oj nie, to wtedy (na 35 m2) drzwi mieliśmy wszędzie gdzie się dało - całe cztery sztuki - wejściowe, kuchnia, pokój i łazienka. czyli po sztuce na łebka, bo nas też czwórka, choć najmłodsze meciątko przyłączyło się tylko na 2 miesiące. potem to już wypas - 53 m2 i dodatkowo nawet drzwi balkonowe posiadam
oraz osobne do łazienki i do ubikacji. oraz do spiżarki. za to do kuchni niet
Basia, o tej porze, co ja mogę wyjść i czytać, to bteki już niestety pozamykane. a poza tym - z kim Ty się kcesz miziać, jak dziecka małe i małż musi z nimi zostać, cobyś mogła se we spokojności w tym maluchu poczytać, hę?