« poprzedni następny »
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do dołu

Autor Wątek: nasze włosy  (Przeczytany 19396 razy)

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
nasze włosy
« dnia: Kwietnia 29, 2019, 01:45:19 pm »
Zapisane
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 29, 2019, 03:08:02 pm »
i czekamy na porady Perły na temat naturalnych metod pielęgnacji włosów - do mycia, płukania i picia  :)
Zapisane
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline braja

  • Swojaki
  • Wtajemniczona
  • *
  • Wiadomości: 2927
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 29, 2019, 06:58:00 pm »
Jak byłam młodą niewegetarianką do mycia włosów używałam wyłącznie surowego jajka, w całości lub samego żółtka i myłam raz na dwa tygodnie, nigdy nie używając suszarki. Do spłukiwania używałam czasem rumianku, czasem pokrzywy. Może nie była Wiolettą Villas, ale włosy miałam piękne, długie i gęste.  Teraz golę to i tak mi wszystko jedno, ale przyznać muszę, że przerzucenie się na szampony nie posłużyło mojej fryzurze
Zapisane
rak piersi przewodowy inwazyjny i nieinwazyjny, G3, T3N2a, potrójnie ujemny
zajęte 7 węzłów
chemia przedoperacyjna 4 AT 
mastektomia radykalna luty 2012
chemia pooperacyjna 4 TAC
radioterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #3 dnia: Maja 01, 2019, 09:59:40 pm »
Też stosuję OMO  :D, najbardziej regularnie ze wszystkich "zabiegów" kosmetycznych (wszystkich... trzech xhc)

Za to, jakbym zaś dotarła do B., możeta tą razą henny włosowe na mnie poeksperymentować ;)
 
« Ostatnia zmiana: Maja 01, 2019, 10:03:01 pm wysłana przez hamak »
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #4 dnia: Maja 02, 2019, 12:11:33 am »
Przypomnijcie, proszę, co to jest OMO.
Ja dziś założyłam maskę z trzech olei (z oliwek, arganowy i rycynowy) i trzymałam ze 2 godziny (pod czapką). Płukałam w kąpieli z naparem z pokrzywy. Teraz sobie wysychają i są b. miękkie. Myłam jak zawsze szamponem Loreala do włosów farbowanych. Mój problem, to basen (bywa, że 2-3 razy w tygodniu) i muszę po nim umyć włosy, bo mi śmierdzą chlorem. Nie wystarcza mi, by je tylko spłukać. Macie jakieś rady na to. Czepek mam dobry, ale i tak włosy się zmoczą trochę

Braju, przy naszym smogowym, zapylonym powietrzu, to wydaje mnie się, że lepiej myć (nawet codziennie) by z tym syfem nie iść spać, pozostawiając go na poduszce.
Zapisane
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #5 dnia: Maja 02, 2019, 02:50:10 pm »
OMO to skrót od: odżywka - mycie - odżywka.
O - nakładam na całe lekko zwilżone włosy odżywkę/maskę, trochę ponoszę, nie zmywam, tylko mocniej moczę głowę i...
M - myję szamponem, ale tylko skórę głowy (piana sobie spływa po długości), płuczę dokładnie, a następnie...
O - normalnie nakładam jeszcze raz (zwykle lepszą) odżywkę czy maskę.

Częściej stosuję OOMO, czyli przed pierwszym O nakładam na długość olej (lub mieszankę olejów, często jeszcze z żelem lnianym), czasem na całą noc, czasem na kilka godzin. Wtedy pierwszą odżywkę na olej tylko na kilka minut i dalej jak wyżej.

Czasem, na zmianę z OMO i klasycznym myciem, myję głowę i włosy samiutką maską / odżywką.

Efekt taki, że raz jest super, a raz kicha ;D, ale na pewno mniej mi się kruszą niż kiedyś.
« Ostatnia zmiana: Maja 02, 2019, 02:52:43 pm wysłana przez hamak »
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #6 dnia: Maja 02, 2019, 03:32:38 pm »
Hamaczku, robisz tak przed każdym myciem, czy rzadziej?

U mnie problem z nakładaniem czegoś przed, bo 2 razy na tydzień myję na basenie, w domu raz/tydzień (wychodzi co drugi dzień). Ale nawet jak myję w domu, to zwykle rano przed wyjściem i nie ma czasu na maski/odżywki. Wczoraj zrobiłam, a wcześniej nie pamiętam kiedy. Wychodzi raz na 1-2 miesiące. Chyba za rzadko, by był efekt.
Ale podczytuję Wasze uwagi i czasem z jakiejś rady skorzystam.
No ale jak ma się kiepskie (cienkie i mało) włosy, to niewiele zwojuję. Pogodziłam się z tym, że są jakie są  :)
Zapisane
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #7 dnia: Maja 02, 2019, 05:12:33 pm »
A gdzież tam przed każdym! Po pierwsze brakuje mi systematyczności, po drugie łeb myję rano, a to zajmuje jednak więcej niż 5 minut ;) Staram się chociaż w weekend, ale też nie zawsze wychodzi.
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #8 dnia: Maja 02, 2019, 06:33:19 pm »
Cytat: hamak w Maja 01, 2019, 09:59:40 pm
Za to, jakbym zaś dotarła do B., możeta tą razą henny włosowe na mnie poeksperymentować ;)

na mnie też można  :P
Zapisane
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline ptaszyna

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3540
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #9 dnia: Maja 02, 2019, 10:54:15 pm »
na OMO doba dla mnie musiałaby mieć 48h  ::((
Zapisane
rak zrazikowy naciekający częściowo wieloogniskowy, rozproszony  T1N0M0
mastektomia piersi lewej XII 2011, chemioterapia 3 x AC, radioterapia, hormonoterapia

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #10 dnia: Maja 02, 2019, 11:49:38 pm »
 xhc
Zapisane
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline Natalia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7185
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #11 dnia: Maja 03, 2019, 06:17:19 am »
Jak czytam o OMO to zawsze myślę o proszku do prania .Też był OMO
Zapisane
Natalia

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #12 dnia: Maja 03, 2019, 09:53:56 am »
i zaraz ZOMO mi się przypomina  :-X

maseczka z włosó z przepisu Anci
miód, żółtko i kaolin
Zapisane
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #13 dnia: Maja 04, 2019, 11:30:26 pm »
Ja najczęściej myję włosy papką z sody oczyszczonej, potem spłukuję rozrzedzonym octem jabłkowym (własnej roboty) i cześć.
Zapisane
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: nasze włosy
« Odpowiedź #14 dnia: Maja 04, 2019, 11:39:42 pm »
Z korzystaniem z sody oczyszczonej, mam smutne skojarzenie.
Znajomych zięć (38 lat) leczył dolegliwości żołądka sodką.
Efekt = perforacja i śmierć z powodu wykrwawienia się.
Pewnie ktoś mu poradził, że sodka pomoże, pomogła, ale zejść z tego świata  >:(
Mieszkają w USA, może oszczędzali na ubezpieczeniu i sami się leczyli. Osierocił dwójkę maluszków  :(
Zapisane
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++
Strony: [1] 2 3 ... 8   Do góry
« poprzedni następny »