Hejka, jakie rozruchy. Wpadam do Was na chwile tylko z pozdrowieniami. Nie jest lekko. Dopadlo mnie takie chorobsko, jakiego nie pamietam. Na szczescie jest w grupie sporo lekarzy i eksperymentuja na mnie. Zazdrosze Agawie plazy spokoju, plazy. Tu zawrotne tempo.
Dzis pozdrawiam Was z La Paz. Duzo wrazen, ale nie macie czego zazdroscic. Komentarz po powrocie. Calusy dla wszystkich kibicek mojej wyprawy, pa