Rak piersi > Rehabilitacja

rehabilitacja przy schorzeniach kręgosłupa

<< < (2/7) > >>

DanaPar:
Z pewnością Amorku, regularnych ćwiczeń nie zastąpi 10-dniowa rehabilitacja, nawet najlepsza
Ale masaż lubię  :)
W ogóle to uważam, że takich przychodni rehabilitacyjnych powinno być więcej. W Policach są dwie, ale tylko jedna ma podpisaną umowę z NFZ-etem.
Na podstawie moich doświadczeń z turnusów rehabilitacyjnych, które co prawda spełniają wiele ról (nie gotujesz, nie sprzątasz, poznajesz ludzi, może być towarzysko ciekawie) to jednak większość z nich jest kiepska pod względem rehabilitacji. Myślę nie o sanatoriach, a ośrodkach dofinansowywanych przez PEFRON. Pisałam już zresztą o tym, opisując sytuację rodziny z Rudy Śląskiej, która przyjechała z nadzieją że synowi z porażeniem mózgowym pomogą. A schorzenie to było w spisie schorzeń, z którymi przyjmują na turnus.
Lepiej by ta kasa szła na dzienne pobyty rehabilitacyjne w miejscu zamieszkania. Dla wielu osób, które nie mogą wyjechać  zostawiając dom i rodzinę, oferta dzisiejsza jest zdecydowanie niewystarczająca. Na cito 3-4 miesiąc. Gdy się jest po złamaniach operacjach, które wymagają natychmiastowej rehabilitacji, to do d..y  >:(

DanaPar:
Już cztery dni (po 1 godz) rehabilitacji za mną. Masaż super. Przy okazji rozmasowują mi przyklejoną (nie wiem do czego) bliznę na plecach. Podkreślają jak ważne było jej rozmasowanie. Skutek ciągnięcia tej blizny może przełożyć się na dolegliwości kręgosłupa. Zaniedbałam to po rekonstrukcji.
W indywidualnej gimnastyce też nieźle. Ale mam dziwne uczucie, jakby mi głowę wyciągnęli i najlepiej się czuję, jak ją opieram o fotel. Jest taka ciężka. Nie wiem, jak to opisać, ale czegoś takiego nie znałam dotąd

agawa:
Dobra rehabilitacja jest bezcenna. I rzeczywiscie dostęp do niej mamy ograniczony.
Gdy łupnął mi kręgosłup 2 lata temu - gdybym czekała na zusową, to bym umarła_chyba  :-X

A moja mama, co to połamała się dokładnie rok temu, i gdyby nie fura kasy, to by nie wstała do tej pory, to właśnie się doczekała na realizację skierowania  :o Namawiam ją coby poszła, choć bardziej teraz doskwiera jej łokieć złamany w grudniu, niż noga złamana w czerwcu  ;D. Ale na łokieć ma skierowania dopiero na wrzesień  >:D

DanaPar:
Agawo, ale nie wiem, czy jest dobra, skoro uciskając punkty na szyi, nieco obracając głową powodują, że głowę mam ociężałą.
Zobaczymy, jaki efekt będzie na końcu. Czy sztywność (brak możliwości okręcania głową) wróci, czy bark lewy przestanie boleć. Wątpię  :-\
Liczę na ruchomość blizny, którą ma smarować, najlepiej cepanem. Myślałam, że 7 lat od operacji, to już bez sensu, a oni twierdzą, że nie.

A mam ma krótki czas, jak na NFZ
Dobrze, że sama może funkcjonować. Agawo, sobie możesz zawdzięczać mamy sprawność

Amor:
cepan? teraz ? tez jestem zdziwiona bo mnie mówiono ,ze to niedługo po operacji można używac później już nie działa.
Dziwi mnie ten brak ruchomości szyi, poskarż się i powiedz koniecznie, ze coś takiego odczuwasz, mam nadzieję ,ze minie. POwiem ci, ze przy jakichkolwiek dolegliwosciach  bólowych , takich od strony układu kostnego najlepiej i najszybciej działa na mnie gimnastyka , delikatne ruchy w wodzie. Może zanurz się w wodzie wraz  z szyją i tak próbuj nią obracać. Podobno w wodzie nie zrobimy sobie krzywdy.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej