Już się tłumaczę Amorku
,
rzeczywiście proste, jednak ostatnio nie miałam zupełnie czasu, zrobiłam badanie, popatrzyłam, stwierdziłam, że jest nieźle, położyłam na półce, mając zamiar całkowicie rozkminić wynik, później. To później nastąpiło wczoraj wieczorem. Najszły mnie wątpliwości, a też zupełnie zapomniałam o dr google. No więc se siadłam na spokojnie późnym wieczorkiem, porównując wszystkie pozycje ze starego wyniku z nowym i chyba naprawdę ne mam co narzekać. Jedynie ten punk (trójkąt) w lędźwiach, gdzie się kończy kość udowa (wadera, jakoś tak, nie chce mi się już wyciągać wyników) i gdzie jest najwięcej złamań, jest słabszy 1,9 i 2,00, ale ostatnio też tak było, a nawet ciut wyżej. Całość szłap 1,1 (same początki osteopenii). Jedynie pytanie, ale to już zadam chyba onkologowi, czy mam coś z tym zrobić w sensie przyjmowania leków. Po mojemu nie trzeba, wystarczy to co do tej pory.
Dzięki Amorku, takie moje wieczorne niepokoje się objawiły
A małego księcia, jednego i dugiego ......, aż miło czytać, ach ....
Beciu sorki za gryzmoły