Autor Wątek: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...  (Przeczytany 35183 razy)

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 17, 2013, 09:29:50 pm »
też z tego co czytałam, to większość niskopotasowców narzeka na złe samopoczucie


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline joakil

  • Grupa początkująca
  • *
  • Wiadomości: 42
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #16 dnia: Czerwca 26, 2013, 10:39:39 pm »
No patrzcie  :o też se wcinam tabletki potasowe ale złego samopoczucia z brakiem takowego nie skojarzyłam. Za to dzisiaj dowiedziałam się, ze moje płytki sobie gdzieś idą......są już na poziomie 98.......
Macie jakiegoś pomysła co z nimi zrobić? Może jaki "bejsbol Aniołowy" by pomógł? Głupia już jestem......
Niby zdrowa a......... Przypomina mi się kawał.
"to jak panie doktorze, ten innowacyjny zabieg się udał?
- tak, zabieg się udał w 100% tylko pacjent nie wytrzymał i zmarł....."

Offline amado

  • SPA
  • Zakorzeniona
  • *****
  • Wiadomości: 3444
  • mój tekst
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #17 dnia: Czerwca 26, 2013, 11:06:36 pm »
B12 i kwas foliowy (ilość na zlecenie lekarza), ale to pewnie wiesz
domowych sposobów to chyba brak, tak żeby efektywne jeszcze były
ja około 100 mam zawsze


diagnoza: rak piersi przewodowy inwazyjny G3 - 09.2005
operacja: mastektomia - 10.2005
chemioterapia: AC x 4, Taxol x 4
radioterapia
tamoxifen
arimidex

Offline Perła

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4867
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #18 dnia: Czerwca 27, 2013, 12:36:20 pm »
Aśka, Anioł dobrze gada...Odpowiednią dietę se zafunduj.
rak przewodowy piersi (carcinoma ductale  infiltrans) G2
 operacja oszczędzająca 2009,
 trzy węzły pachowe zajęte,
 chemioterpia 6x AC
 radioterapia
 tamoxifen 5 lat

Offline Bunia

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 172
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwca 27, 2013, 01:37:38 pm »
Asiu, niestety na płytki to  enkorton doktory podają. Dieta tak ale tylko wspomagająco.
Niebo gwiaździste nad głową, prawo moralne we mnie. I. Kant

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 10, 2013, 11:45:15 am »
Mam pytanie o pazurki w trakcie brania docetaxelu.
Czy miałyście z nimi problemy ?
Moje zrobiły się "pofałdowane", bardzo łamliwe i zmieniły kolor. Na taki bleee..
Ale to jeszcze nic.
Najgorsze to paznokcie na największych palcach u stóp.
Najpierw zmieniły kolor ( umalowałam je więc, aby ktoś sobie nie pomyślał, ze jakąś grzybicę roznoszę )  ;)
Po jakimś czasie spod paznokci zaczęła wysączać się ropa.
A teraz pazurki ledwo_ledwo trzymają się na swoim miejscu. Mogę je podnieść niczym klapę do piwnicy  ;) ( choć nie bardzo chcę próbować, bo i po co ).
I teraz pytanie.
Czy zeszły komuś paznokcie u stóp ?
Czy to bolało ?
Jak sobie potem radzić ?
Czy lepiej "pozbyć" się paznokcia spod którego wysącza się ropa, czy raczej dbać o niego i niech "siedzi" jak najdłużej ?
Pomożecie ? ;)

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #21 dnia: Lipca 10, 2013, 12:12:27 pm »
ja mogę przytulić, bo nie miałam takiego problemu..
ale pamiętam, że gdzieś na różowym o tym czytałam
tylko gdzie??.. mogę poszukać
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #22 dnia: Lipca 10, 2013, 12:18:44 pm »
tu jest ten wątek:

amazonki
« Ostatnia zmiana: Czerwca 08, 2015, 08:53:25 pm wysłana przez mag »
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #23 dnia: Lipca 10, 2013, 12:33:10 pm »
Dzięki betty. Poczytałam, podumam i coś wymyślę.  :D
Poza tym nie jest tak źle. Palce mnie już prawie nie bolą. A może nadal bolą, tylko się przyzwyczaiłam ?  xhc

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #24 dnia: Lipca 10, 2013, 12:48:51 pm »
Zapytam koleżanki. Pamiętam, że kiedyś się męczyła w ten sam sposób z paznokciami  :)

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #25 dnia: Lipca 10, 2013, 02:14:24 pm »
Super, będę dźwięczna. Im więcej opinii, tym lepiej i innym zaglądającym też z pewnością się to przyda  ;)

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #26 dnia: Lipca 10, 2013, 04:30:59 pm »
Tej mojej koleżance nie zlazły.
Zrobiły się miętkie i szare. Leczyła się ponad cztery lata temu i niestety robi jej się, ale w mniejszym stopniu, nadal. Ropą nie podchodziły.
Stosowała żel (chiba na skórę) i lakier leczniczy do paznokci PIROLAM. Pomagało. Sprawdziłam b. pobieżnie, ale wydaje mi się, że warto spróbować. Wygoogluj jednak sobie. Sprawdź może inne fora dot. grzybicy. Może warto przejść do dermatologa. Oby pomogło  :)

Offline dani

  • Wtajemniczona
  • ***
  • Wiadomości: 2350
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #27 dnia: Lipca 10, 2013, 07:49:08 pm »
Dzięki Mirusiu. Do dermatologa na 100 % nie pójdę. Nienawidzę lekarzy. Wolę stracić paznokcie.  :-\
Myślę jednak, że w moim przypadku ( paznokcie się podnoszą, no i ropa ) lakier nie zda jednak egzaminu. Poszukam czegoś przeciwgrzybiczego. Może troszkę złagodzi stan. Na razie założyłam zwykłe plastry z opatrunkami. Wcześniej zdezynfekowałam pazurki ( co też robiłam już wcześniej ).
Chyba trzeba najzwyczajniej w świecie pogodzić się z tym, że paznokcie stracę i jedynie minimalizować "straty", czyli dbać aby nie wdało się jakieś zakażenie i żeby jak najmniej bolało. Dzięki. :)

Nigdy się nie cofał. Odwracał się i szedł naprzód -  S.J.L.

Offline Mirusia

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7138
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #28 dnia: Lipca 10, 2013, 08:15:58 pm »
Proszeńki  :)
Mogę Cię tylko wirtualnie przytulić, spróbuj choć ten żel Pirolam - Ciclopiroxum, może on ciut ulży  :)

Offline szarlotka

  • Zadomowiona
  • **
  • Wiadomości: 632
  • Szukam ładnego awatara z szarlotką...
Odp: Samopoczucie w trakcie chemioterapii...
« Odpowiedź #29 dnia: Lipca 10, 2013, 09:47:21 pm »
Dani, oj z paznokciami to i ja miałam (hehe  ;D dobrze by było, gdybym mogła pisać w czasie przeszłym - częściowo - mam) problem, bo miałam chemię AT, czyli z docetaxelem. Ale to nie jest grzybica, chociaż grzybicę przypomina. Mnie też zaczęło się wszystko od bólu palców. Potem paznokcie zmieniły kolor, aż w końcu zaczęły się "odklejać".
Świetny sposób na ten stan zapalny i ropienie, to moczenie nóg w ciepłej wodzie z dodatkiem szarego mydła ("biały jeleń"). Tę metodę polecił mi chirurg, a także pielęgniarka w Magodencie. Odkaża, łagodzi itp.
Dani, bardzo Ci to moczenie nóg polecam.
Sposób z malowaniem paznokci - słyszałam, że działa. To znaczy paznokcie nie zmieniają koloru i nie schodzą - podobno. Ja nie próbowałam, bo nie znałam wówczas tego sposobu.
Na koniec dodam - mnie przypadłość dotknęła wszystkie paznokcie u nóg. Zmieniły kolor i odpadły. Jednak oprócz dużych - wszystkie potem odrosły ładne, różowiutkie. Nie potrzebne są żadne środki grzybobójcze!
Niestety z dużymi paznokciami mam kłopot do tej pory, ale jest to skutek chemii, a nie grzybicy.
Przytulam Cię :-*
Contra spem spero