Rak piersi > Wykrywanie i badania kontrolne po leczeniu raka piersi

Badanie "starych" bloczków patomorfologicznych

(1/3) > >>

hamak:
Dojrzewam i dojrzewam do sprawdzenia po 15 latach, czy przypadkiem nie byłam wtedy trójujemna. Receptory hormonalne ujemne, ale  Her2 u nas wtedy nie badano.
Już doczytałam, że wg przepisów bloczki muszą być przechowywane przez 20 lat (cytologiczne przez 10) i że należy złożyć do zakładu patomorfologii wniosek o wypożyczenie.
I co dalej? Oczywiście mogę zbadać komercyjnie w jakimś laboratorium, ale może ktoś (np. mag? ;) ) podpowie, jak to zrobić taniej ;) Kto może dać zlecenie na takie badanie? Jakimi argumentami przekonać lekarza, żeby zlecił? (wicie, na wsi to sie nie znajom, nie potrzebujom i spodziewam się oporu :P)

DanaPar:
Ja o to poprosiłam moją onkolog na wizycie. Wtedy chodziłam jeszcze co pół roku i ona dostała wynik.
Nic nie płaciłam. I nie było to żadnym nadzwyczajnym życzeniem. Miałam do tego prawo.
Tylko na czerwono na mojej kopercie napisała HER +++

hamak:
Dzięki, Dana :-*
Dopiero co byłam (u durnia >:( ), będę musiała chyba poczekać albo wybrać się specjalnie.

Ale czyj to był pomysł, Ty lekarzowi powiedziałaś czy on zaproponował?

Parabola:
Hamaczku, ja po jakiś 3-4 latach robiłam hery, bo w 2003 nie oznaczali.
Poszłam do doktora a on mnie wysłał z nr hispatu tam gdzie te bloczki trzymają i mi zrobili.
Oczywiscie trochę sciemniłam że potrzebuje na prywatną konsultację ;)

DanaPar:
Hamaczku, przeczytałam w broszurce, będąc w klubie polickich amazonek, żeby kazać zbadać sobie HER.
I sie podporządkowałam  ;) i poprosiłam. Nie była zdziwiona. Potem dyskutowałyśmy, czy dobrze, że nie dostałam Herceptyny, czy źle. Zdania są podzielone. Pocieszyła mnie, że w razie co, będą mnie mieli czym leczyć  >:(

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej