Autor Wątek: Japonia  (Przeczytany 23471 razy)

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Japonia
« dnia: Maja 10, 2017, 09:33:38 am »
Tak więc - wróciłam.
I mam chęć opowiedzieć, choć ciągle trudno zebrać mi myśli, nie wspominając o braku czasu.
Byłam tam dokładnie 14 dni; i długo i krótko jednocześnie.
Wystarczająco, aby ogólne pojęcie mieć, zbyt krótko by poczuć miejsce.

Do Japonii od niedawna można latać z wa-wy bezpośrednio; lot trwa ok 12 godzin; dreamliner wygodny, choć fotele standardowej szerokości, więc ciasnawo, szczególnie, gdy sen zmorzy ;)

Mamy sporo mitów krążących wokół tego kraju - że drogo (prawda i nieprawda jednocześnie ;) ); że wszyscy palą (absolutnie nie); że jedzenie pyszne (hm... bywa różnie); że osławione kibelki super (prawda  ;D), że bez przewodnika nie da się poruszać (fałsz), że Japończycy nie znają angielskiego (hm...  >:D C:-)), że metro w Tokio nie do obczajenie (daliśmy radę  ztx), że Japonki poprzebierane a nie ubrane (różnie, różnie)...

Japonia jest najczystszym, najhigienicznym krajem w jakim byłam; ani papierka na ulicy, ani jednego peta, wszędzie możliwość odkażenia dłoni, wszędzie w łazienkach gorąca woda.

Moje największe zaskoczenie-niespodzianka: Onseny  ztx Uwielbiam absolutnie. Podczas wyjazdu byliśmy 3 razy; za każdym razem absolutne orgazm rozkoszy.

Wyjeżdżając byłam nastawiona na zwiedzanie zabytków historycznych i religijnych. Nie spodziewałam się, że to co mnie najbardziej ujmie, że się wręcz zakocham - to przyroda na wyspach. Oszałamiająca kolorami, bujnością.

Jeśli przyjdą Wam do głowy pytania - opowiem, co wiem  :P I jeśli tak się zdarzy, że przypadkiem upolujecie bilet w tamtą stronę - nie wahajcie się. Bardzo warto :)
Na raze ni mogę pokazać zdjęć, bo kabelek do aparatu został w shinkansenie  >:( Muszę odkupić  ::) 



Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #1 dnia: Maja 10, 2017, 10:44:23 am »
fajnie, fajnie, czekamy na zdjęcia, będę chętnie czytać wszystko co napiszesz o tej podróży
Japonia to kraj, który od dawna mnie fascynuje
a o onsenach napisz więcej, dokładniej :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Japonia
« Odpowiedź #2 dnia: Maja 10, 2017, 10:50:21 am »
Dzięki za już i czekam z otwartą buzią na więcej
 Acha, co to są onseny, może i google wie, ale tu dostanę lepszą odpowiedź
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Japonia
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 10, 2017, 12:07:54 pm »
Onsen to miejsce, gdzie można się wymoczyć w gorących źródłach :) Taki nasz rodzaj spa  >:D
W tych 'prawdziwych', czyli nie pod turystów - jest ścisły od samego wejścia podział na kobiety i mężczyzn; spotkać się można dopiero po kilku godzinach przy wyjściu z budynku. Te tradycyjne są najczęściej poza miastami, w wioskach (dla nas dodatkowa atrakcja).
Przy wejściu dostaliśmy długą listę zasad - rozbierania się, dokładnego mycia, kolejności moczenia się, ciszy etc.
Najpierw jest rozbieralnia z szafkami; dostaje się jukatę, czyli rodzaj szaty_szlafroka, trzeba się w nią ubrać, a wszystkie rzeczy zostawić w szafkach. Dostaje się też specjalne klapeczki (zresztą we wszystkich ubikacjach są osobne na te pomieszczenia, i trzeba je zmieniać), ale i te zostawiamy w szatni. Do łaźni wchodzimy nagusieńko, jedynie z maleńkim ręczniczkiem, który Japończykom służy do nasączenia zimną wodą i położenia sobie na czubku głowy ;) Mnie służył do dyskretnego przykrycia piersi ;) Onseny są publiczne, więc w środku spotyka się sporo innych kobiet; my spotkaliśmy wyłącznie Japończyków, młodych, ślicznych, szczuplutkich.
Zaczynamy od dokładnego umycia całego ciała. Do tego służą maleńkie stołeczki przy licznych kranach ze szlaufami do polewania się wodą, zmywania mydlin.
No i zaczynamy maczanki w kolejnych basenach. Są to kamienne niecki sporej wielkości, w których jest woda ze źródeł - od niecki z wodą ciepłą, poprzez wodę bardzo ciepłą, aż do niecki z wrzątkiem. Na końcu wejście do wody lodowatej z kryształkami lodu  :o Weszłam, weszłam  ;D ztx
W pomieszczeniu jest też sauna, dla tych, którzy jeszcze się nie dość wygrzali  ;D
W tych onsenach, gdzie my trafiliśmy, polecanych przez miejscowych, były też niecki w wodą na zewnątrz, szczelnie ogrodzone od ewentualnych ciekawskich oczu, z pięknym widokiem na góry, na drzewa, na kwiaty. Oh  ztx
Leżenie w coraz to gorzętszej wodzie cudownie odpręża mięśnie, ale powoduje też, a może przede wszystkim, odprężenie psychiczne.
Leżysz, rozpuszczasz się i o niczym nie myślisz... ach... :)

Na zakończenie rytuału lądujemy w jukatach w sali relaksacyjnej, materace, podusie, kocyki, i piękny widok za oknami :)

Poniżej zdjęcia z telefony, więc jakość taka_sobie ;) Plus para wodna z gorąca  >:D
















W sprawie onsena - jeszcze dopiszę - raz nocowaliśmy w tradycyjnym japońskim hotelu. Zanim do niego dotarliśmy zrobiliśmy kilka km po górach, więc jedyne o czym marzyłam - to gorący prysznic. Weszliśmy do pokoju - i szok  :o Nie ma łazienki  ??? :o >:( Jedynie ubikacja. Ale poza malenką umywalką nie ma nic  :-X
Poleciałam do recepcji w awanturką - że nie za taki płacimy  :'( A oni na to, że zapraszają do onsena w piwnicy  ztx Bosko było  ztx
« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2017, 12:14:11 pm wysłana przez agawa »

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Japonia
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 10, 2017, 12:11:48 pm »
super ,tym bardziej zazdroscić można ,gdy za oknem u nas szaro-buro,zimno.
Natalia

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 10, 2017, 12:14:41 pm »
wow, super się to czyta , a przypuszczam, że  uczestniczenie  w takim relaksie jest jeszcze bardziej super :)
tylko dlaczego trzeba być goluteńkim  :(
bardzo jestem zainteresowana  Twoim pobytem w Hiroszimie czy Nagasaki, zawsze przeżywam mocno pobyt w miejsach ludzkiej tragedii
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Japonia
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 10, 2017, 12:36:38 pm »
W Hieroszimie byliśmy kilka godzin - taka przerwa w podróży z Kioto do Tokio.
To piękne i bardzo nowoczesne miasto; szerokie ulice, świetna komunikacja (zresztą komunikacja publiczna wszędzie jest znakomita), ogrom sklepów światowych marek (ceny  ::(().
No i w samym centrum - park oraz pomniki poświęcone atakowi nuklearnemu. Głównym miejscem jest dom - pozostawiony tak, jak przetrwał uderzenie bomby - czyli szkielet.






Niedaleko jest pomnik poświęcony dziewczynce, która chorowała na chorobę popromienną, marzyła o wyzdrowieniu. Wierzyła, że żurawie, które są symbolem zdrowia i spełnienia marzeń, jej pomogą. Składała setki żurawi z papierków - czyli robiła origami. Pomagały jej dzieci z jej szkoły; zrobli tysiące malenkich origami. NIestety dziewczynka zmarła. Do tej pory pod jej pomnik przyjeżdżają szkolne wycieczki z całej Japonii i dzieci składają swoje origami w specjalnych pawilonach.
Robi wrażenie...






Nieco dalej w tym ogromnym parku znajduje się dzwon odlany z resztek pozostałych z rozbiórki miasta po kataklizmie. Stoi do niego kolejka ludzi, aby uderzyć w dzwon - Będą uderzać, dopóki na świecie  nie zostanie zlikwidowana możliwość użycia bomby atomowej.
Uderzaliśmy...




W różnych miejscach parku porozkładane są książeczki, zeszyty, skrypty ze zdjęciami z kataklizmu oraz ze świadectwami ocalałych. Przeglądając - płakałam...



W Hieroszimie znajduje się również przepiękny zamek Szoguna :) Zwiedziliśmy tylko ogród, który go otacza; na wejście do środka zabrakło nam czasu... Ale chyba też chęci; bo zamków szogunów_różnych kilka żeśmy widzieli w innych miejscach  >:D

« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2017, 12:38:35 pm wysłana przez agawa »

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 10, 2017, 01:30:19 pm »
dzięki za te zdjęcia Aga, oczywiście znam te pomniki, znam całą tę  historię zanim doszło do wybuchu i co działo się w kolejnych sekundach, minutach itd.  widziałam wstrząsające filmy, ale na miejscu pewnie łykałabym łzy :(
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Japonia
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 10, 2017, 01:39:06 pm »
tylko dlaczego trzeba być goluteńkim  :(

względy higieny, co do której Japończycy mają absolutnego fisia  :P

Amorku, w Hieroszimie łkałam. Trudno nie...

Spotkała mnie też tam miła okoliczność. Japońskie dzieci przechodzą szkolenie językowe oraz emocjonalne - chodzą po kilkoro i proszą 'białasów' o wywiady. Szkolą angielski i uczą się obcowania z innością.
Udzieliłam kilka takich 'wywiadów' :) Pierwszy właśnie w HIeroszimie. Po rozmowie dostałam od dzieci żurawia :) Stoi w tej chwili przy moim łóżku jako cenna pamiątka.


« Ostatnia zmiana: Maja 10, 2017, 01:45:15 pm wysłana przez agawa »

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 10, 2017, 02:11:32 pm »
podobnie miałam w Chinach :) dzieciaki tez chciały rozmawiać i popisywac się swoim szkolnym angielskim:) rozmawiałam tez ze studentami, którzy byli bardzo ciekawi Europy i POlski :)
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Japonia
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 10, 2017, 02:13:02 pm »
Pięknie, uwielbiam  opowieści osób, które zwiedzają same, a nie pod sznurek przewodnika
Golusieńko mi nie przeszkadza, nawet powiem więcej, jakikolwiek ciuch (choćby stringi) spsuły by mi pobyt w tych basenach
Onsenami już mnie zachęciłaś do podróży. Dodałabym do tych atrakcji, jeszcze masaż i mycie ostre gąbką przez obsługującą panią, jakie miałam w arabskim przybytku (zapomniałem nazwy, ale wiecie gdzie chodziły sułtanki) w Dusseldorfie.
Co do Hiroszimy, niech uderzają w dzwon i przypominają światu na każdym kroku, czym grozi użycie bomby  >:(
A wracając do historii, jak długo trwałaby jeszcze wojna, gdyby nie te bomby  :-\ Nauczka dla wszystkich

Agawo opowiadaj dalej, znajomi moi byli, ale inna ich opowieść

Teraz syn koleżanki jest w Japoni na miesiąc. Mieszka u rodziny, która w roku ma co najmniej 8 razy na rok kogoś z różnych stron świata. Polak jest pierwszy raz. Cel to poznanie się wzajemne. Ta rodzina pyta o wszystko, nawet o takie drobiazgi jak: od której u nas można coś wypić i co? O potrawy, zwyczaje, rzeczy które nam się wydają nie warte uwagi, a oni są ciekawi. Zadaniem tego młodzieńca jest nakręcić film o Japonii oczami cudzoziemca, młodego człowieka, nie podróżnika. Marcin, bo tak ma na imię, zasłynął w internecie swoimi filmikami i ktoś mu to zaproponował. Cały wyjazd sfinalizowali. Także on jest tam za friko. Odpuścił zajęcia na studiach. Ale studia to nie wyścigi. Taki wyjazd, oprócz szlifowania angielskiego, da mu więcej niż miesiąc na uczelni
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 10, 2017, 02:30:58 pm »
cholera, jakoś nie czuję się gorsza, że zwiedzałam Chiny " pod sznurek przewodnika " ;D
miałam swój przewodnik, z którego tez bardzo dużo się dowiedziałam  no i nasi przewodnicy ( bo było i 4 , w każdym kantonie inny) snuli po kilka godzin  przeciekawe opowieści  w autobusie . Jak ktoś chce dowiedzieć się więcej zawsze się dowie.
 Co do nagości nic nie mam oprócz tego, ze nie lubię epatować swoją blizną, która została mi po walce z rakiem .
Myślę także, że nie ma usprawiedliwienia za rzucenie  bomby atomowej.
To tak jakby teraz zrzucić ją może na Syrię, ISIS , albo może szkoda , że amerykanie ( jeszcze nie mieli)  nie zrzucili jej wcześniej na teren okupowanej przez Niemcow POlski ! ilez istenien ludzkich by przezyło- w Japonii na ten przykład.

styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Japonia
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 10, 2017, 02:42:27 pm »
Amorku, zgadzam się, że nie ma usprawiedliwienia na zrzucenie bomby atomowej
Tylko jak zwykle człek mądry po szkodzie, tamto może będzie nauczką, by bomby nie użyć. Wiem cena ogromna  ::((

cholera, jakoś nie czuję się gorsza, że zwiedzałam Chiny " pod sznurek przewodnika " ;D
a niby dlaczego miałabyś czuć się gorsza  ??? Nie wiem, jak mogłaś tak odebrać mój wpis  :(
Każda forma zwiedzania jest bezcenna.
A co do osób podróżujących samodzielnie, nieustannie ich podziwiam i zazdroszczę  >:D ;) Dlatego ich obserwacje są dla mnie niezmiernie ciekawe, co nie znaczy, że inne nie
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Japonia
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 10, 2017, 02:59:23 pm »
inna ich opowieść

a ciekawe - co opowiadali?

Swoją opowieść pewnie będę snuć długo i po kawałeczku ;)
Tematy się poukładają  :P

A co do podróży zorganizowanych - pewnie bym i tak wolała, ale
po pierwsze: kasa  :( Samemu zawsze o wiele taniej.
po drugie: hm.. ja nie lubię ludzi  :-X gdy muszę znosić spóźnianie się, czy słuchać głupkowatych żartów - wycieczka traci dla mnie smak przyjemności.
Cieszę się, że szanowny obyty w świecie i językowo sprawny, więc podróżujemy sami, choć pracy organizacyjnej przy tym moc.

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Japonia
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 10, 2017, 03:42:18 pm »
jak jeździliśmy w grupie zorganizowanej to zawsze ze znajomymi czy rodziną, więc było nas i do 10 osob w autobusie , pociągu czy samolocie
przy tym była  kupa śmiechu, zabawy , my jesteśmy zorganizowani, ale owszem spóźnialscy na dwóch wycieczkach się trafili, a, że w kupie siła to i z nimi sobie poradziliśmy :)
bywaliśmy także na wielu samodzielnie zorganizowanych wycieczkach, własciwie tak całe zycie zwiedzaliśmy i wakacjowalismy, to ja po chorobie trochę spanikowałam i na wschód wolałam  już z przewodnikiem, który ma przewagę w wiedzy i naprawdę czasem jest niezastąpiony
w USA sami sobie radzilismy, super  było
teraz byliśmy bliziutko bo Drezno Berlin i Spreewald ( cos cudownego to ostatnie) i czasami przewodnika nam brakowało bo może w skrócie podałby jakąs wiedzę. Olek biegle władający niemieckim czasem miał nas dość szczególnie w muzeach:) bo ja chciałam wiedzieć wszystko,  a on miał dość czytania i tłumaczenia:)
 Olek tylko jeździ na samodzielne wycieczki , jednak skrzykują się w grupie- w zeszłym roku zamknęli już Indie w tym roku- Filipiny( a ja znowu nie lecę :D)
Aga podaj plan wycieczki , gdzie i co, jak jezdziliscie , jak  z hotelami , jeśli możesz oczywiście zdradzić. Bo w takim kraju na pewno nie jest łatwo się porozumieć nawet biegłym angielskim.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat