Autor Wątek: Gotowanie na parze  (Przeczytany 14638 razy)

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #15 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:35:35 pm »
lulu, znając Twoje możliwości kulinarne, to urządzenie_toto rozpracujesz w mig  :)
a nam pozostaje czekać na jakoweś pyszności przyrządzone przez Ciebie  :)
wciąż mi ślinka na racuchy leci  ;)
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline Amor

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12128
  • carpe diem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #16 dnia: Kwietnia 18, 2013, 09:42:16 pm »
U mnie niestety nikt ryb nie lubi .no to i piekarnik parowy leży ( stoi) odłogiem. Robiłam warzywa ,ale jakies takie szmatławe wychodziły . Myslę,ze nie nauczyłam się z tego korzystac i tyle! Aga -potrzebuje nauczyciela!!
styczeń2006, rak piersi lewej, przewodowy inwazyjny,T1N0M0,G1,węzły czyste (Her- ujemny) niehormonozależna,leczenie-  mastektomia na życzenie  i  4 AC
luty2007 ,wznowa  w bliźnie - 8 mm ,  hormonozależna
leczenie- wycięcie  blizny, radioterapia , kastracja radiologiczna jajnikow, tamoksifen 5 lat

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #17 dnia: Kwietnia 18, 2013, 10:39:20 pm »
warzywa ,ale jakies takie szmatławe wychodziły .

Za długo gotowane. Dla pokrojonych tych twardych wystarcza 15-18 min, dla brokułów 8 min. I oczywiście dużo ziół suszonych; świeże niesmaczne ;) ew broni się tymianek świeży ;)
*
A ja spokojnie czekam na przepis od Lulu w sprawie racuchów na parze...  O0

Offline metka

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 5558
  • "Spieprzaj, dziadu!" (L.K.)
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #18 dnia: Kwietnia 18, 2013, 10:51:42 pm »
myśmy takiego trzypiętrowego tefala sprezentowali Babci jakieś kilka lat temu. mięcho pycha wychodzi, wcale nie suche, jarzynki takoż, ziemniaczki przed włożeniem trzeba namoczyć w mocno osolonej wodzie. jak mnie sks nie dopadnie i będę pamiętała pożyczyć instrukcję obsługi, to mogę Wam tu poprzepisywać co nieco, bo kolejność układania chyba tam była podana.
osobiście w domu mym dysponuję tylko taką okrągłą wkładką do garnka, raz czy dwa coś tam na niej odgrzewałam
rak piersi w czasie ciąży. potrójnie ujemny (TNBC).
stopień zaawansowania T4bN2M0. stopień złośliwości G3.
zajęte węzły chłonne pachowe i podobojczykowe, powiększone szyjne.
chemioterapia AT (Adriamycyna+Taxotere). radioterapia przedoperacyjna.
mastektomia 2011. obrzęk ręki :/

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #19 dnia: Kwietnia 18, 2013, 11:05:26 pm »
"Buchty - kluski drożdżowe gotowane na parze"Agawa to prawie takie samo ciasto jak na drożdżówkę, tylko troszkę luźniejsze. Robisz z ciasta "pączusie" i jak wyrosną to je na parę, na kilka minut i gotowe. U nas jadło się najczęściej z sosem jagodowym. Do mięsa to dla mnie zbyt delikatne.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #20 dnia: Kwietnia 18, 2013, 11:21:28 pm »
w Pyrlandii to na te lulowe buchty, mówią pyzy,
i te pyzy jedzą z ciemnym sosem, mięchem i i kapuchą zasmażaną
Moja Młoda je z jogurtem
a ja i Starsza nie jemy w ogóle, bllleeeee
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #21 dnia: Kwietnia 18, 2013, 11:32:27 pm »
my w pyrlandii na Malcie takie pyzole  czy kluchy na parze z kaczuszka i kapusta czerwoną zasmażaną jadłyśmy, to danie  było pywszne ,a wiecie co  bym teraz zjadła młodą kapustę zasmażoną , z koperkiem   :brzuszki:
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc

Offline TOJKA

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 11077
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #22 dnia: Kwietnia 19, 2013, 07:59:38 am »
czyli jadłyście madziu jedno z  typowych dań, którymi poznaniacy częstują gości
operacja oszczędzająca 2008r
rak piersi przewodowy inwazyjny, potrójnie ujemny, G3
zajęte węzły (ile? wpiszę jak zajrzę do dokumentów ;) )
chemioterapia 6 x AC;  radioterapia
operacja i leczenie w Wielkopolskim Centrum Onkologicznym

Offline lulu

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 8007
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #23 dnia: Kwietnia 19, 2013, 05:55:18 pm »
W marcu na Malcie też to danie było ... jedną "pyzę" zjadłam z sosem a resztę (dwie sztuki) takie bez niczego.
31.12.2007 amputacja piersi prawej metodą Pateya
Carcinoma mammae, G2, ER+, PGR+, HER2-
Przez 5 lat kolejno Tamoksifen, Egistrozol, Mamostrol
Po ponad 7 latach rak piersi lewej
21.08.2015 amputacja piersi lewej
ER-, PR-, HER2+++
4xAC i rok Herceptyna

Offline magdap

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #24 dnia: Kwietnia 19, 2013, 10:06:00 pm »
posiadam tylko taki wkład do garnka-robię dzieciakom kluski na parze(kupuję gotowce i tylko paruję O0) a sobie ze 2 razy zrobiłam łososia na parze i pierś z kurczaka-nawet to było dobre- ;)powinnam częściej używać O:-)
co mnie nie zabije -to mnie wzmocni

Offline mag

  • SPA
  • Uzależniona
  • *****
  • Wiadomości: 12000
  • Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #25 dnia: Kwietnia 19, 2013, 10:20:36 pm »
na parze często robię warzywa: brokuły najczęściej, fasolkę szparagową też,
brokuły się robią migusiem, fasolka potrzebuje więcej czasu,

jem same - zbez omastki - taka zawzięta jestem  :o

ale rybkę bym jakąś dobrą zjadła - tylko mało odważna jestem i nie wiem jak się za to zabrać,
jaką rybkę?
czym posypać?
zawijać w folię czy nie?

ech, kucharz ze mnie jak z koziej dupy trąbka
  :(


rak piersi  potrójnie ujemny (TNBC), zajęty 1 węzeł, mastektomia: 2000, chemia 6xCMF, rekonstrukcja: 2006 i XI 2017 przerzuty do kości i tk. miękkich

Offline magdap

  • Rozeznana
  • *
  • Wiadomości: 171
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #26 dnia: Kwietnia 19, 2013, 10:28:30 pm »
ja robiłam łososia-tylko sól i pieprz dałam i plasterek cytryny,a na jakąś tam inną rybkę-chyba to dorsz był-dałam  szpinak z fetą(zostało mi z jakiegoś dania :D) tylko ten szpinak stracił kolor-taki bury się zrobił,  a .... nie zawijałam w folię -parowałam to ok 30-35 min od zagotowania ;)
co mnie nie zabije -to mnie wzmocni

Offline agawa

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 12291
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #27 dnia: Kwietnia 20, 2013, 12:05:33 pm »
Magda, bo szpinak w parze trzeba dawać na 4-5 minutek; dłużej się przegotowuje i szarzeje ;)

Offline Becia

  • Swojaki
  • Zakorzeniona
  • *
  • Wiadomości: 3537
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #28 dnia: Maja 11, 2013, 04:42:45 pm »
w Pyrlandii to na te lulowe buchty, mówią pyzy,
i te pyzy jedzą z ciemnym sosem, mięchem i i kapuchą zasmażaną

jadłam i w Pyrlandii, i na Śląsku, u rodziców - tata przywiózł to danie z Wolsztyna 8); dla mnie i mojego syna pycha mnx

...i kapusta czerwoną zasmażaną

poproszę o przepis na czerwoną zasmażaną  :), czy tak samo się robi jak białą  ???
"Człowieczy los nie jest bajką ani snem.
Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem."

Offline madzia_61

  • Swojaki
  • Uzależniona
  • *
  • Wiadomości: 7342
  • raz na wozie raz pod wozem
Odp: Gotowanie na parze
« Odpowiedź #29 dnia: Maja 11, 2013, 07:42:22 pm »
Beciu byla pyszna ale przepisu nie mam , może coś w necie albo pyrlandi kobitek pytac
Rak przewodowy inwazyjny  G3 , Er i PGR ujemne, Her 2(-) ,T2NOMO
Operacja oszczędzająca 2005 r
Chemioterapia 6 AC  jednocześnie z radioterapią  17 dawek
Brachyterapia 
Leczenie: operacja CO Instytut ul.Wawelska Warszawa
Chemioterapia Szpital WSS -Józefów Radom
Radioterapia-brachyterapia ŚCO Kielc