Autor Wątek: Gotowanie na parze  (Przeczytany 14577 razy)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Gotowanie na parze
« dnia: Kwietnia 18, 2013, 03:36:10 pm »
Podajcie jakieś proste, smaczne układanki (co po kolei, urządzenie do gotowania na parze). Córcia dostała w prezencie, ale ze względu na mały metraż ich mieszkania, czasowo mam to w posiadaniu. Mam używać, bo jak min ie gwarancja to co wtedy ....
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline betty

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3944
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #1 dnia: Kwietnia 18, 2013, 03:47:51 pm »
kupiłam se kiedyś takie urządzenie..
nie użyłam ani razu, po czym wyniosłam na balkon do szafy, co mi służy do przechowywania nieużywanych garów ;)
2004 - mastektomia, docinka węzłów, 6 AC, hormonoterapia
2008 - rekonstrukcja (ekspander)
2015 - wznowa: 19 x paclitaxel, wycinka do samiuśkich żeber, wycinka narządów rodnych, 22 naświetlania, hormonoterapia,

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #2 dnia: Kwietnia 18, 2013, 05:26:21 pm »
Cholibka ,ja mam nawet takie urządzenie wbudowane w kuchenne meble. Mąz chciał mnie uszczęsliwic  projektując nową kuchnię. BYo to z 9 lat temu a ja zaledwie parę razy z tego korzystałam. Instrukcja jest w niemieckim języku co mnie zniechęca no i za bardzo nie wiem jak mam smacznie w tym coś zrobic!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #3 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:15:01 pm »
Nie jestem fanką ryb, ale na parze - pycha! Delikatna i nietłusta :D I nie śmierdzi przy przygotowywaniu, i nie pryska po całej kuchni, i nie trza pilnować, żeby się nie przypaliła.
Parowaru nie mam, tylko taką metalową wkładkę z dziurkami.
Leję trochę wody na patelnię, dodaję wegetę, sok z cytryny, koper -świeży albo suszony (wykwintnie to zamiast wody można wlać wino). Przyprawioną rybę kładę na wkładkę, przykrywam pokrywką i się robi samo :D Nie trzeba przewracać na drugą stronę. Często kładę obok różyczki brokułów i mam warzywko do rybki :D
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline b_angel

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 5707
  • przewróciło się, niech leży
    • Amazonka_klub
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #4 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:20:14 pm »
hmmm czyta się smakowicie
ja mam wkładkę do mikrofali do gotowania na parze i tez jakoś mi nie po drodze ........ ale taka rybka to kto wie
      Ważną rzeczą jest nie to, co się da­je, ale to, z cze­go się ustępuje.   C.R. Zafon

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #5 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:24:50 pm »
Na onej wkładce odgrzewam też np. mrożone pierogi /raczej odgrzewałam, jak jeszcze mamuśka je dla nas masowo produkowała :( /, bo moi z "przypieczątką" to nie lubieją raczej :0ulan:
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #6 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:33:53 pm »
ja mam taki garnek w którym jednej części grzeje się woda a na to nakłada się drugi garnuszek taki fajny z dziurkami i ja tam kładę warzywka ,może być rybka ,albo mięsko np .drobiowe na to później warzywka ,ziółka wszelakie wedle upodobania i smaku i przykrywam i samo się gotuje ,.rybkę to często robimy w folii aluminiowej w piekarniku ,rybkę różnościami obsypuje zawijam folie i 15-20 minut na termoobiegu się piecze .
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #7 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:36:06 pm »
Oj, gdybym rybkę chociaz troszkę lubiła....
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline hamak

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 9926
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #8 dnia: Kwietnia 18, 2013, 06:38:54 pm »
rybkę to często robimy w folii aluminiowej w piekarniku
U mnie w piekarniku to nie, bo to prąd kosztuje
Diagnoza: rak piersi (carcinoma ductale invasium)
Leczenie:
1-sza mastektomia - 2003r. T2, G2, Er (-), Pgr (-), usunięte węzły chłonne, chemioterapia, radioterapia;
2-ga mastektomia - 2011r. T1, G2, Her2 (-), Er (+), Pgr (+), biopsja węzła wartowniczego (-), hormonoterapia (Tamoxifen)

Offline aquila

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 4189
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #9 dnia: Kwietnia 18, 2013, 07:19:48 pm »
jakby ktoś poczebował takiego sprzęta to mogę oddać, braun multi gurmę, prawie nie używany, stoi i kurz zbiera ...
a na parze gotuję, ale w garku, jakoś nie przekonuje mnie gotowanie w plastiku

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #10 dnia: Kwietnia 18, 2013, 08:39:37 pm »
Ot porady ... a ja zrobiłam dziś tak, na pierwszym piętrze ziemniaczki, a na następnym pietrze właśnie rybka. Ziemniaczki bez soli, rybka leciutko posypana przyprawą. I istotnie pychota. Tylko muszę pomyśleć nad kolejnością układania. Bo dziś ziemniaczki poszły na dół, bo dłużej muszą się parować, a rybka na górę, wszystko było ok, tylko z rybki nakapało na ziemniaczki. Tylko od strony estetycznej było nie tak. Chyba stanę się fanką takiego gotowania, wszystko za jednym gotowaniem. Ciekawe czy córcia odzyska swoją własność
Ziemniaków bez soli to nie jadam ale te parowane pychotka.
Jutro mam zamiar nakupować brokułów, kalafiorów itp. i będą doświadczenia.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #11 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:06:16 pm »
Jakby  mi rybka jeszcze nakapała na ziemniaczki to juz wcale nie miałabym co jeśc!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #12 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:11:24 pm »
oj tam, oj tam ... w dwa miejsca coś tam kapło ... rybka na tyle jest rewelacyjna, że chyba koniec ze smażoną ... no tylko jak będę robić po grecku to nie uniknie się smażenia.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #13 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:17:36 pm »
Amorku, ja mam od roku takie coś wmontowane w szafki do gotowania na parze; taki niby piekarnik parowy. I używam codziennie :)

A teraz do Lulu: w sprawie przepisów - rybę masz obczajoną; robię dokładnie tak samo ;)
I rzeczy innych polecam: na dole kasze wszelkiego rodzaju lub ryż (mój dolny pojemnik nie ma otworków, więc nalewam bezpośrednio na kasze trochę wody, tyle, aby były wilgotne, bo inaczej para nie daje rady). Gdy jadam bez mięsa wszelkiego: gotuję tylko różne warzywa poprzekładane dowolnie; posypuję przyprawami i fru ;)
Z brokułam jest tak, ze gotują się dużo krócej niż inne warzywa. Ja gotuję zazwyczaj 20 min, więc po 10 dokładam brokuły; są wtedy zielone i jędrne :)

Lubimy też oczywiście łososia w ten sposób gotowanego :) Najbardziej i prawie na okrągło ;) Jest rewelacyjny :) Innego nie jadamy :)

Nie wychodzą natomiast dobrze żadne mięska; są za suche dla mnie; choć gdy szanowny na diecie bywa, to takie ugotowanie kawałka piersi z kurczaka/indyka + warzywka +ryż = pyszny i łatwo przygotowalny obiad ;)

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #14 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:26:44 pm »
W tym zestawie wszystkie trzy piętra mają otworki, a na kasze jest dodatkowy pojemnik. Póki co bawię się tym, poznaję możliwości.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna