Dzień dobry Kochane, ja już w domu. Dren wyciągnięty. Już prawie nic nie boli. Cieszę się, że już wyciachali co trzeba. Wczoraj na obchodzie napadłam chirurga o ten powiekszony węzeł. Wkurzył się, bo prosił mojego męża, żeby mi nic nie mówił, bo będę się nakręcać, ale jak to ja, zawsze wyciągnę wszystko😆 powiedział, że węzeł był powiększony, ale nie wyglądał na przerzutowy. Wiem, że dopiero wynik będzie miarodajny, zobaczymy. W trakcie operacji założyli mi wenflon na ręce po stronie operowanej. Ciśnienie mierzyli na drugiej ręce, tej po pierwszej mastektomii. Na razie nic się nie dzieje. Idę do sklepu, a co tam😆 miłego dnia