"Mówię to, co myślę, a myślę, co mi się podoba"

[eliza]

Ja też mam barana w domu, a sama koziorożec, wyobrażacie sobie co ta rogacizna wyrabia...tragedia normalnie... A w ogóle to wszystkiego dobrego na nowy rok i nowych biustów i dobrych gustów...A tak jeszcze to ma dziś urodziny i mam nadzieję na życzenia na moim profilu ble ble ble...

[madzia_61]

koziorożców mam 3 w doma /no już poza /dwóch synków i jedną córeczkę i są the best ,dogaduje się z nimi lepiej jak z panna czy skorpionem

[mag]

na fotce z oknem - buty na parapecie są dla ozdoby, czy się wietrzą?

Kela pytała o to pod fotką (z Edynburga) butami jako doniczki
okazuje się, że nie tylko mnie te buty zaintrygowały 

fotka z FB z profilu
Edinburgh Spotlight

[suchal]

Widziałam już "but" jako osłonę do doniczki ale taki duży jakby specjalnie szyty. Natomiast tu są normalne buty. Ale czad!
Pomysł przedni. Nic się nie marnuje.

[agawa]

Bo czasami buty to tylko buty, a czasami byty to cały świat
Symbolika ma moc. Nawet w konkrecie

[mag]

ciąg dalszy o butach 

filmik na FB - 3 minutowy spacer: zaczyna się na tyłach nowoczesnego budynku Parlamentu, potem krótka chwilka na Royal Mili i brama do "White Horse Close" - urokliwego zakątka, w którym obfotografowałam wszystko!
i dobrze zrobiłam, bo teraz tam jakieś remontowe zasieki stoją,
 
dla cierpliwych nagroda na samym końcu filmu (w temacie wyżej obgadanych butów oczywiście) 

https://www.facebook.com/EdinburghSpotlight/?fref=ts

ups, nie umiem dać linku bezposrednio do filmiku (transmisji 'na żywo')
trzeba zjechać aż do wpisu sprzed 7 godzin zatytułowanego "From behind the Parliament down the Royal Mile to White Horse Close"
w tej chwili to drugi wpis od góry

ale wiatr hula po forum, to może się rozerwiecie 

[Amor]

no , super reportaż
jakby się tam było ( dopiero dziś zobaczyłam  i poczytałam wszystko)

[mag]

nie sądziłam, że od lutego nic nie pisałam - hm...
to jednak prawda, że im człowiek starszy, to dzień krótszy...

całe szczęście zaczyna się wiosna, choć akurat dziś za oknem tego nie widać,
już na Święta byliśmy pierwszy raz w leśnym domu i teraz (skoro ten weekend ma być przedłużony) zapewne też pojedziemy - ale akurat to mnie średnio cieszy, bo - nie ma rady - trzeba będzie ogarnąć chatę przed letnim sezonem, czyli zrobić to, co robi się tam raz w roku - umyć okna 

za to cieszy mnie to, że będę słuchać wrzasku ptaszysk i patrzeć na zielone - może i drzewa owocowe będą już usiane kwieciem...

a tymczasem pokażę Wam moją leśną kolekcję naczyń, gdyż urosła od ostatniego zdjęcia i gdyż nabyłam nową sprawność: zmniejszanie zdjęć przez painta,
ma ona tę wyższość nad posiadaną już przeze mnie sprawnością "zmniejszanie zdjęć w picasie", że zdjęcia nie są jak znaczek pocztowy i cosik widać

[DanaPar]

Jest gdzieś w pobliżu krowa, by z kanką po mleko chadzać 
Mimo tych okien, fajna majówka się szykuje 

[mag]

krowa, do której chodziliśmy po mleko jeszcze za czasów dziecięctwa córkowatej, zdechła na zawał i od tej pory krowy we wsi nie ma 
słychać tylko drób i psy, no i leśne zwierzęta czasem...

a tu świeża fotka a'propos dyskusji o spacerach i leżeniu na kanapie, (całkiem podobna jest na pierwszej stronie mojego wątku, gdzie dziś niechcący mnie zniosło) pokazująca, że po widoki nie muszę iść daleko, taki mam z okna - las (to wysokie po lewej) jest tuż za płotem 
(jednak to nowe zmniejszanie troszkę mnie zawiodło)

[Amor]

biedna krowa  a nie ma kolejnej dającej mleko?
 ty to się tak przekomarzasz bo przecież zdjęcia pstrykasz to i trochę pochodzisz to tu, to tam
 a widok śliczny, a dalej pewnie tez widok śliczny itd.itd. 

[mag]

za krową się rozejrzę teraz, bo ludzie coraz częściej wracają do natury, a jednak we wsi dużo autochtonów,

a na spacerze byłam, owszem - to najcudniejszy widok na moją ukochaną górę, zwaną przeze mnie Górą Kapeluszową,
wiecie dlaczego tak? mówiłam na pewno...
(długa fotka, trzeba suwakiem na dole bzyknąć)

[Amor]

a ja widzę leżącego kogoś z dużym brzuchem

[Ewka_79]

 

[danuta]

nic nie wiem o kapeluszowej Górze, teraz już tylko widzę duży brzuch i mały biust