Autor Wątek: Mój pies  (Przeczytany 22507 razy)

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #45 dnia: Kwietnia 06, 2019, 09:10:44 pm »
Dana dla pewności zakładajcie jej kołnierz na noc, obudzi się i może szwy wygryźć bo będą jej przeszkadzały. Jak wygryzie od nowa szycie bo rana się rozejdzie.
Teraz jest ogłupiała, boli przy ruchu i jak się położy też boli, szuka pozycji w jakiej czuje się najlepiej.
Dana to też dla jej zdrowotności, moja małpa w wieku 10 lat dostała ropomacicze i z dnia na dzień trzeba było ciąć, był to ostatni dzwonek.
Dziewczyny zostawiły macicę żeby mi pokazać, był ropny bąbel na bąblu, gdyby któryś pękł nie byłoby ratunku..
 
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #46 dnia: Kwietnia 06, 2019, 10:06:03 pm »
Miałaś sunię wysterylizowaną?

Kołnierz jest duży i sobie nie wyobrażam, jak ona by z nim leżała. Ma taki sposób leżenia, że pyskiem leży na podłodze, albo na boku. Ten kołnierz będzie jej bardziej przeszkadzał, niż szwy. Tak myślę, ale może naiwnie. Szwy zaczną ją denerwować, gdy się zacznie goić i będzie swędzić, teraz jak jest ból, to łudzę się, że nie wygryzie nici.
A one są rozpuszczalne chyba, bo nic nie mówił weterynarz o kontroli, czy przyjściu na wyjęcie szwów. Kazał mocno pilnować tylko dobę.

Nie poznaję siebie. Wychowana byłam na wsi, gdzie w domu zawsze był pies. Suczki, kotki (dwie) rodziły i pamiętam, że zawsze znaleźli się chętni na małe, a ja miałam radochę bawiąc się z malutkimi zwierzaczkami. Też były owieczki, które karmiłam butelką, bo mama mogła tylko jedno karmić. W ogóle fajne wspomnienia, ale nie pamiętam, by zwierzaki były kłopotem. Chyba, że ostatni Amik, foksterier, który atakował wszystkie psy i tylko wiadro wody pomogło, by rozdzielić, a ja w tych chwilach prawie dostawałam zawału.

Ptaszyno, dziękuję za wszelkie rady  :-*
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #47 dnia: Kwietnia 06, 2019, 11:28:49 pm »
Dana szwy nie są rozpuszczalne, chyba coś 10-14 dzień do wyciągnięcia.
Moja małpa była obrażona na mnie i na kołnierz, ale umiała sobie znaleźć sposób na spanie. Nie mogłam się rozczulić, tak jej bardzo żałowałam po wycięciu guzów na plecach a ona zaczęła wygryzać szwy...musiała się dobrze nagimnastykować
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #48 dnia: Kwietnia 07, 2019, 08:26:13 am »
Powiem synowej, by zadzwoniła do weterynarza. Syn był tak przejęty całą sytuacją, że może nie słyszał co do niego mówił
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #49 dnia: Kwietnia 07, 2019, 08:54:27 pm »
Moja bokserka po sterylizacji miała kubraczek, taki gdzie wkładało się łapki i zawiazywało na plecach.
Nie miała opatrunku, tylko popsikane takim srebrnym _czymś co zastępowało opatrunek.

Była bardzo nieszczęśliwa w tym kubraczku i miała 'chorobę_kubraczkową' ale to inny temat.

Dana dziwię się wetowi, ze powiedział, żeby pilnować tylko dobę po zabiegu. Teraz jest obolała ale z czasem zacznie się interesować co tam ma i i na bank wygryzie szwy !!!
Ale w sumie to Wasza sprawa i Wasz pies, bo przecież wet nie wie, ze nie zakładacie kołnierza.
Ja bym nie ryzykowała, jak nie kołnierz, to kubraczek......
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #50 dnia: Kwietnia 07, 2019, 09:45:54 pm »
Parabolu zgadzam się z Tobą i w tym domu, ja najbardziej przeżywam i dlatego dopytuję. Młodzi są zabiegani i mają tysiące spraw na głowie, a nie psa. Już mnie na to szlag trafia  :(
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Mój pies
« Odpowiedź #51 dnia: Kwietnia 07, 2019, 09:58:58 pm »
Dana dobrze że psina też ma "babcię"  :oklaski:
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia