Rak piersi > Psychologia

Przyjaciółka ma raka

(1/2) > >>

LulaH:
Nie ma takiego tematu a nie iwem gdzie napisać ;/ Dowiedziałam się tydzień że moja najlepsza przyjaciółka ma raka piersi. Od tamtej pory nie mogę sobie znalezc miejsca, nie wyobrazam sobie jej cierpienia, wolalabnym zeby to spotkalo mnie... NIe umiem z nia teraz rozmawiac bo mam lzy w oczach. A wiem ze powinnam przy niej byc. Robi teraz wszystkie badania i mamy nadzieje ze nie jest zlosliwy... Moze mi poradzicei co powinnam zrobic? Jak sobie z tym poradzic? Jest dla mnie jak siostra

oooAncia!:
Bądź. Po prostu bądź. Blisko, ale nienachalnie. Masz się prawo bać.

Poczytaj - długi, al wartościowe opracowanie. Sił Wam obu życzę.

http://www.verso-rozwoj.pl/wp-content/uploads/2016/04/Sily_ktore_pokonaja_raka_2005-Pomilczec-nienatretnie-wymownym-milczeniem-1.pdf

http://www.verso-rozwoj.pl/publikacje/

braja:
To wspaniale mieć taka oddana przyjaciólkę!  :-*  Jesteś na razie w szoku, pomału jednak rozejrzyj sie tutaj i zobacz ile nas jest, kobiet po raku, po leczeniu. Słowo rak wciąz sie kojarzy ludziom z wyrokiem smierci, a zupełnie niesłusznie, bo jest już tyle sposobów leczenia, że nawet bardzo zaawansowana choroba może byc po prostu choroba przewlekła, jak cukrzyca czy Hashimoto.

Posłuchaj jakiejs relaksujacej muzyki i nastaw sie na wspieranie przyjaciółki, zamiast na rozpaczanie, że jest chora. Z Twojej wypowiedzi nie jest jasne czy ona ma nowotwór czy raka. Nowotwór może byc zmiana łagodną, rak zawsze jest zlosliwy, choc może być tak zwany rak in situ, który jest tylko w jednym miejscu i nie wrasta w sąsiednie tkanki.

mag:
tak jak napisała Ancia - najważniejsze to BYĆ blisko,
nie dopuścić do sytuacji, gdy chora musi pocieszać zrozpaczoną przyjaciółkę  8)

czasem wystarczy pomoc w codziennych czynnościach - zapytaj, czy jest coś co mogłabyś zrobić (może teraz nie ma, ale gdy zacznie się leczenie nawet ugotowanie garnka zupy jest wielką pomocą)
zapewnij, że cokolwiek będzie się działo, będziesz blisko


LulaH:
Dawno mnie tu nie było
Dziękuje wam za rady :* na razie nie jest tak źle, powiem szczerze że nie sądziłam ze moge byc przy niej tak silna bo to zawsze ja potrzebowalam pocieszenia itd..

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej