Dano, jak czytałam Twoje pytanie trochę się uśmiechnęłam do siebie
,
bo mam różne durne odczucia po stronie operowanej, nie takie akurat jak Twojej,
ale, a to: dotyczęce ręki, nogi, tułowia, pięty, czy też wszystkiego cuzamen do kupy i są one - te odczucia - różniaste, a to: mnie ciągną te części, a to pulsuja, a to bolą, a to coś tam przepływa. Sama się nieraz nad tym zastanawiam, ale dałam w końcu spokój, bo odpowiedzi brak.
Wiem na bank, jestem już inna, coś tam pociachano, poprzerywano i odczucią są też inne, takie trochę do doopci.
No ale cóż. Przecie da się z tym żyć
Kiedyś, myśląc, że to może związane z tętnem, bo jakby czasami bardziej pulsują te różne części, a ja z tych "szybkich", zadałam pytanie na temat ąwęntualnych przyczyn kardiolożce, uprzedzając, że moje pytanie raczej z rodzaju tych durnych.
Nie trudno się domyslić, że nie potrafiła odpowiedzieć i na koniec obieśmy się z tego uśmiały.
Ja myślę natomiast, że to kwestia tego pociachania, poprzerywania. Zmieniły się w związku z tym odczucia. No i jeszcze kwestia powięzi, która może dawać w związku_zez_związkiem różne odczucia.