I dlatego lubię mówić z Tobą........

[Kela]

Małż jest zbieraczem, walczę z tym i od tylu lat przegrywam
kiedyś młodzi postanowili zrobić porządek w garażu, powyciągali,posegregowali
przyszedł Stary i trzeba było wszystko z powrotem do garażu, bo wszystko potrzebne i cenne

[TOJKA]

eeeeee komuś ToJa tez umiem porządek zrobić 
najgorzej wyrzucić coś z czym człek związany jest

Nie uwierzycie , mam spódnicę , która ma około 60 lat
jest piękna - z czarnej tafty
przyleciała z hameryki i moja mama jako nastolatka dostała ja w prezencie
później ja  sobie przywłaszczyłam (spódnicę nie hameryke)
a teraz wypożyczam m.in mojej Starszej
spódnica jest cały czas  "na czasie"
i trzyma się nieźle jak na swój wiek 
Za dwa tygodnie idzie z moja koleżanką na wesele 

[DanaPar]

  Aquilo. Ja niestety też z tych "przydasię" . Mam całą masę materiałów, jeszcze z czasów komuny, kiedy nic nie można było dostać i były kupowane, jak okazja się nadarzyła. Teraz przestałam szyć, jakość materiałów zmieniła się o 100 %, a one sobie leżą i czekają , nie wiem na co. Są jeszcze płótna na pościel i te może wykorzystam i w końcu się zmobilizuję. 

[Natalia]

Ja przez te moje ciagłe przeprowadzki mam mało nagromadzonych rzeczy.Za każdym razem czyściłam zakamarki i koniec końcem zostały tylko pamiatki .Reszta wyladowała w śmietniku.

[domina13]

Dziękuję za bardzo miłe chwile spędzone na szkoleniu!

[TOJKA]

oooooo znalazłaś mój wątek 
bardzo było mi miło Cię poznać  w realu
zauważyłam, że też gaduła jesteś
no ale się nie nagadałaś za dużo, bo jak ja jestem to trudno dopchać się do głosu 
Czekam na Twe literki tutaj na forum 

[Natalia]

Zazdroszczé Wam tych spotkań.Patrzàc na wasza działalność ,chcę skrzyknać kobitki z niemieckiego forum na spotkanie.One sa jednak mało spontaniczne i bedzie cieżko.jedna mieszka ok 15 km ode mniei trudno ja namówić na kawę.
U mnie pada a w przerwach leje i tak ma być do piatku

[TOJKA]

...........jedna mieszka ok 15 km ode mniei trudno ja namówić na kawę.

mnie nie trzeba namawiać   
cztery miesiące po zakończeniu leczenia pojechałam na turnus rehabilitacyjny
a że dziewczynki ze Śląska i z Zagłębia spotkanie miały to siup, wskoczyłam do pekaesu, niecałe 100 km iiiiiiii byłam  i poznałam w realu  i sie nimi zachwyciłam 
tak mnie to nakręciło na spotkania, że w wielu miastach w Polsce na spotkaniach byłam
boooooo forum forumem, ale real to real 

[Natalia]

Austryjacy,Niemcy nie saspontaniczni tak jak my.Tu nie ma niespdziewanych odwiedzin,wpadnięcia na kawę bez zapowiedzi.Tu sąsiad z sąsiadem wisi godz na płocie ale nie powie - chodź na piwo czy herbatę.

[TOJKA]

wiecie, że jestem pożeraczem lodów 
ale jestem też wielkim pożeraczem czereśni i truskawek   
całą michę truskawek ze śmietaną sobie wpierdzieliłam     
iiiiii chyba mi niedobrze 
iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii właśnie sobie przypomniałam, że równo  6 lat temu to dalej rzygałam niż widziałam też pod truskawkach  choć właśnie przyjęłam pierwszą chemię
jak ten czas leci..... człek się starzeje.....a truskawki wciąż pyszne 

[Mirusia]

Mnie też w tym roku coś opętało z temi lodami 

[agawa]

właśnie sobie przypomniałam, że mam lody w zamrażarce 
a truskawki są pyszne, ciągle i ciągle 

[metka]

...a truskawki + lody + blender = 

[Natalia]

Ja uwielbiam wszelkie owoce.Mogę żyć na samych owocach

[DanaPar]

Natalko podaj łapkę. Ja też. Możemy mieć jedną kuchnię.