Autor Wątek: Akwarystyka morska  (Przeczytany 5517 razy)

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Akwarystyka morska
« dnia: Listopada 11, 2018, 02:06:38 pm »
Nie znalazłam podobnego wątku więc zakładam  :D
Od kilkunastu lat jesteśmy pasjonatami wodnego życia,wcześniej były to akwaria słodkowodne.Największym sukcesem było wyhodowanie kilku gatunków ryb ze złożonej ikry.To były czasy,siedzieliśmy po nocach przy latarce i obserwowaliśmy jak z galaretowatej mazi rodzi się coś,co później zachwyca oczy kolorami  :)
Rośliny w naszym akwarium rosły na podłożu z ziemi ogrodowej (wiem,dla nie znających się to totalna abstrakcja - czarna ziemia z ogrodu i krystalicznie czysta woda w akwarium ) >:D Da się,jesteśmy tego przykładem.Rośliny rosły jak szalone,przycinki co dwa tygodnie i znajomi obdarowywani wiadrem szczepek  :)
Swoją pasją zaraziliśmy młodego a teraz Natalkę  ;D
I właśnie dla niej zdecydowaliśmy się na spełnienie marzenia - rybkę Nemo i Dory.
Z braku wolnych funduszy,musieliśmy sprzedać poprzednie akwarium z całym życiem w środku aby mieć kasiorę na start morskiego.Udało się,wystartowaliśmy 5 dni temu.Aktualnie w zbiorniku mamy żywy piasek,żywą skałę i wodę  ;D
Musimy przeprowadzić dojrzewanie akwarium aby móc posadzić koralowce i wpuścić ryby.To trochę potrwa ale już wiemy że mamy pasażera na gapę  :P W skale zachował się jeden lub kilka egzemplarzy Wężowidła,to taki trochę pająk,trochę ośmiornica a trochę rozgwiazda nazwana przez Natalkę KAZIK  ;D
Z całą pewnością stwierdzam iż akwarium w naszym,domowym rankingu zajmuje wyższą pozycję od telewizora i komputera  ;D
Jest u mnie zaraz za maszyną ale to wiadomo  >:D C:-)
Kto ma jeszcze wodne życie? Chwalić się  8)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 11, 2018, 03:46:04 pm »
Brawo Basiu, super hobby  :oklaski:
Ja miałam terrarium. Też się gapiliśmy na nie, szczególnie gdy moje węże zrzucały welinkę lub były karmione. Pozostały czas spały
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 11, 2018, 03:52:35 pm »
Ja okres akwarium mam już za sobą.Chyba każda z nas ten etap przeszła -dla dzieci czego się nie robi.Nie doszłam nigdy do morskiego.Następny etap był u mnie pies i kot.Psią pasią chyba zaraziłam ,bo syn ma mopsa ztx ztx
Natalia

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 12, 2018, 09:00:42 am »
Tak,dokładnie,dla dzieci zrobi się wszystko.
Ale ja podchodzę z rezerwą do dziecięcych zachcianek.Jestem przeciwna żywym prezentom np.na urodziny czy święta dla dzieci.Dziecko musi być w jakimś stopniu odpowiedzialne aby móc opiekować się pupilem,w przeciwnym razie szybko się nudzi a zwierzak ląduje w schronisku lub,co gorsze w lesie  :(
Natalka ma chomika i w zasadzie poza czyszczeniem klatki przez nas,zajmuje się nim sama.Pamięta o karmieniu,sama nalewa świeżej wody do buteleczki  :)
Dana,węże WOOOW  :oklaski:
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8012
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 12, 2018, 09:11:01 am »
A ja nie tak wszystko. Syn chciał psa, duży już był, więc mógłby się nim opiekować ale wiem, że że i tak ja bym miała dodatkowe zajęcie. Nie ustąpiłam, nawet próbował córkę napuścić na mnie, myślał, że jej ulegnę. Jedyne zwierzątko jakie było, to chomik, którego dostała córka od koleżanek. Po nim już nic żywego prócz much w domu nie było. Lubię zwierzęta krzywdy nie zrobię ale mam świadomość obowiązku, a to znaczy uwiązanie w domu, a ja tak lubię wolność. " Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować."
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 12, 2018, 09:19:58 am »
Dokładnie tak,lulu.Bo jak się bierze taką słodką kulkę,to się nie myśli co będzie potem,jak z kulki wyroście dorosły pies lub kot.Mamy i psa (Majkę-yorczkę) i kota (Melkę- przygarniętą w okresie ciąży z Natalką).Ja daję im jeść,ja dbam o odpchlenie,ja załatwiam wszelkie szczepienia,leczenie w trakcie choroby itd Dlatego nie zgadzam się na żadnego chodzącego po podłodze osobnika więcej  ;D
No ale rybki to co innego  :P
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 12, 2018, 10:21:20 am »
Basiu żadne waał, Węże interesowały mnie od zawsze. W ZOO najdłużej stałam przed terariami. W Bieszczadach, Beskidach, maiłam miejsca, gdzie ich szukałam. Nie żebym się żmij nie bała, które czasem spotykałam w lasach. Ale coś w nich było takiego, że mnie pociągały. A jak dowiedziałam się, że mogę mieć w domu węża, to się zdecydowałam. Najpierw był Boa o imieniu Jery, a potem do towarzystwo doszedł pyton. Dzieci traktowały je jak zabawki. Woziły w wózku, one po nich pełzały. Miałam spokój z psem. Gdy już ich nie było i tak przytaszczyły do domu psa, a właściwie dwa razy. Pierwszy wylądował u mojej mamusi, a drugi pozostał u nas. Był to spory psiak. Śliczny - mieszanka wilczura i doga niemieckiego. Z tego ostatniego miał więcej. Poczciwina była. Niestety szybko mu się zeszło z tego świata. Miał tylko 7 lat  :(

Żeby nie być gołosłowna, ja przed laty z moimi pupilami.
A co do kłopotu. Jadły raz w miesiącu, zima z przerwa nawet 2-3 miesiące. Można było spokojnie wyjeżdżać
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 12, 2018, 11:31:23 am »
Dana WĄŻ -o h y d a  ::(( ::(( ale z CIEBIE super kobitka była!!!!!
Natalia

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 12, 2018, 12:22:38 pm »
Super kobitka z Dany jest nadal  :-* Ale zdjęcie jest fantastyczne  :)
Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 12, 2018, 02:11:07 pm »
Dana WĄŻ -o h y d a  ::(( ::(( ale z CIEBIE super kobitka była!!!!!

a nie jest  ;)
Wąż ma skórę gładszą od pupy niemowlaka, temperatura jak otoczenia i żadnego zapachu. Po każdym żarciu zrzuca welinkę, więc skóra co jakiś czas całkiem nowiutka

Basiu dziękuję, ale bez przesady. Ładne na zdjęciu są gady
A zdjęcie robił profesjonalny fotograf, który chciał zrobić sesję z wężami. Pierwsze moje kolorowe zdjęcia
Tak normalnie to z gadami nie wychodziliśmy na spacer
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 12, 2018, 04:00:15 pm »
powiem za Basią
Dana,węże WOOOW  :oklaski:

gdy byłam dzieckiem, mieliśmy w domu akwarium, znaczy ojciec miał :) ja z bratem jedynie od czasu do czasu patrzyliśmy na rybki w tym akwarium - takie se było, skromne.
Za to u sąsiada w mieszkaniu, na całej ścianie były akwaria, cudne, zagospodarowane, piękne roślinki i piękne ryby - często chodziłam (razem z innymi dzieciakami z podwórka)  popatrzeć; sąsiad lubił jak dzieciaki oglądały jego cudności.

Jak wiecie moja Młoda od zawsze lubiła wszelakie żyjątka, zaczynała od hodowli dżdżownic na podwórku koło jabłonki, potem był szpital dla biedronek, much i pająków. Potem prośba o akwarium i rybki, potem był chomik przywieziony bez mojego pozwolenia z zoo, potem żółwie, potem pies - niestety nic a nic w naszym domu nie chciało żyć, wciąż się przyplątywały zwierzakom jakieś choróbska. Od 3 lat mamy kota - o dziwo, żyje i ma się dobrze :) Nigdy nie było to spełnianie zachcianek. Zanim Młoda (wtedy niespełna 9-o letnia)  dostała psa, przez dwa miesiące (listopad i grudzień - specjalnie były wybrane m-ce zimne i deszczowe) codziennie o 6 rano szła na spacer ze smyczą, codziennie musiała ciąć paseczki z kartek i uzupełniać nimi miseczkę, codziennie nalewała wody do miseczki - sprawdziła się, więc pies na wiosnę został zakupiony.

Podobnie jak lulu, jestem przeciwniczką zwierzaków w domu - lubię wolność, a zwierzaki ograniczaja wyjazdy, i to bardzo.
No ale ja już mam to za sobą :)

operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 12, 2018, 04:47:09 pm »
Mój małż uwielbia akwaria.
Ja jednak wolę futra ;-)
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline roza3

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4908
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 12, 2018, 06:20:23 pm »
Dana WĄŻ -o h y d a  ::((

nieeee.....wąż jest cudny...piękby wzorek....oczywiście z daleka  ;)
a ja nawet kiedyś w zoo pogłaskałam......jest bardzo delikatny i miły w dotyku
ale i tak sie ich boję
2005-mastectomia piersi prawej, carcinoma ductale invasivum, G II, Bloom II, 13 węzłów usuniętych, w 2 przerzut, chemioterapia, trójujemna
2015-mastectomia piersi lewej-profilaktyczna z powodu brca1

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 12, 2018, 07:02:13 pm »
Ja jednak wolę futra ;-)


oooancia :) ja też, chociaż wolę psie futra ;)

Rybki, i świnki morskie też przerabiałam !!
O Jesssu jak ja płakałam za Świnką Trusią   ::((
A żeby było jasno to jak wracałam do domu to pies_Maksiu witał mnie w progu a nasza Trusia piskała z pokoju !!
Zawsze musiałam Trusi dać jakąś sałatę, aby się uspokoiła :)
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline Basia75

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 1861
Odp: Akwarystyka morska
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 14, 2018, 08:46:32 am »
Zaczynamy zabawę  ztx
Wczoraj wpuściliśmy do zbiornika dwa ślimaki.Hehe,dziwne tak,w słodkowodnym ślimaki się tępi aby nie zżerały roślin,tutaj odwrotnie bo wchodzą one w skład ekipy czyszczącej zbiornik  :) Więc jest Gacek i Gackowa,oczywiście nazwane tak przez Natalkę  ;D
I mamy Stefana  >:D ,cudnego krabika mieszkającego w muszli po ślimaku.W zasadzie to on zachowuje się jak ślimak,taszcząc muszlę na grzbiecie.Chroni się w ten sposób przed ewentualnym zagrożeniem od innych stworzeń.
Widzicie jakie ma cudne,błękitne oczyska??  :-*



Oprócz tego mamy dwa małe korale,na początek wystarczy  :)

Szczęścia nie można kupić.Ale można je sobie urodzić.:)