Orzeczenie o niepełnosprawności i stopniu niepełnosprawności

[Mirusia]

To jakby Ci się kiedyś znowu obróciło, Tojuś, to możemy powalczyć.

Ja też już nie mam zapału do tego.
Ale też tylko w ten sposób, wydaje mi się, można coś jeszcze zdziałać.
Prawda też jest taka, że jak tego nikt nie ruszy, to będzie dalszy marazm w tym temacie.

Co do województw tych lepszych w orzekaniu to się zgadzam,
z przewagą dla śląskiego.

[ptaszyna]

jak mnie przyjmiecie do spółki to jezdem pierwsza za
podkarpacie zamyka listę najgorszych
 

[ptaszyna]

a może by się załapał jeszcze do obecnej prezydentowej? 
Tojusia, wydaj hasło do boju i nakreśl kierunki działania    

[TOJKA]

Tojusia, wydaj hasło do boju i nakreśl kierunki działania

ja odpadam,
nie mam czasu ani chęci ani zdrowia
mam za to mnóstwo kłopotów, roboty i zmartwień

jak nadejdą znowu lata tłuste, to mogiem zadziałać

[Mirusia]

jak nadejdą znowu lata tłuste, to mogiem zadziałać [/font][/size][/color]

 
 

[ptaszyna]

Tojusia,jak Ci roki obrosną w tłuszcz to daj cynk

[sasky7]

Jak już gdzieś pisałam orzeczono mi znaczny stopień niepełnosprawności na stałe.
Dopóki to "stałe" trwa 

Jestem teraz na L4 i dobrze mi z tym.
Pracę swoją lubiłam (w zawodzie od 1987r.) ale teraz nie tęsknię już do niej, jako do "pracy naszej codziennej". Żałuję tego, że miałam od września fajną grupę i teraz musiałam ją opuścić, ale równocześnie cieszy mnie to, że nie muszę się rano - co drugi tydzień - zrywać o 6:00.
Takie życie!
I mam czas na różności świata, których i tak nie nadążam ogarniać 
(to pewnie normalne z tym nieogarnianiem, jak np. u mojej mamy, kiedy poszła na emeryturę i myślała, że nie będzie wiedziała co zrobić z tą wolnością  )

L4 skończy się ok. końca kwietnia. I co dalej? Ponownie "zdrowotny" dla nauczycieli? A potem co?
Na razie nie wybiegam tak daleko w przyszłość, więc ... jakby mnie ten problem (chwilowo) nie dotyczy 

P.s. Karta Warszawiaka (przejazdy po mieście  ) z tytułu stopnia znacznego ... załadowana gratisem do 2020r.

[ptaszyna]

cieszę się Sasky że potraktowano Cię że trafiłaś na normalnych wraczi i potraktowali Cię jak człowieka
super, że łapiesz wiatr w piersi (to nic że nie cały ), tak trzymaj

[Natalia]

Sasky ile Ty masz lat? Jak skończyłaś 55 to możesz isć na emeryturę, ja tak zrobiłam -warunek musi byc przepracowane chyba 15 min lat przy tablicy

[TOJKA]

L4 skończy się ok. końca kwietnia. I co dalej? Ponownie "zdrowotny" dla nauczycieli? A potem co?

sasky, a może po L-4 najpierw zasiłek rehabilitacyjny  = zawsze to rok do przodu

dopiero potem nauczycielski zdrowotny (jeśli KaeNka pozostanie)


edit: Natalio, sasky sie jeszcze nie kwalifikuje na emeryturę,

[Natalia]

Wiem ,że urlop zdrowotny nauczycielski nie wlicza sie do lat składkowych pracy

[DanaPar]

Ptaszyno, nie możesz porównywać się z sasky. Przy wznowi dają wszędzie znaczy. Nie wiem tylko, czy na stałe 
Mnie dziwi, że federacja, jako nasz reprezentant, nie wpłynie na ustawodawstwo w tym zakresie 

[TOJKA]

sory, ale w którym momencie ptaszyna porównuje się z sasky
bo nie czaję

Dano, Federacja występowała  już  w tej sprawie (niestety nie pamiętam w jakim dokładnie zakresie), ale na razie nic nie zdziałała

[mag]

Tojuś, ja myślę, że Danie chodzi o to, że trudno porównywać sytuację ptaszyny i sasky - i to prawda

Dano, Federacja niestety nie jest siłą, która ma aż taką moc - ostatni jej sukces, to doprowadzenie do refundacji rękawów przy obrzęku,
nie da się zrobić wszystkiego od razu, tym bardziej, że Federacja to tak de facto tylko Krysia - wszędzie musi sama_sama_sama, nie ma do pomocy sztabu prawników ani doradców

[TOJKA]

Tojuś, ja myślę, że Danie chodzi o to, że trudno porównywać sytuację ptaszyny i sasky - i to prawda

nigdy nie można porównywać jednej osoby do drugiej, ani jednej sytuacji do drugiej - i to się rozumie
Ja raczej odczytałam post ptaszyny, że cieszy się iż sasky trafiła na normalnych orzeczników
(a nie  np jak bodajże joakil, że dostała znaczny na rok - to juz mój dopisek, bo ptaszyna nie zna joakil)