Autor Wątek: potrójnie ujemny rak piersi  (Przeczytany 181709 razy)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #30 dnia: Września 01, 2013, 08:52:14 am »
mi też  O0
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #31 dnia: Września 01, 2013, 10:48:28 am »
Mi też  O0, choć nie jestem trójujemna.

Offline okt

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #32 dnia: Grudnia 06, 2013, 10:46:37 am »
Witam serdecznie,
trafiłam na to forum szukając w internecie informacji o potrójnie ujemnym raku piersi. Od razu się załamałam, bo wyczytałam, jak złe są rokowania. Ta paskudna choroba dotknęła moją mamę, spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Mama, tak aktywna osoba, szczupła i wysportowana, bez nałogów, 'jedynie' trochę stresów najadła się w życiu, szczególnie ostatnio.
To forum dało mi jakąś nadzieję, wiarę w to, że mama będzie zdrowa. Czytając Wasze historie podniosłam się na duchu.
Chciałabym coś więcej się dowiedzieć o tym raku, ale nie wiem czy mogę zapytać w tym wątku?

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #33 dnia: Grudnia 06, 2013, 10:56:38 am »
witaj i pytaj  O0

tylko się pochwalę, że ja potrójnie ujemna młodo zachorowana (co bardzo pogarsza rokowania) dzisiaj świętuję 9 rocznicę operacji  ztx
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #34 dnia: Grudnia 06, 2013, 11:01:22 am »
Ja tylko dodam, że więcej tutaj takich długodystansowców.
Witaj okt  ztx

Offline DanaPar

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 10911
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #35 dnia: Grudnia 06, 2013, 11:08:10 am »
Angel to zdrówka na kolejne dziewiątki z tej okazji :-*

Okt, witaj na naszym forum. Zaproś też do nas mamę. Zobaczycie, jak tu wesoło, no czasem też powalczymy z sobą, ale tylko, co by nie było za słodko i co by od tych słodkości nie dostać mdłości.
Ja co prawda podwójnie ujemna, ale nie dostałam herceptyny, co jest dawana, gdy HER 3+ (gdy zachorowałam nie było w programie) to tak jakbym była potrójnie ujemna. A za niecały miesiąc będę w miejscu, w jakim jest dziś Angel, czyli skończę 9 lat.
Okt będzie dobrze, tylko się już nie stresujcie, tylko ostro zabierajcie się do walki z gadem. A tu koniś do pomocy :0ulan:
Carcinoma introductale G3: mamotom 22.09.05.
4 x AT
mastektomia + 22 węzły (2 zajęte): 2.01.2006
4 x AC
radioterapia 50,0 Gy w 25 frakcjach
ER-, PR-, HER +++

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #36 dnia: Grudnia 06, 2013, 11:13:45 am »
Hej okt. Witaj wśród nas. Ja nie potrójna, ale dziewczyny ci wszystko wytłumaczą. Pytaj_czytaj. I nie martw się na zapas.  :)

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #37 dnia: Grudnia 06, 2013, 02:29:26 pm »
okt, pytaj o wszystko, co Cię interesuje,

ja jestem potrójnie ujemna, po mastektomii i żółtej chemii - w czerwcu minęło mi 13 lat od operacji,
rzeczywiście lekarze źle piszą o tym rodzaju raka - ale sama widzisz - nie jest tak tragicznie
  :D




rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline Parabola

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5538
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #38 dnia: Grudnia 06, 2013, 03:23:25 pm »
Witaj Okt  :)
następna trójujemna sie melduje........ w listopadzie stuknęła mi dziesiątka.
Jak widzisz nie jest tak źle jak piszą w rokowaniach
listopad 2003 rak piersi prawej carcinoma metaplasticum, carcinoma planoepitheliale  akeratodes.
G-2 T1NoMo trójujemny, zabieg oszczędzający.
6 chemii CMF i radioterapia.
IO Kraków Garncarska

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #39 dnia: Grudnia 07, 2013, 03:48:19 pm »
helołłłł okt  :)
w porównaniu z dziewczynami ToJa "młódka"  ;)
w maju minęło mi 5 lat od operacji  :D ; dla potrójnie ujemnych PIĄTKA jest magiczną liczbą  ;)
teraz - byle do przodu :)
Ta choroba na wszystkich spada jak grom z jasnego nieba, wszyscy dostają obuchem po głowie.
Ale jak już przejdzie się leczenie, to ........ życie jest piękne  :D a szczególnie gdy do towarzystwa ma się forumowe dziewczyny  :D
Przekaż mamuśce uściski i zaproś Ją do klikania z nami  :D

« Ostatnia zmiana: Grudnia 07, 2013, 03:50:40 pm wysłana przez TOJKA »
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #40 dnia: Grudnia 07, 2013, 05:18:45 pm »
Witaj okt ! TY się tak tym potrójnym za bardzo nie zajmuj! Ciesz się życiem, zdrowiem i wierz w siebie! W styczniu będzie 8 lat jak takowego mi ciachnięto! Tez bardzo mi się nie podobało ,że potrójnie ujemny , więc "  na pocieszenie" po roku dostałam w bliźnie wznowę -  tym razem hormonalnozależną! :D    Liczę,że będę obchodzić w  zdrowiu, w lutym , 7 rocznicę wywalenia i tej gadziny!  Nie martwmy się na zapas , bo życie samo pisze cd. Miejmy nadzieję ,że tylko szczęśliwy.
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline okt

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #41 dnia: Grudnia 16, 2013, 10:58:35 pm »
Dziękuję za tyle miłych odpowiedzi  :)
Przepraszam, że ja odpisuję dopiero teraz, ale pochłonęło mnie tyle spraw w ostatnim czasie. Ja obecnie piszę na ostatnią chwilę pracę inżynierską, bo kiedy w październiku dowiedzieliśmy się o chorobie mamy, rzuciłam wszystko i skupiłam się na pomocy jej.
Bardzo, ale to bardzo dużo czytałam na temat choroby i odżywiania w trakcie. I powiedzcie mi proszę, czy takie odżywianie (zero chemii, tylko zdrowe, ekologiczne produkty, brokuły, czosnek, kurkuma i masa, masa innych) działają na to dziadostwo potrójne, bo gdzieś mi się rzuciło w oczy, że to ma tylko wpływ na hormonozależne typy.
W ogóle moja mama dostaje czerwoną chemię i jeszcze endoxan, tylko tyle pamiętam. Pani doktor powiedziała mamie, że ma baaardzo duże szanse na wyleczenie, bo rak został wykryty w fazie T1, reszta 0, węzły czyściutkie. Tylko cholerstwo ma III G.
Jak to się mawia, mama ma szczęście w nieszczęściu, że pracuje w szpitalu na oddziale ginekologii-onkologicznej, dlatego zna lekarzy i ma wszystko załatwiane dosłownie natychmiast. Nawet tomograf, na który pani w rejestracji chciała ją w październiku zapisać na styczeń.
Przepraszam najmocniej, że zarzucam Was taką ogromną ilością informacji, ale pisałam wszystko, co w tej chwili przyszło mi do głowy i musiałam z siebie wyrzucić.
Dziękuję Wam za wsparcie  :D

Offline okt

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #42 dnia: Grudnia 16, 2013, 11:02:14 pm »
A i przypomniałam sobie jeszcze jedno. Bo przeczytałam gdzieś, że potrójny dziad jest najczęściej genetyczny i w wielu przypadkach powraca ponownie. A czy usunięcie piersi byłoby jakimś rozwiązaniem? Ja sobie tak tłumaczę, że wtedy nie miałby gdzie wrócić (o ile nie jest to ta mutacja, która odpowiada jeszcze za nowotwór jajników).

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #43 dnia: Grudnia 16, 2013, 11:05:45 pm »
I powiedzcie mi proszę, czy takie odżywianie (zero chemii, tylko zdrowe, ekologiczne produkty, brokuły, czosnek, kurkuma i masa, masa innych) działają na to dziadostwo potrójne, bo gdzieś mi się rzuciło w oczy, że to ma tylko wpływ na hormonozależne typy.
też wcinałam(i wcinam do tej pory) brokuły, kurkume imasę innego jedzonka - czy działa, nie wiem, ale mam się dobrze  :D

 Pani doktor powiedziała mamie, że ma baaardzo duże szanse na wyleczenie, bo rak został wykryty w fazie T1, reszta 0, węzły czyściutkie. Tylko cholerstwo ma III G.
noooo i słuchajcie pani doktor  :) wie co mówi  :)
u mnie też było G 3 , a na dodatek 1 węzeł zajęty
i się bujam od operacji 5, 5 roku  :) i mam zamiar jeszcze dużo dłużej  :)

buziaki dla mamy  :-*

DOPISEK: moja gadzina genetyczna nie była
mama może sobie zrobic badania genetyczne - w Szczecinie robią cały pakiet za zupełna darmochę  :)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: potrójnie ujemny rak piersi
« Odpowiedź #44 dnia: Grudnia 16, 2013, 11:16:09 pm »
czy usunięcie piersi byłoby jakimś rozwiązaniem?

w Polsce chyba nadal zabronione  ??? Gdzies na forum mamy całą dyskusję na ten temat, spróbuję odnaleźć….

A mama ma dobre rokowania; lepsze niż nie jedna z nas; a patrz - żyjemy, piszemy, mamy sie dobrze :)