Różności > Kulinaria

Nalewki - głównie zdrowotne

<< < (2/11) > >>

hamak:
Nie mam wiśni, więc wolałabym przepis bez liści i nie chcę gotować owoców, bo gotowanie zabije jednak sporo cennego. Goryczka w nalewce mi raczej przeszkadzać nie będzie, wręcz przeciwnie :), więc przemrażać też raczej nie będę.
Ale dzięki, Dana :-*

p.s. 1/2 l spirytusu i 1,5 l wody to cienkusz  :o :P ;D Do malinówki lałam pół_na_pół, czyli spiryt i wódka w proporcjach 1:1 + sok, co go cukier z malinek wyrobił i wcale jakaś mocna nie była >:D

lulu:
Ja nalewki tobię 1:1. Ile soku, tyle spirytusu, no chyba że się pomylę, tak jak w różańcówce. Tam dałam 1 cz. spirytusu i 2 cz. soku. Się dziwiłam, że taka wydajna była.  xhc xhc xhc

DanaPar:
Hamaczku kombinuj, aż dojdziesz do najlepszej.
Ja też nie gotowałam 20 minut. Ale podałam przepis, jaki dostałam od robiących nalewki częściej niż ja to robię. Możesz zagotować, by rozpuścić cukier i potrzymać w tym owoce, co jakiś czas mieszając. A liście wiśni poszukaj u sąsiadów. Ja nic nie mam swojego, musiałam zawsze je u kogoś poszukać. Miałam dwa przepisy na tę nalewkę i w każdym były liście.
Powodzenia i ma nadzieję na degustację  :-*

hamak:

--- Cytat: lulu w Sierpnia 23, 2018, 12:36:30 am ---Ja nalewki tobię 1:1. Ile soku, tyle spirytusu, no chyba że się pomylę, tak jak w różańcówce. Tam dałam 1 cz. spirytusu i 2 cz. soku. Się dziwiłam, że taka wydajna była.  xhc xhc xhc

--- Koniec cytatu ---

 xhc xhc xhc

DanaPar:
Podoba mnie się przepis z czeremchy. Bez cukru, ekstrakcja dobroci alkoholem i już gotowe. Ale wg tego wyjdzie siekiera
Przyglądałam się dziś owocom czeremchy. Troche podjadłam. Niezłe. Jest jeszcze sporo czerwonych, więc ze zbieraniem, trzeba poczekać, ale czemu nie spróbować
No i aronia z miodem wydaje się ciekawa, tylko tu więcej pracy.
Z aronii i antonówek ponoć pyszny dżem. Próbował któraś z Was?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej