Autor Wątek: Ukryte terapie  (Przeczytany 27041 razy)

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #90 dnia: Listopada 26, 2017, 10:11:34 pm »
No to jeszcze jedna historia z 'dreszczykiem'. Po epoce J. i G. w Warszawie pojawił się "repatriant" z USA, ojciec z kilkorgiem dzieci. Głosił swoje chwały uzdrowicielsko-mistyczne, we mnie nie budził zaufania. Był roszczeniowy, a choć ubierał sie kolorowo jak hipis i nosil długa brodę, coś mi w tym imagu nie pasowało. Mialam wrażenie, że jego wlasne dzieci się go boją. No i sladem G. i J. ruszyl na południowy zachód Polski, w rejon tamtejszej świątyni (czy oni się jakoś telepatycznie skumali gdzie można znaleźc naiwnych' ;))

Małzenstwo A.l K. jeszcze leczyło rany i z uzdrowicieli "wyleczyli" się na zawsze  8)  Ale kongregacja była wtedy jeszcze całkiem duża w okolicy, do ezoteryzmu chętna i tak oto nasz bohater z dziecmi wyladowal w domu u innego małżenstwa. Pan domu, M. to czlowiek obrotny, z silnym ADHD, z talentem do interesów, choć roztargniony i trochę hipochondryczny. W. , żona jego z kolei mocno stapająca po ziemi istota od początku sprzeciwiała się tej nadmiernej goscinności.  Tymczasem gość nie tylko nie zamierzal poszukac innego lokum, ale postanowil, że wyleczy pana domu z wszelkich dolegliwości. na poczatek zdiagnozowal mu... raka jelita grubego!  :o  Do leczenia tegoż raka przygotowywał specjalną miksture według swego tajnego przepisu, ale nie za darmo, o nie! A M. pił to coś codziennie i nie mógł sie nachwalic swego "zbawcy".

W W. długo wzbierała wscieklośc nad glupota męża i lęk, że oszust biedaka tym specyfikiem po prostu otruje. M. Zawsze byl chudy, nie zrobil się chudszy, ale chodził teraz ze zbolałą mina i opowiadał wszystkim o swojej strasznej chorobie. W końcu miarka się przebrała i gdy argumenty żony nijak nie trafiały do umysłu męża, W. zadziałała nieszablonowo. Zaprosiła do domu lekarza, żeby skonfrontować go w obecnosci męża z "uzdrowicielem". No i tu sie pan "uzdrowiciel" nie popisal, nie potrafił nawet zlokalizowac gdzie w ciele jest wątroba i gdzie dokładnie jest jelito grube  xhc  Mimo błagań W. była bezlitosna i facet z dziećmi wylądowal za drzwiami. Ale kilkanaście tysięcy zostało wysikane wraz z "cudowna miksturą", nie mowiąc o utrzymaniu przez ponad miesiąc piecioosobowej rodziny. Po tym incydencie nie słyszalam już więcej o uzdrowicielach w rejonie, a A. najeza sie nawet jak słyszy o ziołach  xhc
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #91 dnia: Listopada 26, 2017, 10:15:54 pm »
Brajo może wrzuć coś optymistycznego.  xhc xhc
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #92 dnia: Listopada 26, 2017, 10:43:43 pm »
Ależ to jest optymistyczne, przecież nic nikomu złego się nie stało. Pieniądze rzecz nabyta. xhc No może pani domu troszkę nerwów straciła ale męża to Ona wyleczyła. xhc
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #93 dnia: Listopada 26, 2017, 11:03:16 pm »
A parę dni temu mówili o dyplomowanym farmaceucie, co to lekarstwa na raka rozcieńczał i setkom ludzi tak " pomógł". Nie w przaśnej, okadzonej dymem chałupie, tylko w eleganckiej , legalnej aptece.
W Niemczech to było.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #94 dnia: Listopada 27, 2017, 02:14:11 am »
No dobra, to teraz optymistycznie, razy dwa.

Pierwsza historie zasłyszałam od babci. W czasach starozytnych, gdy chłop z Zamojszczyzny najbliższy szpital miał we Lwowie znachorzy byli w cenie. No i jednemu takiemu chłopu urosła w gadle gula, boląca, nabrzmiała, jak nic wrzód będący pochodna jakiejś niedoleczonej anginy z być może kiepską higieną ust. W każdym razie co by nie było przyczyna, chłop sie dusił, o jedzeniu juz nawet nie wspominając. Zdesperowany poszedł do znachora. Znachor zaś jak na profesjonalistę przystało nałozył sobie na głowę worek po kartoflach i zaczął chodzić wokół pacjenta ze słowami: "Pomoże, nie pomoże, ale daj ci Boże!" Przy czym wymawiał tą zaczarowaną formułę róznym tonem, coraz to żałośniejszym, załamując przy tym ręce. I w końcu chłop, choc cierpiący bardzo, nie mógł już wytrzymać i zaczął sie gośno smiać. I wrzód pękł  >:D

Druga historia dotyczyła przyjaciółki mojej mamy, kobiety zwykle bardzo rozsądnej i w dodatku ateistki. To też było dawno temu, gdy słowa "rak" nawet nie wymawiało się głośno (moja mama do dziś albo go nie uzywa, albo wymawia półgłosem). I ta pani z przerażeniem odkryla nagle guzy na piersi! No wiadomo co to może być, nie ma nawet co sprawdzać, to już koniec! Mąz postanowił za wszelka cenę uratować żone, zasiegnął języka i znalazł "wiedźmę". Pani T. opierała sie nieco, żeby jednak nie robić męzowi przykrości (w końcu i tak mial własnie zostac wdowcem  >:D ), zgodziła się pójśc do tej kobiety. Została posadzona na taborecie, "wiedźma" natomiast zaczęła chodzić koło niej i cos mamrotala. Wzięła przetak i przelewała jej nad głowa surowe jajko, spluwała na boki. Pani T. zaś widząc to wszystko zastanawiała się: :co ja tu k..wa robię!"  :o i uzyła całej siły woli, by nie zareagować jak pan powyżej. Pofolgowała sobie za to w domu.

I nie wiadomo co pomogło czy "wiedźma" czy śmiechoterapia, guzy po kilku dniach zniknęły  xhc (nie twierdze, że to był rak, nie zrobiła przecież żadnych badań)
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #95 dnia: Listopada 27, 2017, 08:33:23 am »
No może pani domu troszkę nerwów straciła ale męża to Ona wyleczyła. xhc
głownie z wiary w uzdrowicieli  ;D

a w sprawie guzów w piersi.....nasiedziałam się swego czasu w poczekalniach u chirurgów i nasłuchałam opowieści
i przynajmniej co 4 przypadek guza to ropień, który wyszedł na usg czy mammo i zwyczajnie został przcięty i baby przychodziły na zmiane sączków i opatrunków
myśle, że w czasach z przed badan radiologicznych w podobnych  przypadkach uzdrowiciele i zielarkoszamanki świetnie sobie reputacje podnosili
:P
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #96 dnia: Listopada 27, 2017, 06:53:36 pm »
te czary mary z jajkami to szeptuchy robią do tej pory

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #97 dnia: Listopada 27, 2017, 07:13:49 pm »
te czary mary z jajkami to szeptuchy robią do tej pory

podobno na włosy to świetnie działa  :-X
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #98 dnia: Listopada 27, 2017, 07:23:31 pm »
na włosy to ja miksture z jajców robiłam a nie z cebuli ;D
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #99 dnia: Listopada 27, 2017, 07:26:50 pm »
Jak byłam mała i niewege to myłam włosy tylko w jajku  :o
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #100 dnia: Listopada 27, 2017, 07:32:07 pm »
te czary mary z jajkami to szeptuchy robią do tej pory

podobno na włosy to świetnie działa  :-X

Bo w niej jest mnóstwo siarki (zaczytuję się w poleconej kiedyś przez Perłę Bio młodości).  Już nawet mój cellulit smaruję olejkiem jałowcowym. Przynajmniej mnie głowa nie boli bo nieźle się inhaluję ;-)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #101 dnia: Listopada 27, 2017, 08:43:12 pm »
Gdy byłam na plenerze w Drawskiem, babka u której mieszkaliśmy dostawała zapłodnione jaja i jeździła z nimi do przyjaciółki z rakiem piersi.  Wybija się takie delikatnie do szklanki, szybko odwraca już na piersi i "masuje". Znaczy jeździ tym po piersi, klacie. Po jakimś czasie wymienia na nowe.
W tej wsi, to popularny zabieg i miejscowe kobiety były zdziwione, że robię na to wielkie oczy. "Przecież tak się wyciąga raka"
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #102 dnia: Listopada 28, 2017, 08:24:41 am »
zapłodnionym powiadasz :o
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #103 dnia: Listopada 28, 2017, 10:14:02 am »
Tak...od razu mi wrzuciły, że o takie w mieście będzie trudno. Mówiły na nie :"zakogucone" :)
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline anka21

  • Swojaki
  • Zadomowiona
  • *
  • Wiadomości: 1366
Odp: Ukryte terapie
« Odpowiedź #104 dnia: Listopada 28, 2017, 10:16:56 am »
no to ja ze wsi, kury mam teraz tylko odpowiednich jajek muszę szukać.
hmm koguta dla kur musze kupić:)
życie jest jak pudełko czekoladek nigdy nie wiesz na co trafisz...
Moja mama po wycięciu raka piersi lewej w 2011.
pT1cMONO, Er 100%, Prg 100%, Her-.
Leczenie: 20 lamp, tamoksyfen 5 lat