I dlatego lubię mówić z Tobą........

[betty]

No to na Kanary, jak się Malta nie podoba😜😜😂

[lulu]

Ja to mało oryginalna w radach będę. Po prostu rób to co sprawia Ci przyjemność. Nie zaproponuję Ci mojego sposobu, bo chyba robótek ręcznych to nie lubisz, ale na pewno jest Coś co lubisz i chcesz, to bierz, całymi garściami.

[TOJKA]

na Malcie bywam często szczególnie na pifffku w Maltance
a i w szerz i wzdluż spacerowo juz zaliczona
noooo ta moja Malta do tanszych nalezy - szczerze polecam
za niedługo i lodowisko maltanskie rusza
a tak poważnie, betty, mnie ledwo stać na pare dni w Kołobrzegu, a Ty mi tu z kanarami, Malta czy inszymi ciepłymi miejscami wylatujesz Kochana, sezon grzewczy sie zaczął, już widzę ten grudniowy rachunek za gaz  , a tu święta za pasem, a i na bal sylwestrowy by sie poszło.... eh, pomarzyc ino można

lulu, ja robie to co lubie  szczególnie w piątki i niedziele
ale jeszcze cus by sie w tzw między_czasie przydało
ale juz niedlugo piatek, piąteczek, piątunio

eh, gdyby nie to jutrzejsze święto_nieświęto, to całkiem znośnie skończyłby się październik, a zacząłby sie listopad

[Mirusia]

a ja polecam kino, takie w stylu dawnych dekaefów
seanse przyzwoite cenowo, u mnie za 10-13, co czwarty za darmo
na miejscu ciasteczko, kawka
potrafimy się tam "naganiać" całą babską zgrają
w ten sposób poznałam kilka fajnych lasek, emerytek, ze swojego osiedla
a jakie świetne dyskusje są po
ale jak chcę zobaczyć coś co tylko mnie interesuje często też idę sama

w sam raz na sezon jesienno-zimowy

[agawa]

Dobre towarzystwo najważniejsze
Co tam Kanary. Wystarczy dobra muzyka i klimat. Albo film. Wino. I pogaduchy. No i wnusia, której nieustająco zazdroszczę...
Nie dawajmy się jesieni 

[betty]

no może przegięłam.
sama do zamożnych nie należę, ale sobie zawsze myślę, że na jedną osobę dałabym radę.

tylko że ja ciepełka nie lubię, a słonko mi nie służy..
a Ty pisałaś, że chciałabyś..

[lulu]

Nooo Agawa, tyle razy sibie odpuściłaś nasze towarzystwo, a przekonana jestem, że dobre, że nie bardzo wierzę w to co teraz Ty napidałaś.

[TOJKA]

hehe, lulu, dobrego towarzystwa, niekoniecznie amazońskiego, można mieć full, wystarczy sie dobrze rozejrzeć i w niego po prostu wejść

[Perła]

Nie betty,  wcale nie przegięłaś. Wielu osobom się wydaje, że " zagranica", to kasa, że ho ho!  Powiem Wam, że kilka moich koleżanek z " filipińskiej" grupy namawia mnie na trzytygodniowy wyjazd do Hiszpanii . A że w marcu, to cały dom w Alicante kosztuje 1300 euro, gdzie może być 8 osób. Chyba mi nie powiecie, że 160 eurasów to majątek.  Na trzy tyg.! Samolot w obie mańki 100 e. My, co prawda planujemy głodowkę, ale tam jest kuchnia, więc można wspólnie gotować,  jak np. w Bystrej. Właściwie,  to się dziwię, że jeszcze nie wpadłyśmy na podobny pomysł. A znamy się od lat...nie jak z nimi, od 9-ciu miesięcy. Nawet tak słabo zarabiająca osoba, jak ja, bez niczyjego wsparcia jest w stanie na taki wyjazd uciułać.

[TOJKA]

w drodze na cmentarz auto mi się zepsuło
fajnie, nie 
kuźwa znowu wydatek i full straconego czasu

[Natalia]

Perła jedź co zobaczysz to Twoje       Tojka zaangażuj swojego chłopaka,niech się wykaże

[Mirusia]

... Wielu osobom się wydaje, że " zagranica", to kasa, że ho ho!  Powiem ....

nowy kolega z pracy, trzy lata starszy ode mnie, organizuje dla pewnej grupy, chyba ok 30 osób - on i jeszcze chyba jeden z panów, co dwa lata wyjazdy, w ub.r. była Norwegia, wcześniej Ukraina (głęboko na wschód), Mołdawia, Albania, Włochy,
i inne, w tym roku będzie Austria - wyjazdy, załatwiając wszystko sam, podle tego co chcą zobaczyć lub ten który "opracowuje" całość uzna, że warto zobaczyć
sam organizuje transport (autobus), kierowców (najczęściej dwóch), noclegi, miejsca kempingowe, ubezpieczenie
żarcie wiozą, a potem robią, sami na to przeznaczają 2/3 autobusu
są to wyjazdy bardzo tanie, np. Norwegia (zresztą ostatnio na punkcie której mam hopla) ok. 2 tygodnie 1.500,00 zł na osobę
ale wymagają wcześniej przeznaczenia kupy czasu, aby opracować całą logistykę, najczęściej siedząc w necie, po przewodnikach lub rozmawiając z osobami, które już mają takie doświadczenia i chcą się nimi dzielić
umawiania się głównie meilowo, telefonicznie mniej, 
no i jest to ogromna odpowiedzialność, czy wszystko wypali, czy np. nikt się nie pochoruje, mają jedą osobę na wózku

...dobrego towarzystwa... można mieć full, wystarczy sie dobrze rozejrzeć i w niego po prostu wejść

myślisz, bo mnie się wydaje, że jak ludzie są od lat zgrani, to niekoniecznie chcą nowych

...planujemy głodówkę... np. w Bystrej. Właściwie,  to się dziwię, że jeszcze nie wpadłyśmy na podobny pomysł. ..

ja bym się bardzo pisała
jeśli pociągniesz merytorycznie temat

[lulu]

W ten sposób, właśnie za grosze, zwiedziłam sporą część Europy. Jak jeszcze pracowałam w banku, była taka wędrowniczka, która całą logistykę brała na siebie. My tylko wpłacałyśmy kasę, odpowiednio wcześniej, wpłata nie podlegała zwrotowi. To były świetne wycieczki.

[Perła]

Mirusiu...w sprawie głodówki, czy wyjazdu?  Bo jeśli to drugie, czemu "pociągniesz", a nie pociągniemy?

[Mirusia]

...w sprawie głodówki...

tak

przecie jesteś specem, a mnie by się już nie chciało doktoryzować w temacie