Sport, rekreacja, gimnastyka , trening...

[mag]

uprzejmie informuję, że od niedawna uprawiam sport 
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------wyprowadzam moje kości na spacer, idziemy dość szybko, robimy od 5 do 7 tysięcy kroków z przerwą na oddech--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------niestety okazuje się, że mogę spacerować tylko po parkach, jak się wczoraj przemaszerowałam po mojej dzielnicy, to wydałam za dużo kasy, bo w 2 sklepach zrobiłam przerwę  

[Becia]

mag

[Basia75]

jak się wczoraj przemaszerowałam po mojej dzielnicy, to wydałam za dużo kasy, bo w 2 sklepach zrobiłam przerwę

haha mag,jakbym o sobie czytała 
tyle że ja żadnego sportu nie uprawiam 

[Amor]

brawo mag, to będziemy mogły kontynuować nasze spacery po Bystrej

[mag]

jestem chętna

[lulu]

Może masz w swojej okolicy takie wredne sklepy jak u mnie, zawsze staną na drodze.

[mag]

lulu, nigdy bym ich nie spotkała, gdyby nie te marsze   

[Amor]

wreszcie  ( od narodzin Josia byłam zaledwie 2 razy) udało mi się dotrzeć do mojego kochanego BlueBall- czyli miejsca treningu ewentualnej rehabilitacji i od razu odżyłam
ja jednak bez sportu żyć nie mogę ( chociaż cały czas kontynuuję  nordic walking i bieg, w zeszłym tygodniu niestety zaliczyłam dość drastyczne spotkanie z glebą), ale porządny wycisk pod okiem trenera to dodatkowy power, czuję się jakby mnie ktoś doładował 
 doszłam do wniosku, że marzę by biegać, ale tak by startować z innymi, niekoniecznie by stawać na  pudle, ale by było to częścią mojego życia, być biegającą babcią  ( nie rechotać ze mnie  )

[DanaPar]

Amorku, serdecznie gratuluję 
Już pisałam kiedyś, moja koleżanka (też amazonka) zaczęła biegać w wieku 50+. Teraz obskakuje wszelkie okoliczne biegi i w większości z nich stoi na pudle, w swojej kategorii wiekowej. Zwraca jej się koszt zapisów do biegów (30-50 zł) a czasem to wychodzi na plus, gdy gmina hojniejsza.
Biega codziennie, babcią nie jest, bo jej córki w tym zakresie się nie wykazują (obie już po studiach: weterynarz i lekarz).
Podziwiam, choć sama nie lubię biegać. W grupie z pewnością przyjemniej się biega, bo i poklachać można 

Od ruchu tez jestem uzależniona, choć nie miałam trenera osobistego (a pewnie by się przydał). Robię to, co mam w zasięgu swoich możliwości.

[Amor]

dzięki Dana, wiem, że mnie rozumiesz 
nigdy nie chciałam biegać, ale dopiero moja trenerko- rehabilitantka pomogła  mi uwierzyć w siebie, że mogę spróbować
myslałam, że już tylko nordic walking, ale, że coraz szybciej pokonywałam trasę zaczęło mnie ciagnąć do biegania, jeszcze przejdę testy sprawdzające mój bieg , nie zapeszam, ale może się okazać , że jednak nie powinnam
co do starszych biegających  czy maszerujących pań to Olka ksiegowa( 65) ( już kiedyś o niej wspominałam ) ma już za sobą wiele tytułów najszybszej w nordic walking( w swojej kategorii wiekowej) , a na pewno zawsze gdzieś wysoko się uplasuje
ale to błyskawica i siłaczka, za to jej córa ostatnio zdobyła 12 miejsce (jako  pierwsza kobieta ) w jakimś zabójczo długim  biegu
Olek pewnie  w przyszłym roku wystartuje na 10 km Gniewuś już ma za sobą kilka dziecięcych biegów a Mieszko stary wyga w niedzielę ma maraton
i jak tu Panie nie biegać,  jak nie biegać ?   oby tylko zdrowie było i siły

[lulu]

Tylko daj znać gdzie będziesz startować, będziemy kibicować na odległość, jak się tylko da.

[Amor]

ha,ha dzięki  ale to jeszcze za wcześnie, może za rok jeśli uda mi się trenować 
wprawdzie był kiedyś maraton ( chyba  warszawski) na którym 8 godzin czekano na ostatnią osobę,  starszą panią  dzielna bardzo, ale chyba nie miałabym tyle odwagi co ona zresztą maraton to nie w tym życiu 

[Natalia]

Ja na biegi nie szykuję się ale marsz jak najbardziej mi odpowiada.Dzisiaj znów zaliczyłam 10,5 km.Moja lekarka powiedziała ,żeby nie przesadzać .

[Amor]

ojej dobrze , że nie mam takiej lekarki
 w grupie fejsbukowych amazonek  dziewczyny cytowały onegdaj lekarzy onkologów i to takich znanych i dobrych, którzy wręcz zalecają bardzo mocny wysiłek 3 razy w tygodniu i słabszy dwa razy
oczywiście wszystko trzeba dobrać do kondycji i możliwości i najlepiej pod okiem fachowca

[hamak]

Amorku, taka sportowa rodzinka , a Z.?