Autor Wątek: Xanderla i Clarzole  (Przeczytany 33437 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #105 dnia: Września 09, 2019, 07:59:15 am »
Wcześniej przy tamosiu miałam stłuszczenie wątroby, to polecali mi Essentiale Forte. Przy drugim leczeniu, podczas chemii też próby wątrobowe były podwyższone i moja onkolog zaleciła mi jeść "ostropest plamisty". Około 2 łyżeczki dziennie, mielonego. Kupuję w sklepie zielarskim ziarna i sama, na bieżąco mielę. Można kupować mielony ale wyczytałam, że mielony szybko traci swoje wartości. Osyropest właściwie nie ma smaku, więc można go dodać jako przyprawę😉 do wszystkiego. Ja najczęściej jem z jogurtem naturalnym.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline oooAncia!

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3737
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #106 dnia: Września 09, 2019, 02:12:48 pm »
Heparegen. To tabletki, któe mi wątrobę cudnie wspomogły podczas leczenia.

Z ziół to wspomniany przez lulu ostropest (i koniecznie sama miel go w młynku, bo kupiony zmielony to bezwartościowy niemal).
I bierz na noc. Na zmianę z kocanką (jako paskudna, gorzka herbatka).
Diagn. 12/2013, potrójnie ujemny, full service usług onkologicznych.

Offline AniaM

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 118
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #107 dnia: Września 09, 2019, 04:06:38 pm »
Tak, tak ostropest jem już ładnych parę lat  :D to trzyma przy życiu moją wątróbkę  :D . Martwię się czy to wystarczy bo po operacji już trochę mi się pogorszyło - zapytam lekarza czy by mi ten Heparegen nie przepisał. Tyle załatwiałam sobie aby mieć rehabilitacje na miejscu... no i kicha - dopiero zacznę po leczeniu (dobrze, że mąż z synem zrobili mi "siłownię" i mogę sobie sama w domu ćwiczyć  ztx ).
W końcu już nie mam szwów i chłonka się nie zbiera więc jurto idę po cycka  ztx.

Kurcze, tyle się naczytałam o skutkach ubocznych chemii, że trochę się boję  ::((  - już marnie się czuję... a co będzie potem...
A co z vit D3 - można brać? Macie może jakąś miksturkę na odporność? No i jak zadbać o żyły?
"My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano." GANDALF

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #108 dnia: Września 09, 2019, 07:20:03 pm »
Aniu, na żyłki stosowałam krem z wyciągiem z kasztanowca.
Mi akurat pomogło jak umarłemu kadzidło😏
Lepiej założyć port naczyniowych, i to jak najszybciej.

I odpowiadając na wcześniejsze pytanie: przy pierwszej chorobie w jednym dniu rozpoczęłam chemię i hormony.
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #109 dnia: Września 09, 2019, 09:08:08 pm »
Niezmiennie polecam sok z selera, jabłka, marchewki i buraka. Przez całą chemię, z wyjątkiem dnia chemii, piłam raz dziennie szklankę i uważam, że mnie trzymał. Na chemię jeździłam autobusem, 100 km w jedną stronę, w najgorszych miesiącach, październik, listopad, grudzień. Zdarzało się, że autobus nie był ogrzewany, szczęście, że szyby kierowcy w nim całkiem nie zamarzały, bo penie bym nie dojechała. Przeżyłam to bez przeziębienia i z dobrymi wynikami.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #110 dnia: Września 11, 2019, 01:13:35 pm »


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline AniaM

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 118
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #111 dnia: Września 17, 2019, 11:25:45 am »
Zaczęłam chemię - wczoraj był pierwszy "drink". Trafiłam - w końcu - na dobrą lekarkę, która mi wszystko wyjaśniła i mogłam o wszystko pytać. Odnośnie wyniku mastektomii, (to odpowiedź dla Mag ) że hormonoterapia nie uszkodziła guza to wyjaśniła mi, że ta terapia nie uszkadza komórek nowotworowych tylko je wysusza i potem mogą całkowicie zniknąć (w moim przypadku z 2,5 cm wysuszyło na 2,5 mm) w przeciwieństwie do chemii gdzie guz wygląda jak po ataku bombowym. Mam już opracowany schemat chemii - w moim przypadku p. doktor zadecydowała, że najpierw będzie biała przez 12 tyg a potem czerwona 4 cykle i radio. Dziś czuję się dobrze, rano wypiłam siemię, potem zrobię soczek z buraków i marchwi (pożyczyłam sokowirówkę) zaopatrzyłam się w herbatki, imbir i maść z kasztanowca i heparyny oraz zakupiłam sobie nawet taki elegancki turbanik (taki do teściów i do kościoła  :D  - na co dzień  będę mieć swoje chustki) ... także jestem zwarta i gotowa  :) do pokonania resztek paskudy gdziekolwiek są.
Dzięki za wszystkie porady - jak widzicie wprowadzam i myślę, że jakość to będzie. :)
"My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano." GANDALF

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #112 dnia: Września 17, 2019, 04:31:23 pm »
Nie jakoś, tylko dobrze.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #113 dnia: Września 26, 2019, 07:44:32 pm »
jesteś bardzo dzielna Aniu!
plan zabezpieczenia soczkowo-herbatkowy perfect!


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #114 dnia: Września 26, 2019, 10:43:06 pm »
Ania  :oklaski:   :oklaski:  teraz już tylko z górki  :-*
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline AniaM

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 118
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #115 dnia: Września 28, 2019, 06:50:55 pm »
Na razie trochę idzie pod górkę ... jeszcze długa droga przede mną. Zaczynają się dolegliwości po chemii ... psychika trochę siada - zwłaszcza, że dzieciaki "wylatują" z gniazda (córka na studia a syn do internatu) - mam dość ciężki czas  :'( :'(  :'(
"My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano." GANDALF

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #116 dnia: Września 28, 2019, 07:56:37 pm »
Posyłam buziaki na polepszenie nastroju 😘😘😘
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #117 dnia: Września 28, 2019, 10:27:21 pm »
Ania, wiem że przeżywasz wyjazd "malizn"  przetłumacz sobie na pozytyw, będziesz miała czas na większy luz podczas ewentualnych dolegliwości  :-* 
to jest już z górki, generalne porządki po nieproszonym gościu :-* :-* :0ulan:
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline AniaM

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 118
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #118 dnia: Września 30, 2019, 10:32:23 pm »
Dzisiaj 3 chemia biała... no i stało się... ostatni raz w tym roku użyłam szamponu i szczotki... mąż dokończył dzieła zniszczenia :( :'(
Wyglądam jak Ellen Ripley z trzeciej części "Obcego" - tylko ona dostała za to10 mln dolarów ... a ja  :'(
No cóż... teraz jednak mogę powiedzieć, że znamy się z mężem "jak dwa łyse konie"  :D :D :D
"My decydujemy tylko o tym jak wykorzystać czas, który nam dano." GANDALF

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2923
Odp: Xanderla i Clarzole
« Odpowiedź #119 dnia: Września 30, 2019, 10:44:44 pm »
Łyse jest piękne! Oszczędnosć czasu, szamponu, pieniędzy bo się na fryzjera nie wydaje, też jest na plus. Urosną Ci potem piękne i gęste A tymczasem założ czapeczkę 🎅
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia