwinka, jeśli wierzyć ludzkiemu gadaniu, stosowała naturalne metody i modlitwę
Moja endokrynolog patrzy na pacjenta całościowo, usłyszałam od niej m.in. takie zalecenia: pamiętaj o właściwym oddychaniu, uprawiaj seks, pij zwykłą wodę, medytuj
rak piersi (carcinoma tubulare infiltrativum multifocale)
mastektomia piersi prawej - 2006
rekonstrukcja piersi - 2007
leczenie: chemioterapia 4 x FAC, hormonoterapia - Tamoxifen

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #44 dnia: Listopada 24, 2017, 11:44:55 pm »
No ale gdyby to jakiś Zięba powiedział, to już by pewnie było be. Może wystarczyłoby, żeby naturoterapeuci zawsze nosili białe fartuchy ;)
Och...marzę o spotkaniu z jakaś prawdziwą szeptuchą, to by było coś!
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat