no ja np nie zaakceptuję "spolegliwy" w znaczeniu "uległy", ale sama niepoprawnie używam "tudzież"
"proszę panią", " dwutysięczny dwunasty", "100 gram" i inne koszmarki tego typu przeszkadzają mi jak słyszę je od osób, które uważają się za elytę
generalnie podchodzę na luzie, lubię znać zasady, ale niekoniecznie je lubię stosować, najbardziej przeszkadza mi tylko jak jakiś wyraz robi się niewiadomo dlaczego modny, tak jest np. z wyrazem "pochylać się" w znaczeniu zająć się brrrr; raz użyty wogle by mi nie przeszkadzał, jak staje się to nagminne to fuj :p
poza tym lubię słowotwórstwo, przekręcanie wyrazów i tego typu zabawy i nie lubię sztywniaków, którzy tego nie rozumieją