od kilku miesięcy boli mnie koniec mostka przy dotykaniu...
nie miałam żadnego urazu
dzisiaj, gdy byłam u rodzinnej powiedziałam Jej o tym, poradziła żeby umówić się na wcześniejszą wizytę do onkologa, bo ona to może tylko rtg zlecić
w sierpniu gdy byłam w IO mówiłam o tym lekarzowi... pościskał moje żebra i powiedział, że to nie przerzuty do kości
zadzwoniłam do Gliwic i mam termin na 21 grudnia, ale wymyśliłam sobie żeby zrobić prywatnie tk klatki
co myślicie o tym?